Początek kadencji nowego trenera PGG ROW-u Rybnik przypadnie na czas pierwszych przedsezonowych jazd. Już tydzień po rozpoczęciu pracy na Górnym Śląsku Lech Kędziora poprowadzi pierwszy trening na torze.
Zaprezentowany w piątkowe popołudnie Lech Kędziora formalnie nie jest jeszcze trenerem PGG ROW-u Rybnik, a to dlatego, że do końca lutego wiąże go umowa z Orłem Łódź. Dopiero po jej wygaśnięciu, w poniedziałek 2 marca, będzie mógł objąć nową ekipę. W międzyczasie 62-letni trener odpowiedział na pytania dziennikarzy i kibiców.
Jedno z nich dotyczyło faktu, że nowy szkoleniowiec „zielono-czarnych” ma do dyspozycji kadrę, której nie miał okazji budować. Ta stworzona została przez prezesa Mrozka przy udziale niedoszłego trenera „Rekinów” – Piotra Świderskiego i w powszechnej opinii nie jest ona oceniana zbyt pochlebnie. W Rybniku nie będzie żadnego ewidentnego lidera z długą przeszłością na ekstraligowych torach, a siłą ekipy podopiecznych Lecha Kędziory ma być przede wszystkim kolektyw i równa forma każdego z zawodników.
Nowy szkoleniowiec beniaminka PGE Ekstraligi wierzy jednak w finalny sukces swojej nowej drużyny. – Skład jest taki, jaki jest. Doskonale państwo wiedzą, że drużyna awansowała i została zbudowana z młodych zawodników, na co wpływ miało wiele przyczyn. Powinna nastąpić mobilizacja, bo lekko nie będzie. Zespół jest perspektywiczny, ambitny i mam nadzieję, że spełnią się marzenia kibiców i PGG ROW Rybnik utrzyma się w PGE Ekstralidze. Zarząd i cały sztab szkoleniowy jest zmobilizowany, by nie zawieść swoich fanów i zrobimy wszystko, by w sezonie 2020 się utrzymać – zapowiedział Lech Kędziora.
Koniec lutego to okres, w którym kibice, jak i sami zawodnicy, niecierpliwie dreptają nogami w oczekiwaniu na rozpoczęcie ligowego ścigania. Nim jednak rozgrywki na dobre staną się nieodłącznym elementem wiosennych, czy też letnich weekendów, musi nadejść moment pierwszego, pozimowego wyjazdu na tor. – Mieliśmy małą odprawę, na której sprawdzaliśmy pogodę, i jeśli warunki atmosferyczne pozwolą, to dziewiątego marca wchodzimy na tor. Wiedzą jednak państwo, jak to bywa z pogodą w marcu. Jeśli będą jakieś problemy z aurą, wówczas będziemy to odsuwać w czasie – zaznaczył nowy trener. Warto zauważyć, że na dokładnie tę samą datę szykuje się też eWinner Apator Toruń.
Druga połowa marca z kolei owocuje w liczne sparingi. Jak zatem prezentuje się przedsezonowy rozkład jazdy „zielono-czarnych”? – Mamy bardzo napięty terminarz, zaplanowano kilka sparingów z wartościowymi zespołami i myślę, że do pierwszego spotkania będziemy przygotowani na sto procent. Na pewno nie będę zaniedbywał swoich obowiązków. Wszystko jest tak zorganizowane, że będę tutaj na miejscu i z pewnością nie zabraknie mnie w najważniejszych momentach, o to proszę się nie martwić. Czeka nas dużo pracy, którą trzeba wykonać i zrealizować nasz główny cel – ambitnie stwierdził Kędziora. Pełen terminarz marcowych sparingów można znaleźć TUTAJ.
Na kolejne decyzje przyjdzie czas. – Nie zastanawialiśmy się jeszcze nad tematem par, gdyż jest to jeszcze za „świeże”. Wszystko zostanie ustalone na podstawie pierwszych treningów i sparingów. Wiedzą państwo, że obowiązywać będzie nowa tabela wyścigów, nad czym jeszcze chcemy popracować. Musimy tak to poukładać, by zawodnicy między sobą jak najlepiej współpracowali. Można oczywiście teoretyzować, jednak samo życie pokaże nam, jak zestawić ze sobą pary – uznał nowy szkoleniowiec PGG ROW-u Rybnik – Lech Kędziora.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!