⨉
⨉
  • O serwisie
  • Współpraca i reklama
  • Autorzy
  • Kontakt
  • Regulamin serwisu
  • Dołącz do speedwaynews.pl
  • Zaloguj się
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
F1 speedwaynews speedway
  • Reprezentacja
  • Juniorzy
  • PGE Ekstraliga
    • Składy
    • Terminarz i wyniki
    • Statystyki
  • Ekstraliga U24
    • Składy
    • Terminarz i wyniki
  • Metalkas 2. Ekstraliga
    • Składy 
    • Terminarz i wyniki
    • Statystyki
  • Krajowa Liga Żużlowa
    • Składy
    • Terminarz i wyniki
    • Statystyki
  • SGP / DPŚ / SON
    • TERMINARZ/WYNIKI SGP
    • TERMINARZ/WYNIKI SON
  • SGP 2
    • TERMINARZ/WYNIKI SGP 2
  • TERMINARZ/WYNIKI SEC
    • SEC
  • Inne kraje
    • Anglia
    • Szwecja
    • Dania
    • Rosja
    • Czechy
    • Niemcy
    • Francja
    • Australia
    • Inne
  • Pozostałe turnieje
  • Mini żużel/250cc
  • Inne odmiany żużla
  • Speedrower
  • Detektor Krytyka
  • Formuła 1
  • Relacje LIVE
Zakończona
 Logo FINAŁ Indywidualnego Pucharu Polski 85-140cc w Wawrowie
19.10.2025 12:00
Zakończona
 Logo FINAŁ DMP 85-140cc w Wawrowie
18.10.2025 14:00
Zakończona
 Logo Puchar MACEC w Pardubicach
18.10.2025 12:00
Zakończona
Glasgow Tigers Logo
51:39
../../../wp-content/uploads/2022/11/Nowy-projekt-5.png Logo
17.10.2025 20:30
Zakończona
Poole Pirates Logo
51:39
../../../wp-content/uploads/2022/11/Nowy-projekt-6.png Logo
15.10.2025 20:30
Zakończona
 Logo 4. runda Extraligi w Žarnovicy
12.10.2025 14:00
piorem-po-mapie-4-zyskalismy-chabarovice-o-krotkim-wywiadzie-ze-mna-i-pustej-autostradzie-dzieki-orlom-nawalki
piorem-po-mapie-4-zyskalismy-chabarovice-o-krotkim-wywiadzie-ze-mna-i-pustej-autostradzie-dzieki-orlom-nawalki
Strona główna » Piórem po mapie (4): Zyskalismy Chabařovice – o krótkim wywiadzie ze mną i pustej autostradzie dzięki Orłom Nawałki

Sport żużlowy. Piórem po mapie (4): Zyskalismy Chabařovice – o krótkim wywiadzie ze mną i pustej autostradzie dzięki Orłom Nawałki

  • Czechy
  • DETEKTOR KRYTYKA
  • Felietony
  • Inne kraje
21 kwietnia 2019 Ten artykuł przeczytasz w 18 minut

Stanisław Wrona

Piórem po mapie (4): Zyskalismy Chabařovice – o krótkim wywiadzie ze mną i pustej autostradzie dzięki Orłom Nawałki

Po dłuższej przerwie zapraszam do historii o kolejnym wyjeździe sezonu 2018. Tym razem udaliśmy się do sąsiadujących z Polską Czech na dwa dni, wizytując półfinał Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów w Pilznie oraz rundę Indywidualnego Pucharu Czech w Chabařovicach.

Zapewne niewielu Czytelników pamięta reklamę piwa Tyskie sprzed chyba wielu już lat, w której główny bohater (Czech) zaczyna monolog nad smakiem tego złocistego napoju od słów „zyskalismy Budějovice”. Ostatecznie, gdy okazało się, że na stole stoi piwo z Polski, szybko potwierdził, że jego „babička pocházíla z Chrzanowa“. Tak oto właśnie my w czerwcu ubiegłego roku „zdobyliśmy“ żużlowe Chabařovice (wymowa – Chabarzowice) . To miejscowość, położona na północnym zachodzie Czech, bardzo blisko granicy z Niemcami. Zanim jednak w niedzielne południe dotarliśmy w to miejsce, dzień wcześniej odwiedziliśmy Pilzno, gdzie odbywał się jeden z półfinałów IMEJ.

