W sobotę na Stadionie imienia Alfreda Smoczyka odbyło się spotkanie 9 kolejki PGE Ekstraligi. Fogo Unia Leszno bez trzech kluczowych zawodników podejmowała naszpikowany gwiazdami KS Apator Toruń. Teoretycznie faworytami byli zawodnicy z Torunia, ale w głebi serca wszyscy wiedzieli, że to Fogo Unia zwycięży w tym spotkaniu.
Fogo Unia dyktowała warunki już w pierwszej serii startów. Gospodarze sobotniego spotkania rozpoczęli od remisu, ale w biegu juniorskim pokonali młodzieżowców KS Apatora 5:1. Niemoc gości trwała. W biegu trzecim Grzegorz Zengota wyglądał przy Robercie Lambercie i Emilu Sajfutdinowie niczym Tony Rickardsson przy Marcinie Jagusiu i Przemysławie Kłosie. Teoretycznie najlepsza para KS Apatora nie łapała się na szprycę lidera Fogo Unii. Kiedy w biegu czwartym Ben Cook pokonał Pawła Przedpełskiego przewaga Byków wzrosła do sześciu punktów. Dzięki temu KS Apator mógł stosować rezerwy taktyczne.
Apator i taktyczne szachy
Takiego scenariusza Piotr Baron wolał uniknąć, gdyż w ostatnich spotkaniach udowodnił, że na taktyce to on się zna tak, jak juniorzy Apatora na jeździe na żużlu. W miejsce Wiktora Lamparta wystartował Emil Sajfutdinow. Rezerwa się udała, gdyż zamiast 5:1 Apator przegrał 4:2. Rosjanin został jeszcze objechany podwójnie w biegu 7 i przewaga Byków wzrosła do 12 oczek.
W trzeciej serii Piotr Baron uznał, że głupio postąpił zmieniając Lamparta i wypuścił go na tor po siedmiu biegach przerwy. W efekcie zawodnik U24 KS Apatora przegrał z Hubertem Jabłońskim. Jechać przestał też Patryk Dudek, który w pierwszej połowie meczu był liderem gości, ale w Toruniu to normalne, że sprawy zmieniają się jak w kalejdoskopie. W środkowej części meczu wylosował się słaby Dudek i przewaga Fogo Unii wzrosła do 16 punktów.
Walka o bonus
Kiedy przewaga Fogo Unii rosła, kibice Apatora mogli zacząć się martwić o punkt bonusowy. Na szczęście dla fanów ekipy z Grodu Kopernika jechać zaczął Robert Lambert. Dobra postawa Brytyjczyka zagwarantowała, że punkt bonusowy wróci z KS Apatorem do Torunia. Może on być kluczowy w walce o ewentualną fazę play-off, ale chyba dla kibiców z Torunia i księgowych Orlen Oil Motoru Lublin byłoby lepiej, gdyby torunianie się w niej nie znaleźli.
Super Ben, świetny Nazar
Spotkanie z KS Apatorem było kolejnym fantastycznym meczem w wykonaniu Bena Cooka. Australijczyk został przez Fogo Unię wyciągnięty jak królik z kapelusza i po raz kolejny bawi swoją jazdą kibiców czarnego sportu w Polsce. Cook bez większych problemów objeżdżał zawodników z Torunia, wielokrotnie wyprzedzając na dystansie. Drugim bohaterem Fogo Unii jest Nazar Parnistkyi. Ukrainiec znów udowodnił, że ma ogromny talent i w przyszłości może walczyć nawet o Indywidualne Mistrzostwo Świata.
Wyniki końcowe
Fogo Unia Leszno: 56
9. Bartosz Smektała (2,3,2,0,2,3) 12
10. Ben Cook (3,2*,1*,3,1) 10+2
11. Andrzej Lebiediew – zawodnik zastępowany
12. Keynan Rew (0,1,-,-) 1
13. Grzegorz Zengota (3,3,3,3,1,3) 16
14. Hubert Jabłoński (2*,1,1) 4+1
15. Antoni Mencel (3,0,1*) 4+1
16. Nazar Parnitskyi (1*,3,1,3,1) 9+1
KS Apator Toruń: 34
1. Patryk Dudek (3,2,0,2,2,2) 11
2. Robert Lambert (2,1*,3,3,0) 9+1
3. Wiktor Lampart (0,-,0,-) 0
4. Paweł Przedpełski (2,0,2,1*,0) 5+1
5. Emil Sajfutdinow (1*,2,1,2,0,2) 8+1
6. Krzysztof Lewandowski (1,0,0) 1
7. Antoni Kawczyński (0,0,0) 0
8. Oskar Rumiński – nie startował
Bieg po biegu:
1. Dudek, Smektała, Parnitskyi, Lampart 3:3 (3:3)
2. Mencel, Jabłoński, Lewandowski, Kawczyński 5:1 (8:4)
3. Zengota, Lambert, Sajfutdinow, Rew 3:3 (11:7)
4. Cook, Przedpełski, Jabłoński, Lewandowski 4:2 (15:9)
5. Parnitskyi, Sajfutdinow, Rew, Przedpełski 4:2 (19:11)
6. Zengota, Dudek, Lambert, Mencel 3:3 (22:14)
7. Smektała, Cook, Sajfutdinow, Kawczyński 5:1 (27:15)
8. Zengota, Przedpełski, Jabłoński, Lampart 4:2 (31:17)
9. Lambert, Smektała, Cook, Dudek 3:3 (34:20)
10. Zengota, Sajfutdinow, Parnitskyi, Lewandowski 4:2 (38:22)
11. Parnitskyi, Dudek, Przedpełski, Smektała 3:3 (41:25)
12. Lambert, Smektała, Mencel, Kawczyński 3:3 (44:28)
13. Cook, Dudek, Zengota, Sajfutdinow 4:2 (48:30)
14. Smektała, Sajfutdinow, Parnitskyi, Przedpełski 4:2 (52:32)
15. Zengota, Dudek, Cook, Lambert 4:2 (56:34)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!