W pojedynku Mistrza z Wicemistrzem Polski nie mieliśmy żadnych zaskoczeń co do końcowego rezultatu. Po ponad miesiącu przerwy do ścigania powrócił Dominik Kubera.
Choć spotkanie to nie miało żadnego wpływu na układ sił w tabeli to i tak było języczkiem uwagi wśród kibiców. Wszak przecież mierzyli się ze sobą ubiegłoroczni finaliści Drużynowych Mistrzostw Polski. Piątek był również dniem powrotu Dominika Kubery do składu meczowego Motoru Lublin. 24-latek w pierwszym występie po niespełna dwóch miesiącach spisał się całkiem nieźle, bo wywalczył 7 punktów i bonus. Tego dnia nie było mocnych na Bartosza Zmarzlika, który oprócz czystego kompletu na torze był wszędzie i zatrzymanie tak świetnie dysponowanego Polaka graniczyło z cudem.
Jeśli chodzi o postawę Stali Gorzów to żółto-niebiescy dotrzymywali kroku gospodarzom mniej więcej do szóstego wyścigu. Wtedy ta różnica wynosiła jeszcze tylko cztery punkty. Później ta strata zwiększyła się do czternastu punktów, a w międzyczasie z dalszego udziału w zawodach po upadku wycofał się Szymon Woźniak. Nie można było mieć zastrzeżeń do dyspozycji Martina Vaculíka, który był najjaśniejszą postacią gości. Tylko raz indywidualnie zdołał zwyciężyć Anders Thomsen co jest dość niespodziewanym rezultatem jak na jego możliwości.
Zmagania przy Alejach Zygmuntowskich obserwował także nasz fotoreporter Krzysztof Michałek. Przygotował on dla Państwa galerię zdjęć z pojedynku lublińsko-gorzowskiego. Zobaczcie w jaki sposób podopieczni Jacka Ziółkowskiego i Macieja Kuciapy rozprawili się z ekipą prowadzoną przez Stanisława Chomskiego.
—> Relacja z meczu Platinum Motor Lublin – ebut.pl Stal Gorzów
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!