Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia dobre wiadomości dla swoich kibiców miała TŻ Ostrovia. Oficjalnie dostali bowiem licencję.
W ostatnich tygodniach kibice z Ostrowa Wielkopolskiego przeszli z drogę z nieba do piekła. Podczas listopadowego okienka transferowego zbudowali bowiem bardzo silny zespół, który ma pozwolić na walkę o awans do PGE Ekstraligi. Wcześniej natomiast udało im się zatrzymać Mariusza Staszewskiego, Jakuba Krawczyka i Sebastiana Szostaka, którzy byli kuszeni przez kluby z Najlepszej Żużlowej Ligi Świata. Tym samym momentalnie stali się jednymi z najpoważniejszych kandydatów do walki o najwyższe cele.
Jak grom z jasnego nieba natomiast przyszła do nich informacja o odmowie przyznania licencji w pierwszym terminie. Była ona jednak związana z brakiem zapłaty kary szkoleniowej, która została nałożona za sezon 2022. Na ostrowian nałożono 340 tysięcy złotych kary, lecz ci nie zgadzali się z decyzją PZM-u. Odwołanie także nie przyniosło skutku i by wystartować w Speedway 2. Ekstralidze musieli ją zapłacić. Napięty budżet spowodował jednak, że musieli oddać na wypożyczenie do Wrocławia Jakuba Krawczyka, czyli pierwotnego lidera formacji młodzieżowej.
Jeszcze kilka tygodni temu w kadrze Ostrovii było aż siedmiu juniorów, a klub chcąc zapewnić im wszystkim jazdę, oddał część na wypożyczenie. Teraz jednak obok Sebastiana Szostaka będzie musiał wystąpić jeden z debiutantów – jego młodszy brat Gracjan bądź Tobiasz Potasznik. Nie będą mieli łatwego wejścia w Speedway 2. Ekstralidze, gdyż Arged Malesa Ostrów Wielkopolski sezon rozpocznie od hitowego starcia w Bydgoszczy. Wcześniej natomiast czekają ich mecze sparingowe z trzema drużynami z PGE Ekstraligi – Platinum Motorem Lublin, Tauron Włókniarzem Częstochowa i Enea Falubazem Zielona Góra.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!