8 maja rozpoczął się ligowy sezon w Rosji. W inauguracyjnym meczu Wostok Władywostok pewnie pokonał u siebie STK Baszkirię Oktiabrskij 52:40.
Zespół Drużynowego Mistrza Rosji 2018 był zdecydowanym faworytem w spotkaniu z drużyną, która w ostatnim czasie pełniła w lidze mało zaszczytną rolę "czerwonej latarni". Goście jednak nie zamierzali tanio sprzedać skóry i przyjechali do Primorskiego Kraju uzbrojeni po zęby: z nowo pozyskanym Wiktorem Kułakowem oraz dwiema "strzelbami" na rezerwach – doskonale znanym polskim kibicom Denisem Gizatullinem oraz młodym talentem Arsłanem Fajzulinem.
Wostok wystawił do tego meczu najsilniejszy skład, wzmocniony dodatkowo pierwszym od lat obcokrajowcem w lidze rosyjskiej. Zmiana przepisów w Rosji pozwala na kontraktowanie w obecnym sezonie zawodników zagranicznych na pojedyncze spotkania – jako pierwszy skorzystał z tego prawa Norbert Kościuch, stając się żużlowcem władywostockiej ekipy. Obok niego w szeregach gospodarzy stanął znakomity duet juniorski, Mark Karion i Paweł Łaguta, a także przywitany gromką owacją Grigorij Łaguta, powracający do wielkiego ścigania i do rodzimej ligi.
Warto zauważyć, że inaugurację ligi obejrzał nadkomplet widzów, którzy tłumnie przybyli na stadion Awangard mimo dnia i godziny (19:00 lokalnego czasu) rozgrywania spotkania.
Mecz rozpoczął się od niespodziewanego remisu, gdy w pierwszym biegu Wiktor Kułakow ograł Grigorija Łagutę. W kolejnych dwóch wyścigach gospodarze wyprowadzili jednak dwa nokautujące niemal ciosy i tylko wykluczenie Witalija Kotlara w czwartym biegu sprawiło, że po pierwszej serii startów Wostok prowadził sześcioma punktami.
Zespół z Oktiabrskiego nie zamierzał łatwo składać broni. Przed siódmym biegiem na tablicy wyniku widniało zaskakujące 20:16. Zmieniło się ono jednak w 25:16, gdy w siódmym wyścigu na tor upadł najpierw Arsłan Fajzulin, a w powtórce walczący z Markiem Karionem Denis Gizatullin. Zawodnicy gospodarzy odbyli więc drugą powtórkę w iście spacerowym tempie, dopisując do swojego wyniku łatwe pięć oczek. Przez całą drugą połowę spotkania Wostok kontrolował wynik i nie pomogły nawet punkty Wiktora Kułakowa, który w dziesiątej gonitwie przywiózł do mety zwycięstwo jako joker.
Pierwsza faza spotkania przebiegała dość leniwie, jednak gdy nad Władywostokiem zapadł zmrok, sędzia, Igor Grigorjew, zwiększył tempo i ostatecznie rozegranie całego meczu zajęło około dwóch godzin. Upadków nie było wiele, z torem trzykrotnie zapoznawali się goście (raz Gizatullin, dwa razy Fajzulin) i raz zawodnik gospodarzy (Witalij Kotlar). Dobrze przygotowana nawierzchnia sprawiła, że zawody przebiegły w pełni bezpiecznie, a zgromadzeni na stadionie widzowie obejrzeli kilka ładnych mijanek.
Wśród gospodarzy największą sympatią publiczności cieszył się oczywiście Grigorij Łaguta, który czterokrotnie pojawiał się na torze i trzy razy przyjeżdżał na pierwszym miejscu, tylko w pierwszym biegu dając się pokonać Kułakowowi. Sporo pochwał zebrał Norbert Kościuch, który w sześciu startach zdobył 11+2 punktów i punktował w każdym swoim biegu. Największą cegłę do dorobku Wostoku dołożył jednak Siergiej Łogaczow – 15+1 punktów w sześciu startach. Zawiódł natomiast najmłodszy z klanu Łagutów, Paweł, który poza pierwszym swoim występem nie pokazał nic szczególnego i w pięciu biegach zebrał zaledwie 5+1 punktów.
