W niedzielę po zaciętym spotkaniu, Stal Gorzów pokonała Unię Leszno i w efekcie zgarnęła punkt bonusowy. Do zupełnie odmiennego finiszu meczu było bardzo blisko, jednak to gorzowianie byli skuteczniejsi w końcówce. Jak występ swojej drużyny ocenił Piotr Baron?
Widzowie uradowani, leszczynianie mniej
Mecz na „Jancarzu” dostarczył kibicom sporo emocji, głównie ze względu na wynik, który ciągle był na „styku”. Ostatecznie nieznacznie, ale lepsza okazała się Stal. Co najgorsze w tym układzie dla Unii, leszczynianie stracili również punkt bonusowy. Piotr Baron nie wskazał jasnego powodu porażki.
OGLĄDAJ SPEEDWAY OF NATIONS W VOJENS NA ŻYWO W EUROSPORT EXTRA W PLAYER.PL!
– Sam mecz mógł na pewno się podobać. Myślę, że kibice są bardzo zadowoleni. My natomiast mniej, bo żeśmy przegrali. Zdarzały się niepotrzebne upadki. To jest jednak żużel, takie rzeczy się zdarzają. Uważam, że nikt umyślnie nie chciał nic złego zrobić – powiedział menadżer „Byków”.
Szkoda straconych punktów
Wyjazd z Gorzowa z pełną pulą leszczynianie mieli tak naprawdę na wyciągnięcie ręki. Przed dwunastym wyścigiem prowadzili jeszcze różnicą dwóch „oczek”. Końcówka spotkania podyktowana jednak była przez miejscowych, którzy tuż przed nominowanymi odwrócili wynik na swoją korzyść.
– Oczywiście, że żałuję straconych punktów w Gorzowie. Chcieliśmy zrobić tu jak najlepszy wynik. Przyjechaliśmy z zamiarem zwycięstwa. Wiele nam nie zabrakło, jednak okazało się to za mało. Nie możemy być z tego powodu szczęśliwi – komentował Baron.
Trudna przeprawa gospodarzy
Piotr Baron zaznaczył, że widoczne były duże starania australijskich ogniw jego zespołu. Jason Doyle i Jaimon Lidsey wykazali się na torze walecznością. Podkreślił również, że na niekorzystny końcowy wynik złożyła się zaś seria niepowodzeń, jakie przydarzały się przyjezdnym.
– Ci zawodnicy (Australijczycy – dop.red.) starali się pojechać jak najlepiej, z resztą podobnie jak wszyscy. Mieliśmy trochę problemów z przełożeniem się. Gdy znaleźliśmy odpowiednie ustawienia pod start, to nie mieliśmy dobrego pola. Tak w kółko coś się przeplatało. Niemniej jednak, uważam że gospodarze też się troszkę na torze męczyli – zakończył.
–> ZOBACZ RÓWNIEŻ: ZMARZLIK ZABRAŁ GŁOS W SPRAWIE ODEJŚCIA ZE STALI
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!