W niedzielę 11 czerwca Unia Leszno uda się na wyjazdowe starcie do Częstochowy. Wiemy, że goście w tym spotkaniu będą musieli radzić sobie bez swojego lidera.
Problemy Unii nawarstwiły się jeszcze mocniej w ubiegłym tygodniu podczas domowego pojedynku „Byków” ze Stalą Gorzów. Wtedy to po groźnym zdarzeniu na tor upadli Janusz Kołodziej i Oskar Paluch. Zawodnik leszczyńskiego zespołu w powtórce tego feralnego biegu nie wystąpił, ale w kolejnym już tak. W nim jednak nie był w stanie przejechać całego wyścigu na pełnym gazie i więcej na torze go już nie oglądaliśmy.
Wydawało się, że kibice mogli spać spokojnie po informacji, która pojawiła się dzień po zawodach rozegranych 4 czerwca. Te głosiły, że „Koldi” na szczęście nie uległ żadnym złamaniom i potrzebuje kilku dni odpoczynku. Wychowanek Unii Tarnów wystąpił jednak przed kilkoma dniami w Rzeszowie podczas 1. finału IMP, z którego swoją drogą wycofał się po dwóch startach. Powodem tej decyzji były problemy sprzętowe.
W niedzielę z leszczyńskiego obozu napłynęły kolejne wiadomości, niestety znowu niepokojące. Klub z Wielkopolski przekazał, że Janusz Kołodziej nie wspomoże drużyny w wyjazdowym starciu z Włókniarzem Częstochowa. To spory cios, bowiem 39-latek jest jednym z najlepszych zawodników Unii i jego brak pod Jasną Górą będzie mocno odczuwalny. W jego miejsce pojawi się Hubert Jabłoński. Podopiecznych Piotra Barona czeka zatem piekielnie ciężki bój, ale drużyna jest charakterna i na pewno nie oddadzą punktów za darmo.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!