Po stronie gości brylował Wiktor Kułakow. Dużego kompletu (21 punktów, w tym 6 jako joker) pozbawił go w dziewiątym biegu Grigorij Łaguta, ale poza tą porażką zawodnik tarnowskiej Unii był niepokonany. Niestety, koledzy z drużyny nie dostosowali się do poziomu Kułakowa. Żaden z nich nie zdobył dwucyfrówki, żaden też nie wygrał ani jednego biegu (nie licząc Igora Kononowa, który w czternastym wyścigu przyjechał tuż za plecami zwycięskiego Kułakowa). Rozczarowało na pewno 7 punktów w pięciu startach Gizatullina, a już jeden zaledwie punkcik Fajzulina ostatecznie pogrzebał szanse gości na wynik na styku.
Kolejnym spotkaniem ligi rosyjskiej będzie starcie Mega-Łady Togliatti z Turbiną Bałakowo, które odbędzie się 15 maja o godzinie 17:00 czasu polskiego.
Wostok Władywostok: 52
9. Nikita Korowko ns
10. Mark Karion (2*,0,3,3,-,1) 9+1
11. Norbert Kościuch (3,2,2,1*,2*,1) 11+2
12. Witalij Kotlar (1*,w,-,0,-,0) 1+1
13. Siergiej Łogaczow (3,2*,1,3,3,3) 15+1
14. Paweł Łaguta (2*,0,2,1,0) 5+1
15. Grigorij Łaguta (2,3,3,3) 11
STK Baszkiria Oktiabrskij: 40
1. Wiktor Kułakow (3,3,3,2,6!,-,3) 20
2. Nikita Zubariew (0,-,1*,2,-,0) 3+1
3. Igor Kononow (0,1,-,-,0,2*) 3+1
4. Iwan Bolszakow (0,1,-,1*,-) 2+1
5. Marat Gatijatow (-,2,0,-,1,-,1*) 4+1
6. Arsłan Fajzulin (1,w,0,w) 1
7. Denis Gizatullin (1,w,2,2,2) 7
Bieg po biegu:
1. Kułakow, G. Łaguta, Kotlar, Zubariew 3:3
2. Kościuch, Karion, Gizatullin, Bolszakow 5:1 (8:4)
3. Łogaczow, P. Łaguta, Fajzulin, Kononow 5:1 (13:5)
4. Kułakow, Kościuch, Bolszakow, Kotlar (w) 2:4 (15:9)
5. Kułakow, Kościuch, Kononow, Karion 2:4 (17: 13)
6. G. Łaguta, Gatijatow, Zubariew, P. Łaguta 3:3 (20:16)
7. Karion, Łogaczow, Gizatullin (w/u), Fajzulin (w/u) 5:0 (25:16)
8. Karion, Zubariew, Bolszakow, Kotlar 3:3 (28:19)
9. G. Łaguta, Kułakow, Łogaczow, Gatijatow 4:2 (32:21)
10. Kułakow!, P. Łaguta, Kościuch, Fajzulin 3:6 (35:27)
11. Łogaczow, Gizatullin, P. Łaguta, Fajzulin (w) 4:2 (39:29)
12. G. Łaguta, Kościuch, Gatijatow, Kononow 5:1 (44:30)
13. Łogaczow, Gizatullin, Karion, Zubariew 4:2 (48:32)
14. Kułakow, Kononow, Kościuch, P. Łaguta 1:5 (49:37)
15. Łogaczow, Gizatullin, Gatijatow, Kotlar 3:3 (52:40)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!