Orlen Oil Motor Lublin bez większych problemów pokonał na własnym torze ebut.pl Stal Gorzów wynikiem 55:35. Mistrzowie Polski prawdopodobnie po drugiej kolejce pozostaną liderem PGE Ekstraligi.
ebut.pl Stal Gorzów przyjechała do Lublina po niezwykle udanej inauguracji sezonu. Wiadome było, że pojedynek z aktualnymi mistrzami Polski ładnie mówiąc, nie będzie należał do najłatwiejszych. Bardzo dobra postawa całej drużyny przed tygodniem pozwalała jednak gorzowskim kibcom mieć nadzieje na wyrównaną walkę ich ulubieńców.
Mecz pod pełną kontrolą
Motor bardzo szybko sprowadził jednak marzycieli na ziemię. Już po pierwszej serii startów przewaga gospodarzy wynosiła 8 punktów. Kolejne trzy starty przyniosły powiększenie zaliczki o kolejne cztery „oczka”. Warto zaznaczyć, że gorzowianie w większości przypadków po starcie znajdowali się na pozycjach trzeciej i czwartej. Tylko i wyłącznie dzięki ich nieustępliwości i wykorzystywaniu drobnych błędów rywali, straty nie były wówczas jeszcze aż tak duże.
W Lublinie po siedmiu gonitwach delikatnie zaczęła zmieniać się pogoda. W związku z pojawiajającymi się drobnymi opadami deszczu, tempo rozgrywania meczu wzrosło. Nie zmienił się za to jego przebieg. W dalszym ciągu sytuację w niemal każdym biegu kontrolowali gospodarze, a ich przewaga stopniowo wzrastała. Po trzech seriach startów wydawało się, że trener Stanisław Chomski pogodził się już z porażką. Nie korzystał on bowiem z rezerw taktycznych, co tylko przekładało się na powiększanie strat jego drużyny. 14 bieg był jedynym wygranym drużynowo przez gości. Lublinianie w ostatniej gonitwie dnia odpowiedzieli jednak tym samym, ustalając wynik spotkania na 55:35.
Pokaz siły Motoru i niemoc gości
Jedynym zawodnikiem formacji seniorskiej Motoru, który nie zdobył dziś żadnej „trójki” jest Dominik Kubera. Pozostali żużlowcy drużyny z Lublina zdobyli po co najmniej 7 punktów. Swoją pracę w zdecydowanie wystarczającym stopniu wykonali także juniorzy. Wiktor Przyjemski i Bartosz Bańbor zdobyli razem 8 „oczek” i jeden bonus. Ten występ drużynowych mistrzów Polski potwierdza tylko ich ogromny potencjał i podkreśla ich siłę w tym sezonie.
Widowisko w drugiej części spotkania nieco zabił brak rezerw taktycznych ze strony Stali Gorzów. Dla przyjezdnych najlepiej punktował Anders Thomsen. Na pochwałę zasługuje również Oskar Paluch, który dwukrotnie przywiózł za swoimi plecami wyżej notowanych rywali. Bardzo słabe występy zanotowali za to Jakub Miśkowiak i Oskar Fajfer. Obaj zawodnicy dobrze zainaugurowali sezon przed tygodniem, a dziś zapisali przy swoich nazwiskach tylko po 2 punkty.
Wyniki:
Orlen Oil Motor Lublin: 55
9. Dominik Kubera (0,2,1,2*) 5+1
10. Mateusz Cierniak (1*,1*,3,2,0) 7+2
11. Jack Holder (3,1,3,3,2*) 12+1
12. Fredrik Lindgren (2*,3,1,3,1) 10+1
13. Bartosz Zmarzlik (3,3,3,1*,3) 13+1
14. Wiktor Przyjemski (3,2,0) 5
15. Bartosz Bańbor (2*,1,0) 3+1
16. Bartosz Jaworski – ns.
ebut.pl Stal Gorzów: 35
1. Szymon Woźniak (2,2,2,1,0) 7
2. Oskar Fajfer (0,0,0,2) 2
3. Martin Vaculík (1*,2,1*,0,3) 7+2
4. Jakub Miśkowiak (0,0,2,0,-) 2
5. Anders Thomsen (1,3,2,3,1) 10
6. Oskar Paluch (1,3,0,0,2*) 6+1
7. Jakub Stojanowski (0,-,1*) 1+1
8. Mathias Pollestad – ns.
Bieg po biegu:
1. Holder, Woźniak, Vaculík, Kubera 3:3 (3:3)
2. Przyjemski, Bańbor, Paluch, Stojanowski 5:1 (8:4)
3. Zmarzlik, Lindgren, Thomsen, Fajfer 5:1 (13:5)
4. Paluch, Przyjemski, Cierniak, Miśkowiak 3:3 (16:8)
5. Lindgren, Vaculík, Holder, Miśkowiak 4:2 (20:10)
6. Zmarzlik, Woźniak, Bańbor, Fajfer 4:2 (24:12)
7. Thomsen, Kubera, Cierniak, Paluch 3:3 (27:15)
8. Zmarzlik, Miśkowiak, Vaculík, Przyjemski 3:3 (30:18)
9. Cierniak, Woźniak, Kubera, Fajfer 4:2 (34:20)
10. Holder, Thomsen, Lindgren, Paluch 4:2 (38:22)
11. Lindgren, Kubera, Woźniak, Miśkowiak 5:1 (43:23)
12. Holder, Fajfer, Stojanowski, Bańbor 3:3 (46:26)
13. Thomsen, Cierniak, Zmarzlik, Vaculík 3:3 (49:29)
14. Vaculík, Paluch, Lindgren, Cierniak 1:5 (50:34)
15. Zmarzlik, Holder, Thomsen, Woźniak 5:1 (55:35)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!