Rohan Tungate zdobył zaledwie sześć punktów z dwoma bonusami. Australijczyk przyznaje, że po meczu musiał oddać silnik do serwisu.
Rohan Tungate nie ma powodów do zadowolenia po meczu ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Australijczyk nie wygrał ani jednego biegu i zakończył zawody z sześcioma punktami oraz dwoma bonusami. Pomimo podwójnego zwycięstwa, kolejne biegi pozostawały wiele do życzenia. Swój przedostatni start zakończył przedwcześnie przez defekt.
Tungate motywuje do walki
Zdunek Wybrzeże Gdańsk odrobił sporą ilość punktów i przed biegami nominowanymi, goście przegrywali zaledwie dwoma punktami. Zielonogórzanie zachowali zimną krew i nie oddali zwycięstwa za trzy punkty. Tungate pojawił się w czternastym biegu, gdzie pokonał jedynie Miłosza Wysockiego. Kapitan Falubazu nie ukrywa, że był to bardzo trudny mecz. – Nie wygrałem żadnego biegu, nie znalazłem tak naprawdę dobrej prędkości. Do tego problem ze silnikiem – mówił Rohan w rozmowie z klubowymi mediami. – Było naprawdę ciężko, ale powinniśmy oczekiwać takich warunków. Nie możemy sobie pozwolić na bycie zrelaksowanym. Trzeba zakładać, że każde spotkanie do końca sezonu będzie ciężkie.
Fala upałów krzyżowała plany żużlowcom. Zawodnicy często korzystali ze specjalnych dmuchaw, a taka temperatura nie sprzyjała sprzętowi. Tor również musiał otrzymać sporą ilość wody. Rohan Tungate nie uważa, że tor się jakoś zmienił przez polewanie wody. – Pogoda w taki dzień może namieszać w paru sprawach. Pod większością względów był taki jak zwykle.
Silnik do serwisu
Jednym z powodów słabszej dyspozycji kapitana był silnik, a raczej… jego dźwięk. – Pojawił się dziwny dźwięk podczas pracy silnika i czuję, że stracił on część mocy. Spróbowałem na nim pojechać jeszcze raz, ale te dźwięki się powtarzały – przyznał.
Przed Enea Falubazem jeszcze dwa spotkania w fazie zasadniczej. Rohan Tungate i spółka wybierają się do Poznania, gdzie przyjdzie im się zmierzyć z tamtejszym PSŻ-em. Żużlowiec nie ma zatem wyboru i wysyła silnik do serwisu. – Odsyłam go do serwisu i mam nadzieje, że uda się go naprawić. Nie wydaje się to poważną usterką, także powinno być okej – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!