Daniel Bewley zaliczył swój najlepszy mecz w Grudziądzu w karierze. Jego 11+2 znacząco pomogło Betard Sparcie Wrocław w wygraniu meczu ćwierćfinałowego w Grudziądzu. Skąd taka poprawa na torze przy Hallera 4?
Przed niedzielnym pojedynkiem można było wysnuć wniosek, że Daniel Bewley nie lubi grudziądzkiego owalu. 4+1 i trzykrotnie 6+1 – tak wyglądały wyniki Brytyjczyka na stadionie ZOOleszcz GKM-u Grudziądz w latach 2021-2024. Przełom nastąpił w rewanżowym ćwierćfinale PGE Ekstraligi. 25-latek był liderem z prawdziwego zdarzenia i nie bez powodu wystąpił w wyścigu nr 15.
– Rzeczywiście, to jak dotąd mój najlepszy mecz w Grudziądzu. Muszę przyznać, że zawsze lubiłem ten tor, ale nie mogłem złapać odpowiednich ustawień. Jeśli twój motocykl nie działa tak, jakbyś sobie tego życzył, to ciężko o dobre ściganie. W niedzielę użyłem innego silnika, dobrze wyjeżdżałem ze startu i czułem się komfortowo – przyznał Bewley.
Daniel Bewley zdobędzie medal ze Spartą?
Forma Bewley’a może być kluczem do sukcesu ekipy Dariusza Śledzia. Betard Sparta Wrocław zmierzy się w półfinale PGE Ekstraligi z ebut.pl Stalą Gorzów. Wiemy już, że ekipa ze stolicy Dolnego Śląska będzie musiała sobie radzić bez Taia Woffindena, który nie wróci przed końcem bieżącego sezonu. Na wyżyny musi się wznieść kwartet Janowski – Łaguta – Bewley i Kowalski. Mecz w Grudziądzu pokazał, że potencjał jest ogromny. Sparta po raz pierwszy wygrała w delegacji, a seniorzy mieli konkretne wsparcie Jakuba Krawczyka i Marcela Kowolika.
Powodów do optymizmu jest więcej. Daniel Bewley przyznał, że bardzo dobrze wspomina wcześniejsze starty na Stadionie im. Edwarda Jancarza.
– Jeśli mam być szczery to jeden z moich ulubionych torów. Jest techniczny, szybki. Dobrze się tam czuję, ale o tej porze roku na pewno nie będzie łatwo – powiedział nam zawodnik cyklu Speedway Grand Prix.
Końcówka sezonu to dla Bewley’a sporo wyzwań. Mecze o medale w PGE Ekstralidze będą przeplatane turniejami Grand Prix w Rydze, Vojens i Toruniu. W klasyfikacji generalnej IMŚ Brytyjczyka znajdziemy na siódmym miejscu. Walka o pozostanie w cyklu nabiera rumieńców, a w przypadku naszego rozmówcy możliwa jest nawet walka o medal. Do szóstego Jacka Holdera traci dziewięć „oczek”, a do trzeciego Roberta Lamberta 22.
– Przed nami trzy fajne, różne tory. Muszę z nich wyciągnąć absolutnie wszystko, co się da – podsumował Bewley w rozmowie z naszym portalem.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!