Pierwsza impreza w sezonie przed nami. Start Gniezno rozpoczyna domowe zmagania od pojedynku z liderem 2. Ligi Żużlowej. Texom Stal Rzeszów przyjeżdża do pierwszej stolicy po raz pierwszy od 2014 roku. Przed sezonem określano, że będzie to starcie faworytów do awansu.
Start Gniezno nieco musiał poczekać, aby rozpocząć zmagania na W25. Wpierw odwołano wszystkie sparingi, aby drużyna mogła się skupić na treningach ze sztabem szkoleniowym. Następnie przełożono pierwszy mecz sezonu z Polonią Piła, z którą przyjdzie się gnieźnianom zmierzyć w niedzielę. Podobny los spotkał mecz z Metalika Recycling Kolejarzem Rawicz. Ten nadrabiać będziemy w przyszłym tygodniu.
Ostatnia potyczka z Rzeszowem
Aby znaleźć ostatnią potyczkę ligową pomiędzy Startem a Stalą, należy się cofnąć do 2014 roku. To ten sezon, kiedy rzeszowianie wygrali 1. Ligę Żużlową i awansowali do Ekstraligi. Gnieźnianie, jako spadkowicz, zdołali awansować do fazy play-off, ale zabrakło spory, aby powalczyć z rywalami. Tym bardziej, że wtedy powiększały się problemy finansowe klubu. Starcie zakończyło się zwycięstwem Stali 56:34. Stal posiadała skład z Kennim Larsneme, Maciejem Kuciapą czy Peterem Ljungiem. Gnieźnianie jechali bez Bjarne Pedersena, ale z Rohanem Tungate’m czy Damianem Adamczakiem. Kim Nillsson czy Wadim Tarasienko również znaleźli się w składzie, a Adrian Gała zdobył dziesięć punktów. Teoretycznie, oba kluby miały się zmierzyć w sezonie 2019, ale dobrze wiemy, co stało się z rzeszowskim klubem po wywalczeniu awansu w 2018 roku.
Oni wracają na W25
Jednym z ważniejszych elementów w składzie Startu Gniezno na sezon 2022 był Peter Kildemand. Duńczyk spędził większość sezonu na liście kontuzjowanych, ale po przyzwoitym 2021 roku, wiele sobie po nim obiecano. Ostatecznie Kildemand zdecydował się na zejście do niższej ligi oraz powrót do Rzeszowa, gdzie ścigał się w Ekstralidze. Nie jest to jedyne nazwisko, które przeszło do Rzeszowa z Gniezna. Drugim jest Philip Hellström-Bängs, czyli młodzieżowy reprezentant Szwecji. Kibice mogą go pamiętać ze świetnego popisu umiejętności w finale SoN w Manchesterze. Sporo zmieniło się od tego czasu, a po wielu latach, Hellström-Bängs odszedł z Gniezna. Jego postawa w sparingach była przeciętna, ale swój debiut zaliczył w meczu przeciwko Lokomotivowi. Efekt? Jedenaście punktów i miejsce w składzie na mecz z byłym pracodawcą.
Marcin Nowak pojawiał się na liście życzeń gnieźnieńskich kibiców przed sezonem 2023. Wychowanek Unii Leszno startował dla czerwono-czarnych w latach 2017-18, po czym zdecydował się na zejście do 2. Ligi Żużlowej. Miał on trudności z walką o skład, którą przegrywał z Mirosławem Jabłońskim. Od momentu odejścia, Nowak pokazywał się z lepszej strony. Wybór Rzeszowa był prosty. Szczególnie, że sam Nowak nie ma miłych wspomnień z ekipą czerwono-czarnych. Jako krajowy lider, Start Gniezno może czuć spore zagrożenie. Nowak świetnie prezentował się na torze w Gnieźnie, często wspomagając m.in. Orła Łódź.
Czego możemy się spodziewać?
Żużla. Możliwe, że nawet bardzo dobrego. Start nie może skorzystać z Josha Pickeringa, przez co Zbigniew Suchecki otrzyma szansę startu z numerem dziesiątym. Jeżeli potwierdzą się pogłoski o naprawdę dobrym przygotowaniu Sucheckiego na domowym torze, Tomasz Fajfer zyska przyzwoitą linie wsparcia. Pozostaje jednak pytanie – jak z Łęgowikiem? Wychowanek Włókniarza Częstochowa to weteran zmagań w najniższej klasie rozgrywkowej. Jego postawa będzie kluczowa, szczególności w rywalizacji z Rafałem Karczmarzem czy Kevinem Wölbertem. Kacper Gomólski, którego notabene miało zabraknąć w składzie na mecz w Daugavpils, pokazał się jak prawdziwy lider. Upadek w piętnastym biegu przekreślił szansę startu na zwycięstwo w meczu. „Ginger” powinien się równie dobrze pokazać w domowym pojedynku.
Ciekawie zapowiada się walka Sam Masters i Tim Sørensen kontra Peter Kildemand i Jacob Thorssell. Mastersa i Szweda łączy wspólna przygoda w barwach Wolverhampton Wolves. Thorssell brał udział w testimonialu Australijczyka, więc można powiedzieć, że będzie to okazja do przyjacielskiego spotkania się na żużlowym torze. Sørensen natomiast zaskoczył swoją postawą na torze w Daugavpils. Z uwagi na przyzwoitą formę Duńczyka, Tomasz Fajfer ustawił go na numerze trzynastym, wraz w parze z Jesperem Knudsenem oraz Mikołajem Czaplą. Kildemand to rekordzista toru w Gnieźnie, przez co można powiedzieć, że jest zaznajomiony z obecnym torem. Start Gniezno może przez to poczuć się na straconej pozycji. Czy tak rzeczywiście będzie? Przekonamy się w sobotę 6 maja. Mecz zaplanowano na godz. 14. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego spotkania. Kliknij, aby zobaczyć układ par.
Awizowane składy:
Start Gniezno:
9. Hubert Łęgowik
10.
11. Kacper Gomólski
12. Sam Masters
13. Tim Sørensen
14. Jesper Knudsen
15. Mikołaj Czapla
16.
Texom Stal Rzeszów:
1. Marcin Nowak
2. Kevin Wölbert
3. Rafał Karczmarz
4. Jacob Thorssell
5. Peter Kildemand
6. Philip Hellström-Bängs
7.
8.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!