Fogo Unia Leszno w najbliższy piątek stanie do walki o kolejne ligowe punkty. Na stadion przy ulicy Strzeleckiej stawi się ekipa For Nature Solution Apatora Toruń, która w obliczu problemów kadrowych gospodarzy spowodowanych kontuzją Chrisa Holdera stanie się faworytem tego starcia.
Zespół Piotra Barona po ostatnim zwycięstwie w Grudziądzu znalazł się w komfortowej sytuacji. Po trzech spotkaniach zajmują pozycję wicelidera tabeli i mimo, że nie wszyscy zaliczyli równą ilość spotkań to leszczynianie wyszli zwycięsko z dwóch bardzo ważnych spotkań w kontekście walki o pozostanie w żużlowej elicie. Tym razem „Byki” czeka ciężka przeprawa z ekipą toruńskich „Aniołów”. Goście będą mocno zmotywowani by wykorzystać absencję Chrisa Holdera i wygrać w Lesznie po raz pierwszy od 2015 roku.
Ukraiński talent przed szansą na debiut
W awizowanym składzie na piątkowy pojedynek znalazł się szesnastoletni Nazar Parnicki. Wielu spekulowało czy zarząd Fogo Unii Leszno nie zacznie się rozglądać za inną opcją zastępstwa kontuzjowanego Australijczyka. Na środowej konferencji prasowej głos w tej sprawie zabrał szkoleniowiec biało-niebieskich.
– Będziemy musieli tę lukę jakoś załatać. Zobaczymy jakie decyzje podejmiemy. Na tą chwilę nie ma decyzji ostatecznych odnośnie zakontraktowania zawodników z zewnątrz. Jeśli chodzi o najbliższy mecz, to szansę otrzyma Nazar Parnicki – mówi Piotr Baron.
Dobry sprzęt w zanadrzu młodego zawodnika Fogo Unii
Szansa debiutu przed Nazarem Parnickim rodzi wiele niewiadomych. Jedną z nich jest między innymi przygotowanie sprzętowe zawodnika. Wśród wielu kibiców rodziła się myśl, że to kontuzjowany Holder mógłby użyczyć sprzętu młodemu Ukraińcowi. O sytuacji sprzętowej wypowiedział się Piotr Baron.
– Z całą pewnością Nazar dostanie dobre silniki i powinien sobie poradzić na tym sprzęcie, który ma w ramach – stwierdza szkoleniowiec Fogo Unii Leszno.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!