W niedzielne, duszne popołudnie Grupa Azoty Unia Tarnów przegrała na własnym torze z Cash Broker Stalą Gorzów w stosunku 38:52. Po tej porażce sytuacja tarnowian robi się gorąca, jak aura, która panowała w czasie tego pojedynku.
Od niedzielnego ranka wszyscy zainteresowani tym starciem spoglądali w niebo w obawach przed burzami i intensywnymi opadami, które pojawiały się w większości prognoz pogody. Po raz kolejny jednak okazało się, że niekiedy opieranie się na nich jest jak wróżenie z fusów, ponieważ w czasie spotkania nie spadła ani kropla deszczu, a zarówno na trybunach, jak i na torze, było bardzo gorąco.
Początek rywalizacji nie zapowiadał tak fatalnego dla tarnowian końca. Po pierwszych czterech biegach gospodarze prowadzili sześcioma punktami i nic nie zwiastowało odwrócenia losów pojedynku o 180 stopni. W inauguracyjnym wyścigu mocno uderzyła pierwsza para gospodarzy, czyli Nicki Pedersen i Artur Mroczka. Wygrali oni wyraźnie, co mogło wróżyć powodzenie również w kolejnych wyścigach. Bieg młodzieżowy to powiększenie przewagi „Jaskółek”, przy wygranej Patryka Rolnickiego i punkcie na koncie Dawida Knapika. Ten drugi popisał się odważnym atakiem na Huberta Czerniawskiego i bardziej doświadczony junior z Gorzowa musiał uznać wyższość reprezentanta gospodarzy. Do kontrowersji doszło chwilę później. Tarnowianie wyszli ze startu na 5:1, a sędzia Remigiusz Substyk przerwał wyścig. Po przeanalizowaniu powtórek, nikt nie dostał ostrzeżenia, co jest sytuacją wyjątkowo niespotykaną. Arbiter taką decyzją ukarał przede wszystkim sam siebie, ponieważ nie było przesłanek do zatrzymania jazdy. W powtórce losy biegu się odwróciły i to goście prowadzili podwójnie. Na ostatnim wirażu Grzegorza Walaska wyprzedził Peter Kildemand, jednak przewaga gospodarzy stopniała. Chwilę później wzrosła ona ponownie do sześciu punktów, gdy rewelacyjnie jadący Kenneth Bjerre uporał się z Bartoszem Zmarzlikiem, a Rolnicki za plecami przywiózł Huberta Czerniawskiego. Nikt z tarnowskich kibiców nie zakładał jednak, że to jedyny dobry występ duńskiego kapitana, a losy spotkania za chwilę zaczną się odwracać…
Po przerwie na kosmetykę wyścig wygrał Kildemand, niestety drugie zero w meczu przywiózł Jakub Jamróg. Już wtedy jednak widać było przebudzenie Szymona Wożniaka (2. miejsce) w szeregach gości, a przypomnijmy, że zawodnik ten do ścigania wrócił kilka dni wcześniej, po miesięcznej przerwie, spowodowanej kontuzją. Chwilę później wspomniany wyżej Bjerre przyjechał z Knapikiem wyraźnie za plecami Kasprzaka oraz Walaska i z przewagi „Jaskółek” nie zostało już prawie nic. Wartym uwagi jest fakt, iż przez moment, tarnowski junior jechał przed parą gości. Ich umiejętności i sprzęt szybko jednak pozbawiły go złudzeń i ostatecznie spadł on na ostatnią pozycję. W siódmej odsłonie doszło do nieczęsto spotykanej sytuacji. Po walce z Rafałem Karczmarzem ostrzeżenie otrzymał Artur Mroczka, który linię mety minął jako trzeci. Chwilę później sędzia jednak po analizie zapisów, wycofał się z tej decyzji, uznając, że wychowanek klubu z Grudziądza przejechał dwoma kołami białą linię i został z biegu wykluczony. Przy wygranej Zmarzlika z Pedersenem, gorzowianie tym samym doprowadzili do remisu.
Trzecia seria starów rozpoczęła się od podwójnej wygranej gości. Z coraz słabiej jadącym Bjerre, poradzili sobie Woźniak i Vaculik, a na ostatnim miejscu linię mety minął Rolnicki. Dwa remisy w kolejnych biegach nie zwiastowały aż tak znaczącej porażki tarnowian. Na uwagę zasługiwała jednak również słabsza, niż w poprzednich pojedynkach postawa lidera, Nickiego Pedersena.
