Już w najbliższy piątek na stadionie imienia Alfreda Smoczyka w Lesznie dojdzie do arcyciekawego pojedynku w ramach dwunastej kolejki PGE Ekstraligi. Miejscowa Fogo Unia Leszno podejmie ekipę ZOOleszcz GKM-u Grudziądz.
Będzie to mecz o największym ciężarze gatunkowym dla obu zespołów. Gospodarze mają zaledwie dwa punkty przewagi nad ostatnim zespołem z Krosna i by odgonić demony spadku, będą musieli wygrać piątkowy mecz za trzy punkty. Z kolei zespół z Grudziądza wygrywając na torze w Lesznie niemal na pewno zapewniłby sobie awans do fazy play-off. Po raz pierwszy odkąd w 2015 roku ekipa z kujawsko-pomorskiego ponownie pojawiła się w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Brak wyraźnego faworyta
Ciężko wskazać faworyta w tej potyczce. Każda ze stron dysponuje jednak pewnymi argumentami, które mogą przechylić szalę zwycięstwa na którąś z drużyn. Zespół Piotra Barona będzie po raz pierwszy od trzeciej kolejki dysponować pełnym składem. To może być największy argument przemawiający za tym, że to właśnie biało-niebiescy mogą wygrać nadchodzący mecz. Dodatkowo względem początku sezonu w dużo lepszej formie znajduje się duet Lidsey-Smektała i to również może zaważyć o wyniku spotkania. Po stronie gości z Grudziądza argumentami dającymi realne szanse na zwycięstwo jest niewątpliwie dwójka pewnych liderów jakimi są Max Fricke i Nicki Pedersen. Obaj zawodnicy wywiązują się z roli motorów napędowych zespołu Janusza Ślączki. W dużej mierze to dzięki nim zespół z Grudziądza opuścił strefę spadkową i ma bardzo duże szanse by wreszcie po ośmiu sezonach prób znaleźć się w gronie najlepszych drużyn w sezonie. Dodatkowym atutem gości w rywalizacji z leszczynianami może być formacja juniorska. Juniorzy GKM-u w ostatnich spotkaniach nie tylko potrafili wygrywać z rówieśnikami, ale także wyprzedzać seniorów przeciwnych drużyn w pewnym stylu. Jeśli uda im się pojechać w Lesznie tak samo dobrze jak w ostatnich spotkaniach, to może to poprowadzić „Gołębie” do pierwszego w historii zwycięstwa na torze w Lesznie.
Liderzy wracają na ratunek
Fogo Unia Leszno w ostatnich spotkaniach musiała radzić sobie w bardzo okrojonym składzie. Straciła przez to wiele szans na poprawę dorobku punktowego w ligowej tabeli. W najbliższym meczu sytuacja kadrowa w Fogo Unii zmieni się. Do składu „Byków” powrócą bowiem kontuzjowani w ostatnim czasie Grzegorz Zengota i Chris Holder. Pomimo, że obaj zawodnicy nie znaleźli się w awizowanym składzie na piątkową potyczkę ostatnie treningi pokazały, że są gotowi do rywalizacji i będą w stanie pomóc leszczyńskim „Bykom” w walce z ekipą z Kujaw. Ciężko stwierdzić w jakiej formie podopieczni Piotra Barona wrócą do ligowej rywalizacji. Świadomość, że cała drużyna jest w komplecie będzie jednak niewątpliwie działać pobudzająco na resztę zespołu, a także na sztab szkoleniowy. Dobra dyspozycja jednego z dwójki wymienionych zawodników w piątkowym starciu może dać ekipie leszczyńskiej zwycięstwo i dwie dodatkowe korzyści jakimi są niemal pewne utrzymanie, a także możliwość walki nawet o fazę play-off.
Początek meczu w Lesznie zaplanowano na godzinę 20:30.
ZOOleszcz GKM Grudziądz:
1.Max Fricke
2.Gleb Czugunow
3.Wadim Tarasienko
4.Frederik Jakobsen
5.Nicki Pedersen
6.Kacper Pludra
7.Kacper Łobodziński
Fogo Unia Leszno:
9.Bartosz Smektała
10.Janusz Kołodziej
11.Nazar Parnitskyi
12.Jaimon Lidsey
13.Adrian Miedziński
14.Antoni Mencel
15.Damian Ratajczak
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!