Tym razem w skład ekipy wyjazdowej wchodziło aż trzech żołnierzy żużla z Krosna, a byli to Michał (fotograf, znany z poprzedniej części) oraz bracia – Dawid i Adrian. Wyjazd ten odbył się 23 i 24 czerwca ubiegłego roku, a dla mnie oczywiście priorytetem było odwiedzenie tego drugiego miejsca. Dlaczego? W Pilznie wizytowałem już bowiem nieco ponad dwa lata wcześniej, na półfinale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Gdy jednak skład był chętny na wyjazd dwudniowy, wliczając w to tak niełatwe niekiedy do odwiedzenia Chabařovice, nie trzeba mnie było wcale przekonywać do „zarwania” również soboty. Nieco wcześniej wspomniałem Michałowi, że zaraz po „starcie” spod mojego domu będę chciał odwiedzić na kilka minut jedno miejsce. Ponieważ wyjazd rozpoczynaliśmy wcześnie nad ranem 23 czerwca, tym razem poprosiłem go, aby w pewnym momencie skręcił w prawo. Chwilę później wszyscy wiedzieli, do czego potrzebne było mi te kilka minut. Ponieważ tego dnia wypadał w kalendarzu Dzień Ojca, postanowiłem bezpośrednio na początku wyjazdu, odwiedzić na chwilę swojego Tatę na cmentarzu. Od listopada 2016 roku to niestety jedyne miejsce, gdzie mogę się już z nim „spotkać”, wówczas – wiedząc, że mnie przez weekend nie będzie – zrobiłem to niejako „w trasie”. W poprzednich latach z Tatą nie miałem zbyt „obszernego” kontaktu na temat żużla. Wiedział, że gdzieś jadę, czasami zapytał przed wyjazdem, innym razem po powrocie. Niekiedy przywoziłem mu symboliczne piwo, jak choćby rok wcześniej z mojego pobytu w Australii, oczywiście już od jakiegoś czasu niestety tego robić nie mogę…

Do Pilzna mieliśmy do pokonania jakieś 6 h jazdy, a zawody były zaplanowane na godzinę 15. Trasa, przez fragment Polski oraz bardzo duży odcinek czeski, przebiegała dosyć sprawnie. Gdy dotarliśmy na miejsce postanowiliśmy – po uprzednich ustaleniach – zostawić rzeczy tam, gdzie mieliśmy zarezerwowany nocleg. Tym razem była to sympatyczna miejscówka o nazwie „Penzion u Gigantu”, znajdująca się na ulicy Chvojovej. Z noclegiem było tym razem o tyle łatwo, że dokładnie w tym samym miejscu stacjonowałem z inną ekipą dwa lata wcześniej. Wówczas jednak za całość (2 pokoje z łazienką) przyszło nam zapłacić ok. 200 PLN do podziału, tym razem nieco ponad 300. W cenę wliczone było całkiem smaczne śniadanie. Nieco kłopotów – po uiszczeniu opłaty – mieliśmy z dokładnym zlokalizowaniem naszych pokoi, wszystko było bowiem lekko skomplikowane, przez przeprowadzany właśnie remont. Ostatecznie udało się dotrzeć do pierwszego celu i po szybkim przepakowaniu udaliśmy się na stadion.

