Fogo Unia Leszno w Krośnie zanotowała pierwszą w sezonie porażkę. Pomimo osłabienia podopieczni Rafała Okoniewskiego byli faworytem spotkania, jednak część z nich miała problemy z płynną jazdą na krośnieńskim owalu. Menadżer przyznał, że miejscowi również narzekali na stan nawierzchni.
Początek meczu przy Legionów nie zwiastował aż tak poważnych problemów leszczynian. Choć spotkanie rozpoczęło się od podwójnej porażki, biało-niebiescy szybko odrobili straty. Pierwszą serię startów zakończyli na prowadzeniu, ale okazało się, że były to tylko miłe złego początki. Z każdym wyścigiem nawierzchnia stawała się coraz bardziej wymagająca, a w większości gonitw o kolejności na mecie decydowało rozegranie pierwszego łuku.
W drugiej połowie spotkania ekipie z Leszna zabrakło argumentów. Krośnianie odrobili nieduże straty, wyszli na prowadzenie i wygrali 48:42.
Rafał Okoniewski liczył na triumf
Choć leszczynianie byli osłabieni brakiem Bena Cooka, do meczu w Krośnie przystępowali jako faworyci. Menadżer leszczynian przyznał, że na Podkarpaciu również spodziewał się lepszego wyniku.
– Szczerze mówiąc to myślałem, że rozstrzygniemy na swoją korzyść, ale niestety rywal okazał się dużo mocniejszy. Nasi zawodnicy kompletnie nie radzili sobie z tym torem – powiedział po meczu w rozmowie z klubową telewizją Rafał Okoniewski.
– Tutejsi też narzekali i mówili, że tor jest bardzo dziurawy, ale był równy dla wszystkich i nie ma co się nim tłumaczyć. Dziś gospodarze okazali się lepsi i mamy z czego wyciągać teraz wnioski. Trzeba przeprowadzić rozmowę – dodał trener Fogo Unii Leszno.
Pora na kolejny hit
Leszczynianie nie odpoczną od hitowych pojedynków. Po wyjeździe do Krosna pora na starcie z drugim pretendentem do awansu do PGE Ekstraligi. W najbliższą niedzielę na Stadionie im. Alfreda Smoczyka pojawił się Abramczyk Polonia Bydgoszcz.
– Przegrana nie napawa optymizmem, ale myślę, że sumiennie podejdziemy do tego meczu. Zrobimy wszystko, żeby u siebie zaprezentować się dużo lepiej. Chciałbym, żeby ta porażka nas zmotywowała – zakończył Rafał Okoniewski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!