Janusz Kołodziej był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem Unii Leszno podczas pierwszej kolejki PGE Ekstraligi z Włókniarzem Częstochowa. Polak zdobył tego wieczoru 13 punktów, jego drużyna pokonała "Lwy" 47:43 na inaugurację.
Lider Fogo Unii Leszno powrócił na „Smoka” w wielkim stylu. Dzięki jego kapitalnej postawie to kibice leszczyńskich „Byków” mogli świętować zwycięstwo. Nie należy zapominać oczywiście o reszcie zespołu, gdzie każdy pozostały dołożył swoją jakże ważną cegiełkę do tego drużynowego sukcesu. Po pierwszej kolejce na domowym torze z zespołem z Częstochowy, przyjdzie pora na wyjazd do Torunia. Unia zmierzy się tam bowiem w ramach 2. kolejki PGE Ekstraligi z miejscowym Apatorem. Natomiast pojawia się coraz więcej informacji o tym, że Janusz Kołodziej nie wystąpi w tym spotkaniu. Decyzja ta wygląda na dobrze przemyślaną. Z punktu widzenia „Byków” zdecydowanie ważniejszym meczem będzie ten w trzeciej kolejce na własnym torze z Falubazem Zielona Góra. Pomimo, iż Polak przyznał w wywiadzie, że podczas meczu z Częstochową czuł się dobrze, lepiej dla zespołu będzie dać mu dodatkowy tydzień na regenerację i rehabilitację w stu procentach.
Parnitskyi czy Z/Z-tka?
W przypadku, gdyby w Toruniu faktycznie miało zabraknąć Janusza Kołodzieja, oczywistym wydaje się zastosowanie zastępstwa zawodnika. Ale czy na pewno? Otóż w przypadku, w którym Polak otrzymał by L4 w sobotę 13 kwietnia, oznaczałoby to 14-dniowe zwolnienie. Co z kolei oznaczałoby, że za Kołodzieja mogłaby być zastosowana Z/Z-tka w Toruniu oraz mógłby wystąpić tydzień później 28 kwietnia z Falubazem. Natomiast, gdyby 39-latek otrzymał zwolnienie lekarskie dopiero w poniedziałek, równałoby się to z tym, że lidera Unii Leszno nie zobaczylibyśmy w obu tych meczach. Trzeba pamiętać, że cały czas na rezerwie czeka Nazar Parnitskyi. Młody Ukrainiec to właśnie w meczu z Apatorem zaskoczył cały żużlowy świat, zdobywając 6 punktów w trzech startach. Przyczyniając się wówczas znacząco do wygranej „Byków” na leszczyńskim obiekcie 49:41. Warto zaznaczyć, że oficjalnie nie otrzymaliśmy jeszcze żadnej informacji co do startu Kołodzieja w Toruniu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!