Oczywiście obiekt w Pilznie w niczym nie przypomina naszych polskich, którymi tak „szczycimy się” przed światem. Trudno chyba byłoby znaleźć jakiś stadion, który można nazwać zbliżonym warunkami do tamtego. Niemniej jednak mi osobiście w niczym to nie przeszkadza i w takich właśnie miejscach znacznie bardziej można docenić kilka aspektów, dotyczących naszego „czarnego sportu”. Przypomniałem sobie wówczas jednak swoją myśl sprzed dwóch lat, kiedy to zastanawiałem się, kogo i w jakich okolicznościach musiałbym namówić, aby trafić tu ponownie w większej grupie. Nie potrzeba było na mój powrót aż tak wiele czasu, zatem żadnego scenariusza nie mogę na przyszłość tak szybko przekreślać. Przed zawodami oczywiście nie mogłem sobie pozwolić na nieskosztowanie czeskiego piwa (które na pewno nie było już z Polski, jak we wspomnianej reklamie). Na stadionie spotkaliśmy się jeszcze z Doktorem i jego gorzowską ekipą.

Z całych zawodów w sumie zapamiętałem głównie dwie rzeczy. Tydzień wcześniej, gdy w Libercu śledziliśmy zmagania w półfinale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, Doktor dosyć ostentacyjnie cieszył się, gdy Włoch Mattia Lenardzuzzi wyprzedził Daniela Kaczmarka. Sam oczywiście w takich zawodach kibicuję Polakom, za innych jednak odpowiedzialności brać nie mogę. Spotkałem się już kilkukrotnie z sytuacją, w której osoby, kibicujące danej drużynie, otwarcie mówią, że woleliby, aby to np. Brytyjczyk, czy Australijczyk zdobyli tytuł Indywidualnego Mistrza Świata, a nie najlepszy z Polaków w danym sezonie. Czy to popieram? Nie. Czy mogę i chcę tego zabraniać? Również nie. Dlatego w Pilznie, gdy Gleb Czugunow wyprzedzał na dystansie Huberta Czerniawskiego (który już niestety zakończył raczej swoją przygodę z żużlem), uznałem to tylko za drobny „chichot losu”, porównując to w duchu do sytuacji sprzed tygodnia. Nie cieszyłem się z tego jednak wcale. Druga rzecz natomiast miała miejsce chwilę później. Wspomniany już wcześniej Rosjanin zanotował poważny upadek, który – jak się okazało – wykluczył go z jazdy praktycznie do końca sezonu. Do Polski nawet dotarła wówczas informacja o podejrzeniu urazu kręgosłupa u tego młodego zawodnika (sam nie jestem lekarzem, jednak na pewno nie byłbym w stanie tego ocenić na podstawie krzyku poszkodowanego). To tym bardziej dziwne, że chwilę później z wieżyczki sędziowskiej przekazano wieści o prawdopodobnym złamaniu nogi. Turniej eliminacyjny z kompletem punktów zwyciężył ten, o którym wtedy nie mówiło się jeszcze tak głośno, a był to sympatyczny, brytyjski „rudzielec”, Daniel Bewley.

Po dotarciu do Penzionu u Gigantu, zjedliśmy tzw. obiadokolację (posiłek w restauracji, przylegającej do obiektu był de facto bardzo dobry) i udaliśmy się do pokoi. Tam – w lodówce – już wcześniej spoczęły drobne, piwne zakupy, które towarzyszyły nam przez resztę wieczoru. Sporą jego część przegadaliśmy, patrząc jednocześnie jednym okiem na jakiś mecz, rozgrywanych w tym czasie Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Po jakimś czasie Dawid z Adrianem poszli spać, a Michał kontynuował obrabianie swoich zdjęć. Z nim przedyskutowałem jeszcze jakiś czas, a trzeba przyznać, że znając się już dłużej, jest on jedną z tych osób, które są „narażone” na moją rozmowność częściej. Niemniej jednak chyba mu to nie przeszkadzało, a gdy mi oczy zaczęły się w końcu kleić, udałem się do snu, a on jakiś czas później zrobił to samo.

