Kluby powoli zamykają już kadry na przyszłoroczne rozgrywki. W tle rozgrywa się jeszcze też walka o powrót na żużlową mapę Polski zespołu z Krakowa.
Ostatni raz Wandę oglądać mogliśmy w sezonie 2019. Wówczas nie zdołali zdobyć ani jednego punktu i zmagania zakończyli ze statystykami na poziomie 0-12. Ich sytuacja kadrowa była też na tyle zła, że drugim najskuteczniejszym zawodnikiem był Stanisław Burza, który pierwotnie miał być tylko… trenerem. Ostatecznie z powodów problemów finansowych w ich ostatnim sezonie wystąpiło aż trzynastu zawodników, a tylko Tero Aarnio zdołał przekroczyć średnią na poziomie 1.500 punktu na bieg.
Później próbowano odbudować czarny sport w stolicy Małopolski, lecz dotychczas nie przyniosło to wielkich efektów. Zakładano kolejne stowarzyszenia, które równie szybko znikały. Dopiero w ostatnich miesiącach widać światełko w tunelu jeśli chodzi o żużel w Krakowie, a w pomoc zaangażował się też Krzysztof Cegielski. Tor żużlowy przeszedł renowacją, a na stadionie pojawiły się też nowe bandy. W tym roku miały odbyć się jeszcze treningi i zawody. Pierwotnie mówiło się o testmeczu reprezentacji Polski, zaś do niedawna była nadzieja na Puchar MACEC.
Ostatecznie jednak na pierwsze jazdy w Krakowie trzeba będzie poczekać do kolejnego roku. Wszystko zmierza w odpowiednim kierunku, a już niedługo tor powinien odebrać Marek Wojaczek. To jednak jeszcze nie oznacza powrotu do rozgrywek ligowych. Krzysztof Cegielski otwarcie mówi, że jeśli klub złoży swój akces, to nastąpi to dopiero na początku przyszłego roku. Podobnie sytuacja miała się przed tym sezonem, gdzie na ostateczny wniosek Polonii Piła musieliśmy poczekać dość długo.
Problemów nie powinno być natomiast ze skompletowaniem kadry. Zawodnicy bowiem już teraz interesują się przyszłością żużla w Krakowie. Bez klubów pozostaje wielu klasowych jeźdźców, a to może być ich jedyna okazja do angażu od początku sezonu. – Wielu zawodników interesuje się tym, co wydarzy się w Krakowie. Są ze mną w kontakcie. Powiem, że jeśli ten ośrodek wróci do ligi, to może mieć bardzo ciekawy zespół – powiedział Krzysztof Cegielski dla portalu polskizuzel.pl.
Jeśli stowarzyszenie samo nie przystąpi do procesu licencyjnego, to w Krakowie i tak może zagościć 2. Liga Żużlowa. Plany na odrodzenie żużla w tym mieście ma także przyszłoroczny beniaminek zaplecza PGE Ekstraligi – Texom Stal Rzeszów. Wystawiliby bowiem drużynę rezerw, a ich domowe mecze rozgrywane by były właśnie na stadionie znajdującym się na ulicy Odmogile 1B.
3 x ZAKŁAD BEZ RYZYKA – sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!