Po całkiem udanym dla RM Solar Falubazu Zielona Góra sezonie 2020 do drużyny z Grodu Bachusa dołączyli Max Fricke i Matej Žagar, którzy mają być zastępstwem dla Michaela Jepsena Jensena i Martina Vaculíka. Prezes i trener Falubazu wiążą z tymi zawodnikami bardzo duże nadzieje.
Po rozstaniu z Michaelem Jepsenem Jensenem i Martinem Vaculíkiem zarząd zielonogórskiego Falubazu stanął przed trudnym zadaniem załatania dziur po byłych już zawodnikach. Wybór padł na Mateja Žagar i Maxa Fricke, którzy musieli opuścić swoje dotychczasowe kluby z powodu wprowadzenia wymogu posiadania w składzie zawodnika do lat 24.
Piotr Żyto słusznie zauważa, że starszy z nowych zawodników ma za sobą najlepszych sezon od lat i liczy na powtórkę z rozrywki w wykonaniu Žagara. – Mam nadzieję, że kolejny sezon w wykonaniu Mateja będzie podobny i że pojedzie na poziomie, który prezentował w sezonie 2020. Na jeździe z poprzedniego sezonu opieram optymizm i liczę, że drużyna na tym skorzysta – mówi szkoleniowiec ekipy z województwa lubuskiego.
Wojciech Domagała, prezes zielonogórzan przyznaje, że obaj Słoweniec niezwykle szybko zdecydował się na dołączenie do RM Solar Falubazu. – Matej jest bardzo konkretnym zawodnikiem. Kiedy spotkaliśmy się w celu omówienia ewentualnej współpracy, to i my, i Matej wiedzieliśmy, czego chcemy i jak to ma wyglądać, więc bardzo szybko doszliśmy do porozumienia. Liczę, że Žagar razem z Piotrem Protasiewiczem wniosą do drużyny dużo doświadczenia i pomogą młodym zawodnikom, wokół których chcemy budować Falubaz – zaznacza Domagała.
Prezes Falubazu zdradza również kulisy transferu Maxa Fricke, który również nie zwlekał z podpisaniem nowej umowy. – Przyjęliśmy koncepcję odmładzania składu, ściągania nowych zawodników. Tym zawodnikiem jest Max Fricke, który związał się z Falubazem dwuletnią umową. Max zrobił na mnie dobre wrażenie, jest to na pewno zawodnik poukładany i kiedy na spotkaniu przedstawiliśmy mu z trenerem Żyto koncepcję budowy wieloletniej drużyny, to Max bez wahania zdecydował się na kontrakt wieloletni. Nic nie wyklucza tego, że nasza współpraca może ulec przedłużeniu – podkreśla Wojciech Domagała.
Trener zielonogórskiego klubu miał już okazję współpracować z Australijczykiem podczas pobytu obu panów w Rybniku. – Jest to w miarę młody zawodnik, ma 25 lat. Z Maxem pracowałem w Rybniku i widać, że jest bardzo ambitny, cały czas dąży do tego, by poprawiać swoją pozycję w żużlowym światku. Udało mu się awansować do Grand Prix i jeździł tam z powodzeniem, bo przecież jedną z rund wygrał. Dobrze, że jest z nami na dwa lata i mam nadzieję, że przysporzy kibicom wiele radości – mówi z nadzieją trener Żyto.
źródło: FalubazTV
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!