Na poranek w Pilznie plan w zasadzie był tylko jeden – kupić magnesy! Mi aż tak na tej drobnej pamiątce nie zależało, Adrian natomiast miał kilka zamówień i nie miał zamiaru wracać „na tarczy”. Po zaparkowaniu samochodu w okolicach dworca kolejowego, rozpoczęliśmy żmudne poszukiwania. Nie przyniosły one jednak rezultatu, a drogi zawiodły nas w końcu do słynnego pilzneńskiego browaru. Kierując się w jego stronę potwierdziłem, że w tym miejscu jest na pewno sklep z pamiątkami, w którym magnesy kupiłem przed dwoma laty. Psikusem był jednak fakt, że w niedzielę owo miejsce było po prostu zamknięte. Ostatnia próba to ustawienie na nawigacji jakiegoś „centrum informacji turystycznej”, zakończona sukcesem! Kilka minut na światłach awaryjnych i magnesy z Pilzna zostały zakupione. Teraz czekała nas już tylko droga do Chabařovic, a miała ona zająć niewiele ponad dwie godziny.

W sezonie 2018 miejscowy klub obchodził 45-lecie swojej działalności, jednocześnie rok ten był 60., w którym żużlowcy rywalizowali w całym regionie. Stadion wyglądał lepiej niż ten w Pilznie, lecz – co będę pewnie podkreślał jeszcze wielokrotnie – dla mnie nie ma to najmniejszego znaczenia. Co roku organizowana jest tam jedna z rund Indywidualnego Pucharu Czech, będąca jednocześnie memoriałem Jiřího Hurycha. Tym razem był on rozegrany po raz 27., a na liście startowej znalazło się aż 20 zawodników, rywalizujących w 25 biegach. Krótka relacja z tych zawodów znajduje się TUTAJ. Co utkwiło mi bardziej w pamięci z tego pobytu? Oczywiście życzliwość organizatorów, którzy wszędzie uprzejmie nas witają. Choć obiecałem skontaktować się mailowo z kilkoma pytaniami po zawodach, to jednak główna działaczka klubu Jiřina Šifaldová (której syn nomen omen startował w tych zawodach na motocyklu w klasie 250cc), zastrzegła sobie, abym zrobił to w języku czeskim. Pewnie dlatego do tej pory mi się to nie udało. Dodatkowo smak stadionowego piwa, wypitego do stadionowej kiełbasy, był według mnie nieco lepszy niż w Pilznie. „Hitem” okazała się jednak moja krótka pogawędka z miejscowym, sympatycznym spikerem. Na chwilę role jednak się zamieniły, bowiem w jednej z przerw zauważył on, że jako nieliczni dosyć dokładnie wypełnialiśmy programy. Skorygował informacje zawarte w swoim i chwilę później postanowił mnie „przepytać”. Oczywiście dialog ten był prowadzony – jak chyba klasycznie w takich przypadkach – w języku polsko-czeskim (lub na odwrót), zarówno jednak ja rozumiałem jego pytania, jak i on moje odpowiedzi. Z pewnością nieco zdziwił się, że przyjechaliśmy w to miejsce tylko na żużel, bowiem zakładał raczej, że była to część jakiegoś dłuższego urlopu wypoczynkowego (o, który raz już takie zdziwienie?!). I tak chwilę sobie pogawędziliśmy, co słyszał oczywiście cały stadion, a później on udał się w swoją stronę, a my dokończyliśmy oglądanie zawodów. Turniej – po biegu dodatkowym z Michalem Škurlą wygrał wówczas Zdenek Holub. Zdjęcia z dekoracji, ostatnie chwile na obiekcie i pakujemy się do auta na powrót.

Miejscowy spiker, przepytujący mnie na stadionie Speedwayclubu Chabařovice (fot. Michał Krupa).

