Hitem 13. rundy PGE Ekstraligi będzie starcie w Częstochowie. Miejscowy Włókniarz podejmie niepokonany Motor Lublin. Zapraszamy do przeczytania zapowiedzi tego niezwykle ciekawie zapowiadającego się spotkania.
Gospodarze w ostatnim czasie notują bardzo dobre występy, co przekłada się na miejsce w tabeli. Aktualnie biało-zieloni są wiceliderem rozgrywek i maja serię trzech zwycięstw z rzędu. Przed tygodniem częstochowianie rozgromili przed własną publicznością spadkowicza – Arged Malesę Ostrów aż 68:22. To najwyższy wynik w tym sezonie. Po spotkaniu jednak trener „Lwów” – Lech Kędziora w rozmowie z naszym portalem zachowywał spokój i podkreślał, że ten rezultat o niczym nie świadczy. Sympatyków Włókniarza może cieszyć nieco lepsza jazda Jonasa Jeppesena w ostatnich dwóch spotkaniach. Podczas wyjazdowego spotkania z Betard Spartą potrafił on pokonywać nawet Macieja Janowskiego czy Daniela Bewleya. W domowym spotkaniu ze swoim byłym klubem zdobył 6 „oczek” w czterech startach i za każdym razem Włókniarz wygrywał te biegi drużynowo. Nieco słabiej ostatnio prezentuje się Mateusz Świdnicki. Junior biało-zielonych jednak na własnym obiekcie na ogół prezentuje się bardzo dobrze i może pochwalić się średnią biegopunktową wynoszącą 2,125!
Goście do Częstochowy przyjeżdżają jako niekwestionowany lider rozgrywek, który jest już pewny pierwszego miejsca w rundzie zasadniczej. Z pewnością jednak nie mają zamiaru odpuszczać w starciu z aktualnym wiceliderem, który może być najgroźniejszym rywalem w walce o złoty medal. Dla Motoru będzie to drugi mecz wyjazdowy z rzędu. Przed tygodniem dwudziestoma punktami wygrali w Grudziądzu. W tamtym spotkaniu jednak słabiej niż zazwyczaj zaprezentowali się lubelscy juniorzy. Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak zdobyli łącznie sześć „oczek”, z czego aż pięć w wyścigu młodzieżowym. Po słabym początku tamtego meczu, odpowiednie ustawienia znalazł Maksym Drabik, dla którego z pewnością niedzielny mecz będzie nieco innym niż pozostałe. To właśnie w Częstochowie stawiał on pierwsze kroki w dorosłym żużlu. Pozostali zawodnicy – Mikkel Michelsen, Jarosław Hampel oraz Dominik Kubera od dłuższego czasu prezentują bardzo wysoką, stałą formę.
Co z tym Szwedem?
Fredrik Lindgren – to zawodnik, od którego wiele może zależeć w tym spotkaniu. Szwed powrócił po odpoczynku, na który zdecydował się po gorzowskiej rundzie cyklu Grand Prix. W pojedynku z ostrowianami zdobył 10 punktów oraz 4 bonusy. Nie wygrał indywidualnie jednak ani jednego wyścigu. 36-latek aktualnie zajmuje 14. lokatę pod względem średniej biegopunktowej w PGE Ekstralidze, która wynosi 1,979. Na torze przy ul. Olsztyńskiej jest to jednak aż 2,292. Biorąc pod uwagę bardzo dobrą dyspozycję Leona Madsena oraz Kacpra Woryny, który przed tygodniem dwukrotnie poprawiał rekord częstochowskiego toru, Szwed powinien być trzecim liderem „Lwów”. Z pewnością częstochowscy kibice wymagają od stałego uczestnika cyklu Grand Prix wygranych wyścigów z liderami drużyny przeciwnej. Forma Szweda jednak wciąż pozostaje zagadką.
