Środowa runda DMPJ w Gnieźnie zakończyła się dla Stevena Goreta niebezpiecznym wypadkiem na torze. Jak informuje Francuz, czeka go teraz kilkutygodniowa przerwa w startach.
W środowej, piątej rundzie Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w Gnieźnie, Metalika Recycling Kolejarz Rawicz zajął trzecie miejsce w tej rywalizacji. Młodzi zawodnicy zdobyli łącznie dwadzieścia trzy punkty na gnieźnieńskim owalu. Osłabieni byli jednak brakiem Steven Goreta. Francuz dobrze rozpoczął zawody, przywożąc w swoim pierwszym starcie dwa punkty. Następnie doszło jednak do groźnie wyglądającego upadku z udziałem żużlowca Kolejarza Rawicz. W szóstej gonitwie uczestniczył w wypadku z Kacprem Grzelakiem. Podczas wychodzenia z pierwszego łuku Grzelak nie opanował motocykla i uderzył w swojego przeciwnika. Na torze szybko pojawił się ambulans, w którym znalazł się zawodnik Kolejarza.
Steven Goret decyzją lekarzy zdolny był co prawda do dalszego uczestnictwa w turnieju, nie ustawił się już jednak pod taśmą w kolejnych odsłonach tych zawodów. Przypomnijmy jednak, że nawierzchnia w Gnieźnie podczas młodzieżowego ścigania pozostawiała wiele do życzenia. Wczorajsza, szósta runda trwała bowiem… trzy i pół wyścigu. Po tym arbiter podjął decyzję o odwołaniu tej imprezy sportowej, co uargumentowane było złym stanem toru, stwarzającym możliwe zagrożenie dla uczestników zawodów.
Środową rundę DMPJ rozpocząłem z dwoma punktami w pierwszym wyścigu. W moim drugim starcie inny zawodnik wjechał we mnie na pierwszym łuku. Boli mnie po tym upadku stopa, jednak po konsultacjach z lekarzami, wiem, że nic nie jest złamane. Więzadła są jedynie naciągnięte. Potrzebuję kilka tygodni rekonwalescencji.
– jak pisze Steven Goret w swoich mediach społecznościowych.
Zwrot za pierwszy zakład do 110 PLN z kodem SPEEDWAYNEWS -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!