Pierwszego września Abramczyk Polonia Bydgoszcz podejmie u siebie Arged Malesę Ostrów Wielkopolski. Obie drużyny w tym sezonie były typowane jako faworyci do awansu. Jednak jedna z nich zakończy sezon już na etapie półfinałów.
Starcie dwóch gigantów
Abramczyk Polonia Bydgoszcz ma za sobą bardzo interesujący sezon. Bez wątpienia byli jednym z głównych faworytów do awansu. Bydgoszczanie weszli w sezon wyśmienicie pokonując na własnym obiekcie drużynę z Ostrowa Wlkp. Spotkanie zakończyło się wynikiem 51:38 dla gospodarzy. Jednak warto zaznaczyć, że w tamtym meczu zabrakło Gleba Chugunowa. Zawodnik gości upadł w swoim pierwszym starcie, po kontakcie z Krzysztofem Buczkowskim. Został natychmiast przewieziony do szpitala na badania, po których okazało się, że Czugunow ma wybity bark. Aktualnie Gleb wrócił do ścigania i jest w naprawdę dobrej formie. Dwumecz w rundzie zasadniczej zakończył się zwycięstwem Polonii Bydgoszcz. Bydgoszczanie wygrali różnicą jednego punktu. Mecz na wyjeździe przegrali bowiem 51:39. Oznacza to, że mecz ten będzie szalenie wyrównany i ciężko w nim wskazać wyraźnego faworyta do awansu.
Gospodarze pod presją
Bydgoszczanie kiepsko weszli w fazę play-off. W ćwierćfinale trafili na drużynę z Poznania. Na papierze byli oni faworytem w tym zestawieniu. Większość zakładała, że Polonia Bydgoszcz Poradzi sobie z rywalem i bez problemu awansuje do półfinału. Jednak nie dość, że przegrali dwumecz z #OrzechowąOsadą PSŻ Poznań. Na dodatek ledwo udało im się awansować do półfinałów jako lucky loser. Zespół z Poznania jest czarnym koniem tegorocznych rozgrywek. Jednak drużyna z Bydgoszczy jako faworyt nie podołała wyzwaniu. Podejdą do półfinału po bardzo trudnych ćwierćfinałach. Jednocześnie trafią na drużynę, która przez wielu uznawana jest aktualnie, jako siła ligi nr 1. Abramczyk Polonie Bydgoszcz czeka trudna przeprawa. Zadaniem na niedziele jest zbudować jak największą zaliczkę przed rewanżem w Ostrowie Wlkp.
Goście muszą mieć oczy dookoła głowy
Droga Arged Malesy Ostrów Wlkp. do półfinału na pewno była łatwiejsza niż ich rywala. Jednak nawet oni mieli swoje momenty grozy w ćwierćfinale. Ich rywalem był H. Skrzydlewska Orzeł Łódź. Nie wiele osób dawało szansę drużynie z Łodzi. Mimo tego w pierwszym spotkaniu tego dwumeczu Orzeł był bliski sensacji. Po wyścigu nr. 12 na MotoArenie w Łodzi gospodarze prowadzili przewagą czterech punktów. Przed biegami nominowanymi goście doprowadzili do remisu. Następnie przypieczętowali zwycięstwo w biegach nominowanych. Zawiódł wtedy kompletnie Wiktor Jasiński, który nie zdobył nawet punktu. Jednak świetny występ juniora Sebastiana Szostaka pomógł gościom zwyciężyć.
Rewanż u siebie był już praktycznie formalnością. Ostrowianie zwyciężyli 51:39. Co ciekawe dokładnie taki sam wynik padł w meczu rundy zasadniczej pomiędzy Ostrowem a Bydgoszczą. Wnioski, które musi wyciągnąć zespół z Ostrowa to czujność. Nie mogą się rozproszyć ani stracić koncentracji. Bydgoszczanie potrafią uderzyć u siebie bardzo mocno. Poznaniacy zwyciężyli przy ul. Sportowej 2. Jednak oni posiadali asa w rękawie. Mowa o zawodniku, który w Bydgoszczy jeździ jak u siebie. Tym asem był Aleksandr Łotkajew. Goście muszą mocno się skupić na wyjeździe, żeby powalczyć w rewanżu u siebie o miejsce w finale.
Relację z tego spotkania przeczytacie państwo na naszym portalu www.speedwaynews.pl
Zestawienie par na to spotkanie TUTAJ
Awizowane składy:
Abramczyk Polonia Bydgoszcz:
9. Kai Huckenbeck
10. Andreas Lyager
11. Mateusz Szczepaniak
12. Tim Sorensen
13. Krzysztof Buczkowski
14. Olivier Buszkiewicz
15. Franciszek Karczewski
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski:
1. Chris Holder
2. Tobiasz Musielak
3. Wiktor Jasiński
4. Frederik Jakobsen
5. Gleb Chugunow
6. Sebastian Szostak
7. Franciszek Dymowski
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!