Najszybsza trasa z Chabařovic do naszych domów prowadzi na Drezno, Zgorzelec i do Polski. Nie planowaliśmy zatem powrotu, pokonując kolejne kilometry czeskiej autostrady, a tej niemieckiej, a następnie polskiej. Krótko po wjechaniu do ojczyzny, zatrzymaliśmy się w Burger Kingu, aby – jak widać czymkolwiek – „naładować baterie” na ostatnią część podróży. W założeniu jednak weekendowa podróż naszą A4 obciążona jest ryzykiem miejscowej wolnej jazdy. Wielokrotnie na niej pod koniec weekendu gromadzą się tłumy aut, zmierzających w obydwu kierunkach. Tym razem było jednak inaczej. Zarówno w stronę wschodnią, jak i zachodnią, na autostradzie „śmigały” tylko pojedyncze samochody, co normalnie można byłoby przyjąć ze sporym zaskoczeniem. Komu mogliśmy podziękować za brak utrudnień na naszej trasie i bardzo szybkie pokonanie odcinka do Wrocławia, a później tego do Katowic i Krakowa? Tym, którzy układali terminarz wspomnianego nieco wcześniej mundialu w Rosji. Na niedzielny wieczór zaplanowano bowiem spotkanie „Orłów Nawałki” z Kolumbią (które po porażce z Senegalem było słynnym „meczem o wszystko”). I gdy wielotysięczne rzesze fanów były właśnie obdzierane po raz kolejny ze złudzeń, oglądając występy Biało-Czerwonych, autostrada świeciła pustkami. W sercach kibiców polskiej piłki nożnej żal i smutek, a u nas radość, że niemal wszyscy, postanowili zgodnie ten mecz obejrzeć w domach, pubach, czy u sąsiada lub kolegi. Oczywiście w swoim stylu ponarzekałem tylko, że można było postawić na Kolumbię, bo był to „pewniaczek z handicapem”, ale największe profity wyciągnęliśmy z szybkiego przejazdu odcinka, który normalnie sprawia problemy czasowe.

W swoim domu wylądowałem jeszcze w niedzielę, choć było już niewiele przed północą, a startowaliśmy dzień wcześniej, ok. 5 nad ranem. Chłopaki pojechali dalej do Krosna, gdzie dotarli za ok. 1,5 h. Chabařovice zostały zatem zdobyte, lecz trudno wyrokować, czy i kiedy pojawię się tam po raz kolejny. W następnej części w końcu dojdzie do wyjazdu „mano a mano” z Doktorem. W historii, dotyczącej naszej podróży w duecie na Wyspy Brytyjskie, pojawi się również tak długo wyczekiwany, wysokoprocentowy alkohol. Niestety w zbyt małej ilości, ale o tym już w kolejnym odcinku.

cdn.

Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News

Obserwuj nas!
  • Tagi
  • Piórem po kresce
  • Piórem po mapie
  • Speedwayclub-Chabarovice

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Poznaliśmy kolejny kalendarz na 2025 rok. Ponad 50 imprez

Żużel: Poznaliśmy kolejny kalendarz na 2025 rok. Ponad 50 imprez

Przemek Krukowski

  • Czechy
5 stycznia 2025

W środę nasi południowi sąsiedzi ogłosili swój terminarz imprez na przyszły rok. Poznaliśmy dokładne daty słynnego weekendu w Pardubicach.

Odjechali 48 biegów jednego dnia. Żużlowy maraton w niewielkim miasteczku

Żużel: Odjechali 48 biegów jednego dnia. Żużlowy maraton w niewielkim miasteczku

Hubert Czaja

  • Czechy
3 lipca 2024

30 czerwca w Chabařovicach odbyły się trzy turnieje. Tamtejszy Moto Areál ugościł będącą jednocześnie memoriałem Jiříego Hurycha rundę Indywidualnego Pucharu Czech, a także kolejne odsłony krajowych mistrzostw 125cc na klasycznym i miniżużlowym torze.

Wyjątkowy zawodnik kończy karierę. Był jedyny w swoim rodzaju

Żużel. Wyjątkowy zawodnik kończy karierę. Był jedyny w swoim rodzaju

Hubert Czaja

  • Czechy
17 marca 2024

Tuż przed startem sezonu 2024 żużlową karierę zakończył młody Czech, Stěpán Ševčík. Wielu polskich kibiców nie kojarzy tego zawodnika, jednak w ojczyźnie był bardzo znany. Wszystko dlatego, że jazdę łączył z... byciem żużlowym fotografem oraz mechanikiem.

Czesi z kalendarzem na sezon 2024. Ponownie przystąpią do DMPJ

Żużel: Czesi z kalendarzem na sezon 2024. Ponownie przystąpią do DMPJ

Przemek Krukowski

  • Czechy
20 grudnia 2023

W środę nasi północni sąsiedzi ogłosili swój terminarz imprez na przyszły rok. Poznaliśmy dokładne daty słynnego weekendu w Pardubicach. Wiemy też, że czescy młodzieżowcy wystąpią w DMPJ.

