W podgorzowskim Wawrowie sezon 2019 zakończył rozegrany ponad tydzień temu turniej Just Fun Cup. Była to druga edycja tych zmagań, które są następcą innych, które przez kilkanaście lat dobrze wpływały na rozwój mini żużla. Dziś już ich jednak nie ma, a o tym pokrótce poniżej.
Talenty Europy, a od 2004 roku Unijne Talenty Europy, to impreza, która co roku gościła na stadionie mini żużlowym w Wawrowie na początku maja. Była to najlepsza z możliwych promocja tego sportu, gdyż za każdym razem na zawody zjeżdżała się cała „ferajna” żużlowców z zagranicy. W większości byli to chłopacy z Danii, Szwecji, Niemiec i Czech. Polscy „młodziki” regularnie mieli okazję do zebrania szlifów z międzynarodową stawką na własnym obiekcie. Doświadczenie zebrane z takich imprez z pewnością jest bezcenne. Dziś jednak nie oglądamy już europejskiego trofeum na podgorzowskim torze, który należy bez wątpienia do bardziej rozwiniętych w Polsce.
Teraz, imprezę tę próbuje zastąpić Just Fun Cup, który w tym roku rozegrany był już po raz drugi. Nietrudno jednak zauważyć, że to nie to samo. Inauguracyjna odsłona tego turnieju ograniczona była do zawodników na najmniejszych motocyklach, czyli 50cc. Tegoroczne zmagania były wpisane do oficjalnego terminarza PZM. Miały być rozegrane według tradycyjnej 20-biegowej tabeli dla 16 zawodników. Tak się jednak nie stało, do startu ostatecznie zgłosiło się 10 chłopaków, a wystartowało 9. Ponadto wszyscy z Polski. Biegów odjechano 10. Mini żużel ostatnio przeżywa spory rozkwit, zawodników przybywa, szkolenie na motocyklach 80cc świetnie funkcjonuje w wielu krajach, nawet takich egzotycznych dla żużla, jak np. Norwegia. W czymś innym więc tkwi problem.
Oczywiście wtajemniczeni wiedzą, że tego samego dnia odbywały się też zawody w Rędzinach na świeżo powstałym owalu. Więc zawodnicy musieli się jakoś „podzielić”. Niemniej jednak na torze pod Częstochową młodzieżowców zjawiło się znacznie więcej. W tym, co ciekawe dwójka wychowanków Wawrowa – Krystian Gręda i Dominik Woźniak (ten drugi ostatecznie nie dotarł z powodu kłopotów z transportem). Temat tej dwójki, która aktualnie ściga się w barwach drużyny zielonogórskiej jest dość ciekawy. Odnoszący świetne wyniki Gręda i Woźniak, u którego widać postępy, zdecydowali się opuścić macierzysty klub.
Problemy z organizacją Unijnych Talentów a także z utrzymaniem zawodników „przy sobie” mogą więc wynikać z gorszą niż wcześniej pomocą Stali Gorzów wawrowskiemu klubowi. Nieoficjalnie wiemy, że dwójka wymieniona wyżej, zdecydowała się na manewr zmian barw przez brak perspektywy rozwoju w Gorzowie. Warto zastanowić się nad tym, pomoc klubu przyniosłaby z pewnością więcej sponsorów, których kiedyś – gdy ta współpraca była wiele lepsza – nie brakowało. Na szczęście są jakieś pozytywy i w podgorzowskim Just Fun GUKS-ie Speedway Wawrów mamy sporo talentów, które trzymają sport mini żużlowy w tym mieście „przy życiu”.
Podium zawodów – od lewej: Mikołaj Krok, Bartosz Lewandowski, Denis Andrzejczak (fot. Damian Kuczyński)
Wyniki Just Fun Cup w Wawrowie:
1. Bartosz Lewandowski (JUST FUN GUKS Speedway Wawrów) (3,3,3,3) 12
2. Denis Andrzejczak (JUST FUN GUKS Speedway Wawrów) (2,2,3,2) 9
3. Mikołaj Krok (JUST FUN GUKS Speedway Wawrów) (3,0,2,3) 8
4. Kacper Halkiewicz (Włókniarz Częstochowa) (D,3,3,1) 7
5. Paweł Caban (Włókniarz Częstochowa) (2,2,1,2) 7
6. Maciej Kurzawski (Polonia Bydgoszcz) (1,3,2,0) 6
7. Jakub Korkus (Włókniarz Częstochowa) (2,0,1,1) 4
8. Franciszek Majewski (KS Toruń) (1,1,D,2) 4
9. Oskar Makuracki (KS Toruń) (0,1,1,0) 2
Egzamin na licencję mini żużlową:
Piotr Prędki – 48,46s
Alan Ciurzyński – 51,49s
Kacper Woźniak – 52,04s
Bieg w czterech: Krok, Prędki, Ciurzyński, Woźniak
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!