Takiego rozstrzygnięcia nie spodziewał się nikt. Unia Tarnów wygrała pierwszy półfinał Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów, który odbył się na torze w Tarnowie. Młodzi żużlowcy nie byli gościnni i w dobrym stylu zwyciężyli z 37 punktami na koncie.
Najlepiej w drużynie punktował Przemysław Konieczny, który zapisał na swoim koncie 12 punktów.
– To były bardzo dobre zawody – zaczyna żużlowiec „Jaskółek”.
– Dzisiaj świetnie mi pasowało. W końcu czułem się tak dobrze na tym motorze, co jest zasługą Pana Jacka Rempały, któremu chciałbym serdecznie podziękować, jak również Konradowi Koconiowi i Łukaszowi Burkowi. Bardzo dobrze przygotowali sprzęt i spasowali mnie z torem. Szkoda troszkę tych dwóch biegów, gdzie nie miałem tych „trójek”, bo czułem że byłem na tyle szybki by wygrać. No ale cóż, taki jest sport, trzeba się z tym pogodzić – powiedział po zawodach młodzieżowiec Unii.
W zeszłym roku dużym atutem Koniecznego były dobre wyjścia spod taśmy. W tym sezonie junior Unii już tak dobrze nie startował. Inaczej było we wtorkowych zawodach.
– Jest dużo lepiej. Mocno pracuje nad tymi startami na treningach, kombinujemy ze sprzęgłem żeby jak najlepiej ruszać spod taśmy. W końcu zaczyna coś iść do przodu. Szkoda, że te starty wychodzą dopiero teraz, na koniec sezonu, ale zawsze lepiej późno niż wcale. Dużo lepiej czuje się na motocyklu teraz niż na początku roku – dodał 20- latek.
Młody żużlowiec „Jaskółek” nie chce narzekać i z optymizmem patrzy na pozostałe spotkania w tym sezonie.
– Mamy jeszcze trzy rundy Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów, półfinał Młodzieżowych Mistrzostw Par Klubowych w Poznaniu i ostatnie dwa mecze ligowe, do tego treningi. Staramy się jeździć jak najwięcej żeby tej jazdy było dużo bo wtedy ta dyspozycja rośnie – zakończył Przemysław Konieczny.
Kolejna runda DMPJ już w czwartek na torze w Toruniu.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!