Aż czterech Polaków wystartowało w barwach Gislaved. Drużyna zrewanżowała się za porażkę poprzedniego dnia i wygrała w Vetlandzie 47:43. Niestety na pierwszym wyścigu udział w zawodach zakończył Filip Hjelmland.
Gislaved stało Polakami
Dzień wcześniej na torze w Gislaved ekipy zmierzyły się po raz pierwszy. W środowy wieczór lepsza okazała się Njudungarna, wygrywając 43:29. Zawody zostały przedwcześnie zakończone po dwunastu wyścigach. Już dzień później drużyny zmierzyły się w spotkaniu rewanżowym. Tym razem wśród przyjezdnych z Gislaved obejrzeliśmy już Damiana Ratajczaka a ponadto do Vetlandy przyjechał także Kacper Pludra. Oznaczało to, że w ekipie prowadzonej przez Andersa Fröjda ujrzeliśmy aż czterech Polaków.
O ogromnym pechu może mówić Filip Hjelmland. 24-letni Szwed upadł na pierwszym okrążeniu inauguracyjnej gonitwy. Z powtórki został wykluczony, a na domiar złego na torze się już nie pojawił. Przypomnijmy, że dzień wcześniej był najskuteczniejszym zawodnikiem Njudungarny. Po pierwszej serii startów goście objęli czteropunktowe prowadzenie, za sprawą podwójnego triumfu duetu Paluch-Ratajczak w wyścigu drugim. Gospodarze zdołali odrobić wszystkie straty w wyścigu piątym. Para Ljung-Avon Van Dyck wygrała 5:1. Przyjezdni jednak ponownie objęli prowadzenie już w następnym biegu. Zwycięstwo w stosunku 4:2 stało się faktem dzięki Wiktorowi Jasińskiemu i Theo Bergqvistowi.
Gospodarze postraszyli, mimo braku lidera
Kolejne wyścigi to mozolne powiększenia przewagi przez drużynę z Gislaved. W dwunastej gonitwie jednak do głosu doszła Njudungarna. Emil Breum i Sammy Van Dyck pokonali podwójnie Caspera Henrikssona oraz Damiana Ratajczaka. Oznaczało to, że przed wyścigami przewaga gości zmalała do dwóch „oczek”. Zarówno trzynasty, jak i czternasty wyścig zakończyły się triumfami gości w stosunku 4:2. Przed ostatnim wyścigiem goście zapewnili sobie zwycięstwo w spotkaniu. Piętnasty bieg przyniósł jednak trochę emocji. Ciekawą walkę stoczyli Breum z Jasińskim. Tym razem to Duńczyk wyszedł z niej zwycięsko, zabierając sprzed nosa Wiktorowi komplet punktów. Punkt bonusowy został w Vetlandzie.
Gości do zwycięstwa poprowadził Wiktor Jasiński (14). Pozostali zawodnicy pojechali bardzo równo. Kacper Pludra oraz Oskar Paluch zdobyli po 8 punktów, natomiast Damian Ratajczak 6+1. Po stronie gospodarzy szalał Emil Breum (16). Pozostali zawodnicy również pojechali bardzo równo. Warto jednak dodać, że oprócz Breuma tylko Peter Ljung zdołał wygrać indywidualnie wyścig. Zdecydowanie zabrakło punktów Filipa Hjelmlanda.
Njudungarna Vetlanda: 43
9. Filip Hjelmland (W,-,NS,NS,NS) 0
10. Emil Breum (3,2,3,2,3,3) 16
11. Sammy Van Dyck (0,1*,2,2*,2) 7+2
12. Mathias Pollestad (1,2,1*,2,2) 8+1
13. Peter Ljung (2,3,D,1*,1) 7+1
14. Avon Van Dyck (1*,2*,0,2,-,0) 5+2
Gislaved Speedway: 47
1. Casper Henriksson (2,0,3,1,3) 9
2. Kacper Pludra (1,3,1,3,0) 8
3. Oskar Paluch (3,1,2,1,1) 8
4. Damian Ratajczak (2*,0,1,0,3) 6+1
5. Wiktor Jasiński (3,3,3,3,2) 14
6. Theo Bergqvist (0,1,0,0,1) 2
7. Alfons Wiltander NS
Bieg po biegu:
1. Breum, Henriksson, Pludra, Hjelmland (W/U) 3:3 (3:3)
2. Paluch, Ratajczak, Pollestad, S. Van Dyck 1:5 (4:8)
3. Jasiński, Ljung, A. Van Dyck, Berqvist 3:3 (7:11)
4. Pludra, Pollestad, S. Van Dyck, Henriksson 3:3 (10:14)
5. Ljung, A. Van Dyck, Paluch, Ratajczak 5:1 (15:15)
6. Jasiński, Breum, Bergqvist, A. Van Dyck 2:4 (17:19)
7. Henriksson, A. Van Dyck, Pludra, Ljung (D) 2:4 (19:23)
8. Breum, Paluch, Ratajczak, Hjelmland (NS) 3:3 (22:26)
9. Jasiński, S. Van Dyck, Pollestad, Bergqvist 3:3 (25:29)
10. Pludra, Pollestad, Paluch, Hjelmland (NS) 2:4 (27:33)
11. Jasiński, Breum, Ljung, Bergqvist 3:3 (30:36)
12. Breum, S. Van Dyck, Henriksson, Ratajczak 5:1 (35:37)
13. Ratajczak, S. Van Dyck, Bergqvist, Hjelmland (NS) 2:4 (37:41)
14. Henriksson, Pollestad, Paluch, A. Van Dyck 2:4 (39:45)
15. Breum, Jasiński, Ljung, Pludra 4:2 (43:47)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!