To już kolejny rok, który jest lepszy od poprzedniego. Tegoroczny wynik jednak przechodzi najśmielsze oczekiwania. Odegra w fazie play-off kluczową rolę?
Platinum Motor Lublin przegrał w tym sezonie zaledwie 3 spotkania. Dwukrotnie różnicą dwóch “oczek”. Wpadka jedynie przydarzyła im się w Grudziądzu. “Koziołki” jednak najprawdopodobniej nie będą musieli martwić się o następny mecz ligowy na torze przy ul. Hallera. Od feralnego meczu z GKM-em minęły już prawie 2 miesiące. Od tej pory Motor odjechał 5 spotkań. Wszystkie wygrał, a najsłabszym wynikiem było zdobycie 52 punktów w Lesznie oraz przed własną publicznością w meczu z ebut.pl Stalą. To pokazuje, że lublinianie są bardzo silni w drugiej fazie sezonu. Drużyna zdecydowanie zyskała na sile rażenia po powrocie do jadzy Dominika Kubery. My jednak skupimy się dzisiaj na innym zawodniku, który może być kluczowy jeśli któremuś z seniorów zdarzą się słabsze zawody.
Każdy wyścig Drużynowego Pucharu Świata na żużlu obejrzysz na żywo i bez reklam w ofercie Eurosport Extra w Playerze
Radzi sobie z najlepszymi
Mowa oczywiście o juniorze – Mateuszu Cierniaku. Wychowanek Unii Tarnów notuje niesamowity sezon. Jego średnia biegopunktowa to 1,981. Ten wynik daje aktualnemu Indywidualnego Mistrzowi Świata Juniorów 16. lokatę, w sąsiedztwie Nickiego Pedersena i Roberta Lamberta. 20-latek wygrał, bądź przyjechał tylko za partnerem z drużyny w jedenastu z trzynastu wyścigów juniorskich. Ponadto skutecznie radził sobie w pojedynkach z seniorami. W trakcie tego sezonu pokonywał także żużlowców z cyklu Grand Prix. Wyższość Cierniaka musieli uznać Robert Lambert, Max Fricke czy Daniel Bewley. W odniesieniu do zeszłego sezonu 20-latek może się pochwalić średnią lepszą prawie o 0,500 pkt/bieg! Jeśli chodzi o pozycje to zanotował skok o 16 pozycji.
W czasie kontuzji Kubery skutecznie go zastępował, co dało mu dodatkową ilość startów. To pokazało, że Mateusz nie ma problemu, żeby startować więcej niż tylko trzy razy, które są programowo przeznaczone dla juniora. W przypadku słabszej formy Jarosława Hampela, który notuje nieco gorszą końcówkę fazy zasadniczej lub innego seniora. Cierniak jest gotów, aby wziąć udział w czterech, pięciu, a może nawet sześciu biegach. Dla trenera Macieja Kuciapy to ogromny komfort. Mając tak świetnie dysponowanego młodzieżowca nie trzeba obarczać tylko seniorów za wynik drużyny.
Podniósł się po blamażu
W zeszłym sezonie Cierniak zanotował przeciętną fazę play-off. Po wpadce w Toruniu, kiedy to nie zdobył choćby punktu, w pięknym stylu zrewanżował się przy Alejach Zygmuntowskich. 14 punktów w pięciu startach udowodniło, że zawodnik z Tarnowa potrafi udźwignąć presję i szybko odbudować się po wpadce. Dwumecz finałowy, a zwłaszcza pierwsze spotkanie w Gorzowie było w wykonaniu Mateusza bardzo dobre. Pojechał pięciokrotnie i zdobył w nich 8 “oczek” i 2 bonusy. Rewanż w Lublinie był słabszy. Warto jednak podkreślić, że w wyścigu juniorskim zaliczył upadek i został z powtórki wykluczony.
Nie można przejść obojętnie wobec faktu, że Cierniak w ubiegłym roku został Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów z przewagą 17. punktów nad drugim Janem Kvěchem. Wygrał on rundy w Pradze i Cardiff. 20-latek jest na autostradzie do obrony tego tytułu. W tegorocznej edycji SGP 2 radzi sobie równie dobrze jak w poprzednim sezonie. Po dwóch rundach ma 10 punktów przewagi nad Keynanem Rew. Mateusz wygrał zarówno rundę w Pradze, jak i Gorzowie Wielkopolskim. Junior Platinum Motoru jest bardzo bliski dołączenia do Emila Sajfutdinowa oraz Darcy’ego Warda, którzy obronili tytuł IMŚJ. Trzeba przyznać, że klub zawodników, którzy rok po roku zostawali najlepszymi juniorami globu jest niezwykle elitarny.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!