Niedawna kontuzja, której Dan Gilkes nabawił się na Wyspach Brytyjskich zmusiła włodarzy Enea Polonii Piła do znalezienia zastępstwa za Brytyjczyka. Wybór padł na Jamesa Pearsona, który dołączy do Piły na zasadzie wypożyczenia.
James Pearson to osiemnastoletni żużlowiec rodem z Australii. W Polsce reprezentuje Duda Development Ciesiółka Auto Group Unię Leszno w rozgrywkach U24 Ekstraligi. W tej lidze zdobywa średnio 1,28 punktu na bieg, czyli wyniki, którym daleko od imponujących. Ubiegły sezon był trochę lepszy w jego wykonaniu. Wtedy średnia Australijczyka wyniosła 1,43 punktu na bieg. Ponadto startuje w brytyjskiej Championship, gdzie broni barw Plymouth Gladiators. Zdobywa tam około 5 punktów na mecz. Startuje także w National Development League, tam jest liderem Belle Vue Colts. Jego średnia w tych rozgrywkach to 9 punktów na mecz, a na domowym torze zdobywa imponujące 11,2 punktu.
Pearson ma zastąpić kontuzjowanego Gilkesa w najbliższym meczu Enea Polonii przeciwko Ultrapur Startowi Gniezno. Brytyjczyk zdobywał dla Drużynowych Mistrzów Polski z 1999 roku średnio 1,16 punktu na bieg, także poprzeczka dla Pearsona nie jest zawieszona wysoko. Enea Polonia Piła zajmuje obecnie szóstą pozycję w ligowej tabeli i nie ma już szans na awans do fazy play-off. Mimo, że dla pilan to będzie ostatni mecz w tym sezonie, to władze klubu żywią nadzieję, że młody Australijczyk zagości na stadionie przy ulicy Bydgoskiej na dłuższy czas. W przyszłym sezonie Dan Gilkes będzie już seniorem, więc Enea Polonia będzie szukała nowego zagranicznego juniora. Być może niedzielny mecz może być dla Pearsona furtką do regularnych startów w 2. Lidze Żużlowej.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!