Czesi z kalendarzem na sezon 2023. Ponownie wystąpią w DMPJ?

Sport żużlowy. Czesi z kalendarzem na sezon 2023. Ponownie wystąpią w DMPJ?

Przemek Krukowski

  • Czechy
26 grudnia 2022

W okresie świąt Bożego Narodzenia Czesi zaprezentowali pełen kalendarz imprez krajowych na sezon 2023. Podobnie jak to miało miejsce w tym roku, Zlatá Přilba i Zlatá Stuha odbędą się pod koniec września.

Dwadzieścia wyścigów w… 45 minut! Ulewne zawody łupem Matěja Frýzy (wyniki+galeria)

Żużel - Dwadzieścia wyścigów w… 45 minut! Ulewne zawody łupem Matěja Frýzy (wyniki+galeria)

Damian Kuczyński

  • Galeria
14 września 2021

Nie od dziś wiadomo, że najmłodszym żużlowcom nie brakuje ogromnego zapału i chęci do rywalizacji. Przekonać się można było o tym w niedzielę w Pradze, na mini torze położonym obok Markéty. Zawodnicy bez chwili wahania jechali na pełnym gazie, mimo ulewnego deszczu. Turniej odjechano bez żadnego równania toru!

Sindy Weber przeszła operację. W sezonie 2021 będzie jeździć z inną licencją

Żużel - Sindy Weber przeszła operację. W sezonie 2021 będzie jeździć z inną licencją

Damian Kuczyński

  • Czechy
14 stycznia 2021

Sindy Weber to jedna z najbardziej aktywnych kobiet w żużlu. W ostatnich dniach Niemka musiała przejść operację, która umożliwi jej bezproblemowy dalszy ciąg przygody z "czarnym sportem".

Czesi publikują terminarz. Bardzo duży nacisk na imprezy młodzieżowe

Żużel. Czesi publikują terminarz. Bardzo duży nacisk na imprezy młodzieżowe

Damian Kuczyński

  • Czechy
6 stycznia 2021

Pojawił się już wstępny kalendarz rozgrywek żużlowych u naszych południowych sąsiadów. Czesi postawili wyraźny nacisk na imprezy przeznaczone dla najmłodszych zawodników.

W obecnej sytuacji nie ma szans na jazdę. Młodzi chłopacy mieli u nas świetną okazję

Żużel. W obecnej sytuacji nie ma szans na jazdę. Młodzi chłopacy mieli u nas świetną okazję

Damian Kuczyński

  • Inne kraje
9 czerwca 2020

Ronny Weis jest, można powiedzieć, jednym z głównodowodzących speedwayem w Miśni. Żużlowiec bierze odpowiedzialność za organizację klubowych wydarzeń, a ponadto sam wiernie zawsze bierze w nich udział. Po sobotnim turnieju zamienił kilka zdań z korespondentem portalu speedwaynews.pl.

Bandy z plastikowych butelek. Zobacz, że to naprawdę możliwe!

Żużel. Bandy z plastikowych butelek. Zobacz, że to naprawdę możliwe!

Damian Kuczyński

  • Czechy
26 grudnia 2019

Żużel nie w każdym miejscu jest na takim poziomie, że wszystkie detale muszą być dopięte na ostatni guzik. Gdzieniegdzie, żeby się ścigać, wystarczy aby było bezpiecznie.