Juniorzy siłą Włókniarza i Motoru
W niedzielę na przeciwko siebie spotkają się dwie najsilniejsze formacje młodzieżowe w lidze. To właśnie od najmłodszych zawodników w obu drużynach może zależeć najwięcej. Para Mateusz Cierniak-Wiktor Lampart startując razem średnio zdobywa 4,063 pkt./wyścig. Jakub Miśkowiak-Mateusz Świdnicki natomiast 3,923 pkt./wyścig. Biorąc pod uwagę ostatnie występy, wydaje się, że rywalizacja młodzieżowców może przysporzyć kibicom naprawdę wielu emocji. Dla trójki z wyżej wymienionych jest to ostatni sezon w gronie juniorów, więc z pewnością każdy z nich liczy także na wygrane pojedynki z seniorami drużyny przeciwnej. Na pewno wyścigi z młodzieżowcami powinny być bardzo jakościowe w niedzielny wieczór.
Rok temu był pogrom. Jak będzie teraz?
Cofnijmy się na moment do przeszłości. W zeszłym sezonie starcie zielona-energia.com Włókniarza z Motorem Lublin również posiadało miano hitu. Wtedy jednak zawody nie spełniły pokładanych w nim nadziei. Częstochowianie wygrali aż 56:34. W tamtym spotkaniu wszyscy zawodnicy „Lwów” pojechali na miarę swoich umiejętności. Wspomniany wcześniej Lindgren był najlepiej punktującym zawodnikiem Włókniarza z 12. „oczkami” i jednym bonusem na koncie. W szeregach gości niekwestionowanym liderem był Mikkel Michelsen, któremu tor przy ul. Olsztyńskiej bardzo odpowiada. W tamtym spotkaniu najbardziej lubelskich kibiców zawiódł jednak Grigorij Łaguta, który z wiadomych powodów nie startuje w tym sezonie w barwach Motoru. Dodajmy również, że pierwsze tegoroczne spotkanie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się czteropunktowym zwycięstwem ekipy prowadzonej przez Macieja Kuciapę i Jacka Ziółkowskiego. 43 punkty zdobyte 17 kwietnia na torze w Lublinie przez częstochowian to jednak do tej pory zdecydowanie najlepszy wynik wśród drużyn przyjezdnych przy Alejach Zygmuntowskich w tym sezonie.
Żelazne składy po obu stronach
Oba sztaby szkoleniowe oczywiście postawiły na swoich najlepszych zawodników. Względem ostatniego meczu, zielona-energia.com Włókniarz nie dokonał żadnej zmiany. W Motorze jedyną roszadą jest umieszczenie pod numerem czwartym Antii’ego Voulasa w miejsce Frasera Bowesa. Fin dobrymi występami w U24 Ekstralidze otrzymał możliwość pojawienia się w składzie pierwszej drużyny. Z pewnością będzie on jednak od początku zmagań zastępowany Dominikiem Kuberą.
Przez cały dzień meczowy w Częstochowie ma być słonecznie i ciepło. W godzinach rozgrywania hitowego starcia termometry wskażą około 22. stopni Celsjusza. Nie ma mowy o opadach deszczu. Arbitrem tego pojedynku będzie Krzysztof Meyze, natomiast komisarzem toru Tomasz Walczak. Początek spotkania już w niedzielę o godzinie 19:15. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego wydarzenia. Kliknij tutaj, aby zobaczyć tabelę biegową.
Awizowane składy:
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa
9. Leon Madsen
10. Bartosz Smektała
11. Kacper Woryna
12. Jonas Jeppesen
13. Fredrik Lindgren
14. Mateusz Świdnicki
15. Jakub Miśkowiak
Motor Lublin:
1. Mikkel Michelsen
2. Maksym Drabik
3. Jarosław Hampel
4. Antti Vuolas
5. Zastępstwo Zawodnika
6. Wiktor Lampart
7. Mateusz Cierniak
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!