Początek sezonu to najbardziej pracowity okres w klubach. Rozgrywki ligowe tydzień w tydzień, a do tego ogrom spotkań sparingowych, młodzieżowych i indywidualnych. Zawodnicy są bardzo zapracowani, a czasami kończą zawody z kontuzjami. W trudnej sytuacji znaleźli się działacze Arged Malesy Ostrów Wielkopolski.
Pechowe wejście w sezon
Początek sezonu dla Arged Malesy Ostrów Wielkopolski to istny koszmar. Jeszcze przed pierwszym meczem, w sparingu z Betard Spartą Wrocław kontuzji po kolizji z Mateuszem Paniczem doznał Victor Palovaara. Do Gdańska ostrowianie wybrali się zatem z Jakubem Krawczykiem pod numerem dla seniora.
W starciu ze Zdunek Wybrzeżem było jeszcze gorzej. Już w pierwszej serii ostrowianie stracili dwóch zawodników – Tobiasza Musielaka oraz Sebastiana Szostaka i obaj musieli udać się jeszcze w trakcie meczu na badania do szpitala. Ostrowianie pomimo ogromnego osłabienia walczyli o wygraną do samego końca, lecz ostatecznie polegli. Trener Mariusz Staszewski natomiast po meczu zakwestionował instytucję komisarza toru w tej formie, w której obecnie funkcjonuje.
Co w takiej sytuacji?
Waldemar Górski, jak to ma w zwyczaju, lubi dzielić się swoimi przemyśleniami na Facebooku. Tym razem w social mediach opublikował swoje zdjęcie z Mariuszem Staszewskim i dodał opis: „My z trenerem pomysły mamy, jeśli tylko będzie zielone światło od właścicieli i sponsorów to działamy. Pozdrawiam.” . Kibice odebrali to jako chęci i próby pozyskania nowego zawodnika wobec kadrowych problemów, które posiada zespół.
Świetnie, tylko kto?
Mokry sen kibiców skupia się wokół jednego nazwiska. Mowa tu o Francisie Gustsie, który obecnie znajduje się w kadrze Betard Sparty Wrocław. Perspektywa jego regularnych startów w tak silnym zespole jest jednak raczej odległa. Fani Arged Malesy Ostrów nie ukrywają, że bardzo chcieliby zobaczyć w szeregach swojej drużyny właśnie Łotysza.
Inne głosy mówią także o którymś krajowym zawodniku z ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. W momencie dołączenia do drużyny z województwa kujawsko-pomorskiego Wadima Tarasienko, co najmniej jeden krajowy senior zostanie z przysłowiową „ręką w nocniku”. Kibice wymieniają Norberta Krakowiaka oraz Mateusza Szczepaniaka jako potencjalne wzmocnienie. W końcu obaj mają swoje powiązania z miastem z południowej Wielkopolski. Mateusz Szczepaniak urodził się i po dziś dzień mieszka w Ostrowie Wielkopolskim. Norbert Krakowiak natomiast, choć swoją przygodę z żużlem zaczynał w Gnieźnie to ŻKS Ostrovia jest klubem, w którego barwach zdał on licencję „Ż”.
Jakie są inne opcje?
W kuluarach zasłyszeć się dało o potencjalnym sprowadzeniu do Ostrovii Adriana Gały. Wychowanek Startu Gniezno obecnie ma ważną umowę z PSŻ-em Poznań, lecz w pierwszym meczu nie znalazł się w składzie „Skorpionów”. Jego miejsce w niedzielnym spotkaniu z Trans MF Landshut Devils zajął Kevin Fajfer, który w starciu z niemieckim zespołem zdobył sześć „oczek”.
Wszystko pozostaje zatem w rękach działaczy. Kontuzja Palovaary, Musielaka i Szostaka powoduje, że ostrowianie mogą być bardzo aktywni w poszukiwaniu zastępstwa. Być może wybór padnie na kogoś z wymienionych wyżej zawodników, a może trener Mariusz Staszewski i prezes Waldemar Górski znów zaskoczą kibiców wyborem mniej oczywistym, jak to mieli w zwyczaju choćby jesienią sprowadzając wymienionego wcześniej Victora Palovaarę.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!