W drugiej połowie stycznia świat obiegła wiadomość o tymczasowym rozstaniu Kacpra Grzelaka z Arged Malesą Ostrów. Teraz poznaliśmy kulisy wypożyczenia.
Sztab szkoleniowy zespołu z Ostrowa od 2019 roku ma problem, jeśli chodzi o nadmiar utalentowanych wychowanków. To właśnie wtedy do Sebastiana Szostaka dołączył tercet Jakub Krawczyk-Jakub Poczta-Kacper Grzelak. Od tamtej pory Mariusz Staszewski miał nadmiar bogactwa, gdyż miejsca dla młodzieżowców w ligowym zestawieniu są tylko dwa. Dotychczas jednak radził sobie z tym faktem dość dobrze. Pozostali, aby regularnie rywalizować w rozgrywkach ligowych, skorzystali z dozwolonej regulaminowo instytucji gościa w 2. Lidze Żużlowej.
Od tegorocznych rozgrywek opcja ta opcja jest niedostępna. Z uwagi na piramidy szkoleniowe oraz możliwość jazdy zagranicznym juniorem na najniższym szczeblu rozgrywkowym Polski Związek Motorowy zdecydował o wycofaniu tego przepisu. To z kolei przeszkodziło właśnie takim klubom Ostrovia, który musiał pożegnać się z jednym ze swoich utalentowanych młodzieżowców. Wybór ostatecznie padł na Kacpra Grzelaka. Młodzieżowiec jest tym samym jako jeden z dwóch zawodników Ostrovii mimo spadku drużyny pozostał w PGE Ekstralidze.
Drużyna spadła, on pozostał wśród najlepszych
Tymczasowym ligowym pracodawcą zawodnika, który w listopadzie skończy 20 lat został aktualny Mistrz Polski – Motor Lublin. Tam obok Mateusza Cierniaka powinien być podstawowym juniorem „Koziołków” i podpatrywać najlepszych zawodników na świecie. Jego nowym klubowym kolegą został w końcu m.in. trzykrotny Mistrz Świata – Bartosz Zmarzlik. Teraz o wypożyczeniu wypowiedział się także Mariusz Staszewski, który dotychczas prowadził zawodnika w karierze. Jego zdaniem to właśnie Grzelak najlepiej spisze się w barwach innych niż te ostrowskie. – Uważam, że Kacper pod względem mentalnym był najlepiej przygotowany na to wypożyczenie. Myślę, że najlepiej poradzi sobie z jazdą w innym klubie, aczkolwiek to też nie tak, że tracimy z nim na rok kontrakt, bo w Motorze będzie startować tylko w lidze. Całą resztę imprez odjedzie w naszych barwach – powiedział dla portalu polskizuzel.pl.
Szkoleniowiec ostrowskiej ekipy zdradził także, że oferta Mistrza Polski nie była jedyną, jeśli chodzi o wypożyczenie któregokolwiek młodzieżowca z utalentowanego ostrowskiego kwartetu. Ostrovia nie chciała jednak, by wychowanek stanął pod taśmą przeciwko nim. – Dlaczego Lublin? Ofert było w sumie kilka. Nie brakowało ciekawych propozycji z pierwszej ligi, ale nie chcieliśmy, żeby jeździł przeciwko nam. Motor wydawał się najlepszą opcja zarówno dla nas, jak i dla Kacpra – zakończył.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!