Galeria

Po dwóch latach wrócili do ścigania. Wyjątkowe święto (galeria)


9 listopada 2025, zdjęć: 0

Po dwóch latach wrócili do ścigania. Wyjątkowe święto (galeria)

Mazurek Dąbrowskiego na malutkim torze w Niemczech (galeria)


18 października 2025, zdjęć: 0

Mazurek Dąbrowskiego na malutkim torze w Niemczech (galeria)

Jechali w niepełnym składzie a i tak wygrali. Celina Liebmann liderką


5 października 2025, zdjęć: 0

Jechali w niepełnym składzie a i tak wygrali. Celina Liebmann liderką

Pech byłego zawodnika Stali. Szalone zawody z deszczem w tle


6 września 2025, zdjęć: 0

Pech byłego zawodnika Stali. Szalone zawody z deszczem w tle

Zobacz wszystkie galerie

Patronat medialny - zawodnicy

  • Adam Bednář

  • Mateusz Bartkowiak

  • Wiktor Lampart

  • Krystian Pieszczek

  • Michał Knapp

  • Mateusz Cierniak

  • Tobiasz Musielak

Urodziny obchodzą dziś

  • Andrij Rozaliuk

    Andrij Rozaliuk

    05.12.2000r. (25l.)
  • Po dwóch latach wrócili do ścigania. Wyjątkowe święto (galeria)

    Nicolai Heiselberg

    05.12.2005r. (20l.)

PGE EKSTRALIGA

Drużyny M PKT B +/-
Orlen Oil Motor Lublin 14 33 7 260
Betard Sparta Wrocław 14 26 6 115
KS Apator Toruń 0 0 0 0
Gezet Stal Gorzów 14 10 1 -118
Bayersystem GKM Grudziądz 14 18 4 56
Stelmet Falubaz Zielona Góra 14 15 3 -108
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 14 7 1 -111
INNPRO ROW Rybnik 14 4 0 -205
PRES Grupa Deweloperska Toruń 14 26 5 111

METALKAS 2. EKSTRALIGA

Drużyny M PKT B +/-
Fogo Unia Leszno 14 33 7 274
Abramczyk Polonia Bydgoszcz 14 28 6 177
Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski 14 8 1 -91
Hunters PSŻ Poznań 14 17 4 -42
Cellfast Wilki Krosno 14 21 4 31
Orzeł Łódź 0 0 0 0
Texom Stal Rzeszów 14 18 3 -23
Autona Unia Tarnów 14 6 1 -197
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 14 9 2 -129

KRAJOWA LIGA ŻUŻLOWA

Drużyny M PKT B +/-
Wybrzeże Gdańsk 12 28 6 134
Ultrapur Start Gniezno 12 23 5 119
PKS Polonia Piła 0 0 0 0
OK Kolejarz Opole 12 5 1 -74
Trans MF Landshut Devils 12 10 2 -30
Optibet Lokomotiv Daugavpils 0 0 0 0
Speedway Kraków 12 4 0 -192
Lokomotiv Daugavpils 12 15 3 -39
Pronergy Polonia Piła 12 20 4 82

PARTNERZY

PARTNERZY

PARTNERZY

SpeedwayNews Logo

Wydawca:
IBO Media Dagmara Starzec
32-015 Stanisławice 318
e-mail: kontakt@speedwaynews.pl

  • Kontakt z redakcją
  • Dołącz do speedwaynews.pl
  • Pokaż się u nas
  • Regulamin
  • Polityka Prywatności
  • Informacje o RODO
  • Zarejestruj się
  • O serwisie
  • Galerie zdjęć

2025 © speedwaynews.pl - Wszelkie prawa autorskie wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie informacji i tekstów zabronione

Na portalu speedwaynews.pl używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.
Ustawienia plików cookiesZgadzam się
Zarządzaj polityką cookies

Polityka prywatności

Serwis speedwaynews.pl zaktualizował swój Regulamin i Politykę prywatności w związku z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady UE (RODO).

W związku z powyższym chcielibyśmy poinformować Cię o kilku istotnych informacjach związanych z przetwarzaniem Twoich danych. Pod adresem Informacje o RODO dowiesz się więcej na temat sposobu gromadzenia, wykorzystywania i udostępniania danych przez nasz serwis. Prosimy zapoznaj się z opisanymi zasadami i zaakceptuj je poprzez zaznaczenie pola „zgadzam się”. Pamiętaj, że zawsze możesz wycofać zgodę.
Wymagane
Always Enabled
Nie wymagane
SAVE & ACCEPT