Orzeł Łódź w wielkanocne popołudnie stanie przed szansą na pierwsze punkty ligowe w 2022 roku. Z nowym trenerem łodzianie pojadą w podróż do pierwszej stolicy Polski na pojedynek z Aforti Startem Gniezno.
Kibiców Orła Łódź zszokowała informacja o rozstaniu z Adamem Skórnickim. Były już menadżer pierwszoligowej ekipy zdecydował się na prace w Metalika Recycling Kolejarzu Rawicz, a dotychczasowy menadżer „Niedźwiadków”, Piotr Świderski, przeniósł się właśnie do Łodzi i stworzy duet z Michałem Widerą. W Wielkanoc Orzeł zmierzy się na wyjeździe z Aforti Startem Gniezno, podbudowanym remisem w Zielonej Górze.
Nowy szkoleniowiec łodzian przyznaje, że jest pod ogromnym wrażeniem występu Startu na trudnym wyjeździe. – Drużyna z Gniezna zaskoczyła bardzo pozytywnie. Szczerze mówiąc zakładałem, że Falubaz spokojnie przejedzie ten mecz, biorąc pod uwagę, że są spadkowiczem z Ekstraligi. Spodziewałem się, że różnica sił będzie widoczna na torze. Zaskoczenie było pełne, nie tylko u mnie, ale pewnie też u obserwatorów – mówił podczas konferencji prasowej Piotr Świderski.
Gnieźnianie z pewnością przystąpią do meczu zmotywowani, ponadto przemawia za nimi atutu własnego toru, który zwykle nie jest zbyt przyjemny dla gości. Nie wiadomo jednak, jak będzie zachowywać się po zimowej modernizacji. – Rywale są mocni, tor jest twardy i specyficzny, choć słyszeliśmy, że są z nim teraz jakieś perturbacje. Postaramy się dopasować do tych warunków jak najszybciej i przywieźć korzystny wynik. Taki jest nasz cel – zapowiadał Świderski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!