Mateusz Świdnicki stracił miejsce w składzie mistrza Szwecji. Dackarna Målilla poinformowała o rozwiązaniu umowy z Polakiem. Do klubu powrócił zatem człowiek, który spędził sporo czasu w tym zespole. Filip Hjelmland związał się ważnym kontraktem.
Filip Hjelmland miał reprezentować barwy Vetlandy Speedway. Szweda mianowano nawet kapitanem tego zespołu, ale przykre wycofanie się zespołu sprawiło, że 24-latek pozostawał bez miejsca zatrudnienia w rodzimym kraju. Hjemland czynnie reprezentował Arged Malese Ostrów Wielkopolski w PGE Ekstralidze oraz Ekstralidze U24.
Mateusz Świdnicki miał dokonać ważnego kroku. Polak podpisał umowę z zeszłorocznym triumfatorem BAUHAUS-Ligan – Dackarną Målilla. Świdnicki miał startować wraz z Maciejem Janowskim, Bradym Kurtzem czy Jacobem Throssellem. Ostatecznie młodzieżowe zobowiązania pochłonęły wychowanka Włókniarza, co zmusiło zarząd Dackarny do działania. – Musimy mieć zawodników, których mogę powołać w każdym momencie – mówi Mikael Teurnberg, działacz klubu. – Inaczej to nie ma sensu.
Filip Hjelmland to szwedzki żużlowiec, który spory okres spędził w barwach Dackarny. – Powrót do macierzystego klubu to znakomite uczucie. Już nie mogę się doczekać, kiedy ponownie założę ten kewlar – opowiada sam zainteresowany dla klubowych mediów.
Menedżer liczy na waleczność Filipa. Dackarna musiała znaleźć zastępstwo, szczególnie po utracie Alexandra Woentina. Tegoroczny sezon obecnych mistrzów jest wyjątkowo tragiczny. Dackarna zdołała jedynie wygrać jedno ze swoich ośmiu spotkań.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!