Aforti Start Gniezno jest faworytem do awansu. Jacek Frątczak widzi ten zespół w ostatecznym finale 2. Ligi Żużlowej. Chwali działaczy za natychmiastowy impuls w składzie.
Aforti Start Gniezno stawia na jedno. Awans jest jedynym celem tego zespołu, który przeszedł gruntowną zmianę przed przyszłorocznymi rozgrywkami w 2. Lidze Żużlowej. Gnieźnianie dokonali sporą ilość zmian, które, zdaniem Jacka Frątczaka, pozytywnie wpłyną na zespół.
Gniezno potrzebowało zmian
Spadkowicz potrzebuje impulsu, aby walczyć o powrót do wyższej ligi. Choć ta sztuka rzadko kiedy się udawała, Jacek Frątczak widzi spore szansę dla Aforti Startu Gniezno. – To dobrze, że zbudowali taki skład, bo po spadku do niższej ligi zawsze niezwykle istotny jest ten pierwszy moment – mówi ekspert dla polskizuzel.pl. – Trzeba walczyć o powrót, żeby nie rozmontować organizacji. Pierwsza liga to miejsce Startu Gniezno, więc nie dziwię się, że chcą do niej wrócić.
Tak jak wspomina ekspert, eWinner 1. Liga stała się pewnego rodzaju domem dla Aforti Startu Gniezno. Od 2009 roku, gnieźnianie spędzili na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej aż jedenaście sezonów. Po drodze pojawił się epizod w Ekstralidze oraz upadek ośrodka i rozpoczęcie wszystkiego od zera.
Aussie Duo liderami
Josh Pickering oraz Sam Masters są pierwszymi Australijczykami w barwach Startu od sezonu 2014. Wokół nich buduje się otoczkę bycia liderem, choć da się zauważyć nieco sceptyczne głosy. Masters, z uwagi na odejście do Oxford Cheetahs, ma mniejsze zagrożenie z ominięciem meczu w lidze polskiej. Pickering, najpewniej, pozostanie zawodnikiem Edinburgh Monarchs, co nieco komplikuje sytuację. Jacek Frątczak widzi spore szansę w Timie Sørensenie. – Najmocniejszymi punktami powinni być Josh Pickering i Sam Masters. To świetne nazwiska jak na drugą ligę, ale dobrym ruchem jest także Tim Soerensen, który był czołowym żużlowcem Ekstraligi U24 – uważa.
Kto awansuje?
Polska formacja seniorska to Kacper Gomólski, Hubert Łęgowik oraz Zbigniew Suchecki. Zespół wygląda solidnie, ale należy mieć na uwadze, że poważnym zagrożeniem może być ekipa z Rzeszowa oraz Opola. – To wszystko razem daje bardzo mocny zespół. W mojej ocenie Start będzie jednym z trzech faworytów do awansu. Mają podobne szanse co kluby z Opola i Rzeszowa. Nie zdziwię się jednak, jeśli to oni pojadą ostatecznie w finale – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!