Na remis zanosiło się po kolejnej kosmetyce toru. Z przodu znajdował się Mroczka, tyły z kolei „zabezpieczał” Bjerre. Na drugim okrążeniu liderującemu zawodnikowi posłuszeństwa odmówił silnik i tym samym Kasprzak z Woźniakiem powiększyli przewagę gości do ośmiu punktów. Chwilę później, manewry taktyczne Pawła Barana niewiele wniosły. Wprawdzie Rolnicki, który zmienił Knapika, uporał się z Karczmarzem, jednak Pedersen (jadący za Jamroga) oglądał plecy Vaculika. Osiem punktów straty przed trzema końcowymi biegami, to scenariusz, który miał już miejsce w pojedynku z Fogo Unią Leszno. Tym razem Grupie Azoty Unii brakowało jednak „armat” i przed biegami nominowanymi wszystko było już jasne. Kolejne zwycięstwo odniósł rewelacyjny Zmarzlik, a z tyłu stawki defekt zanotował Pedersen. Kibice tarnowscy wiedzieli już, że kolejnego cudu nie będzie.
Wyścigi nominowane to już tylko ustalenie końcowych wymiarów porażki. W pierwszym z nich goście wyszli na 5:1, a na przeciwległej prostej bardzo śmiałym atakiem popisał się Jakub Jamróg, który tym samym nieco zrehabilitował się za wcześniejsze niepowodzenia. Ostatni akcent to wyraźne zwycięstwo pary Zmarzlik – Kasprzak i ostatecznie gorzowianie wygrali różnicą 14 punktów.
Przed trzema ostatnimi ligowymi pojedynkami sytuacja obu drużyn jest zgoła odmienna. Cash Broker Stal walczy o jak najlepsze rozstawienie przed fazą Play-off, Grupa Azoty Unia będzie do końca drżeć o ligowy byt. Jeśli „Jaskółki” chcą marzyć o sportowym pozostaniu w „najlepszej” lidze świata, muszą wznieść się na wyżyny i powalczyć o jakąkolwiek zdobycz w wyjazdowym spotkaniu w Toruniu. Przy wygranej u siebie z „Aniołami” różnicą 12 punktów, punkt bonusowy wydaje się być w zasięgu. Niemniej jednak, jeśli tarnowianie zaprezentują się w Grodzie Kopernika podobnie, jak w poprzednich wyjazdowych pojedynkach, to droga do Nice 1. Ligi Żużlowej będzie już niestety bardzo bliska…
Grupa Azoty Unia Tarnów: 38
9. Nicki Pedersen (3,2,1*,2,D4,1) 9+1
10. Artur Mroczka (2*,W/2k.,2,D1,0) 4+1
11. Jakub Jamróg (0,0,2,-,3) 5
12. Peter Kildemand (2,3,1*,2,0) 8+1
13. Kenneth Bjerre (3,1,1,1) 6
14. Dawid Knapik (1,0,-) 1
15. Patryk Rolnicki (3,1,0,1*) 5+1
16. Wiktor Kułakow NS
Cash Broker Stal Gorzów: 52
1. Martin Vaculik (1,1*,2*,3,2) 9+2
2. Szymon Woźniak (0,2,3,2*) 7+1
3. Krzysztof Kasprzak (3,3,3,3,2*) 14+1
4. Grzegorz Walasek (1,2*,0,1,1*) 5+2
5. Bartosz Zmarzlik (2,3,3,3,3) 14
6. Rafał Karczmarz (2,1,0) 3
7. Hubert Czerniawski (0,0,0) 0
8. Alan Szczotka NS
Bieg po biegu:
1. Pedersen, Mroczka, Vaculik, Woźniak 5:1 (5:1)
2. Rolnicki, Karczmarz, Knapik, Czerniawski 4:2 (9:3)
3. Kasprzak, Kildemand, Walasek, Jamróg 2:4 (11:7)
4. Bjerre, Zmarzlik, Rolnicki, Czerniawski 4:2 (15:9)
5. Kildemand, Woźniak, Vaculik, Jamróg 3:3 (18:12)
6. Kasprzak, Walasek, Bjerre, Knapik 1:5 (19:17)
7. Zmarzlik, Pedersen, Karczmarz, Mroczka (W/2k.) 2:4 (21:21)
8. Woźniak, Vaculik, Bjerre, Rolnicki 1:5 (22:26)
9. Kasprzak, Mroczka, Pedersen, Walasek 3:3 (25:29)
10. Zmarzlik, Jamróg, Kildemand, Czerniawski 3:3 (28:32)
11. Kasprzak, Woźniak, Bjerre, Mroczka (D1) 1:5 (29:37)
12. Vaculik, Pedersen, Rolnicki, Karczamarz 3:3 (32:40)
13. Zmarzlik, Kildemand, Walasek, Pedersen (D4) 2:4 (34:44)
14. Jamróg, Vaculik, Walasek, Mroczka 3:3 (37:47)
15. Zmarzlik, Kasprzak, Pedersen, Kildemand 1:5 (38:52)
Źródło: informacja własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!