Przemysław Pawlicki okazał się liderem MRGARDEN GKM-u Grudziądz podczas wczorajszej konfrontacji w Zielonej Górze. Shamek dobrze wprowadził się do nowego zespołu, ale jego niezła postawa nie uchronila grudziądzan od porażki.
Podopieczni trenera Roberta Kempińskiego po dwóch spotkaniach są bez zwycięstwa. Tydzień temu zaledwie zremisowali na własnym stadionie z forBET Włókniarzem Częstochowa. Grudziądzcy fani wyobrażali sobie lepszy start sezonu w wykonaniu swoich ulubieńców. – Na początku chciałbym pogratulować ekipie z Zielonej Góry. Przegraliśmy, ale jedziemy dalej. Przed nami jeszcze dużo pracy. Trener Kempiński wspomniał, że brakuje w naszej drużynie zawodników robiących pewne dwucyfrówki. Taka jest prawda. Teraz czas na pracę, szukanie prędkości i pierwszej wygranej – powiedział Przemysław Pawlicki po zakończeniu spotkania.
MRGARDEN GKM odnosi bardzo małą ilość indywidualnych zwycięstw. – Dlaczego mam tak mało trójek? Powiem po wtorkowym i środowym treningu. Potrenujemy dwa dni na torze i zobaczymy. Nie mam żadnych problemów. Jest temat, który trzeba dopracować. Będziemy pracować, aby jeździć jeszcze szybciej – zapowiada Shamek.
Grudziądzanie w najbliższą sobotę zmierzą się na własnym torze z Fogo Unią Leszno. Jeżeli nie uda się im pokonać popularnych Byków to marzenia o play-offach będzie trzeba odłożyć na następny rok.
Źródło: falubaz.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!