Na 9 maja zaplanowano rozegranie finału Srebrnego Kasku (uprzednio umieszczonego w kalendarzu tydzień wcześniej). Wśród faworytów tego turnieju znajduje się dwójka, która jest w ścisłym gronie najlepszych młodzieżowców w kraju – Bartosz Smektała i Dominik Kubera. Co stanie się, gdy zajmą oni jedne z czołowych miejsc?
Gdy tych dwóch stałych finalistów Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów z ubiegłego roku uplasuje się w pierwszej trójce zawodów w Krakowie, wówczas otrzymają możliwość walki w światowych eliminacjach do wyżej wymienionej rywalizacji. Stawką rund, które zaplanowano na 25 maja będzie powtórny udział w finałach i kolejna szansa na wywalczenie medali rangi mistrzostw świata w tej kategorii wiekowej. Dla młodych żużlowców to najważniejsze trofeum, jakie indywidualnie mogą wywalczyć przed ukończeniem 21 lat. Dla Bartosza Smektały, który w tym roku osiągnie ten „próg wiekowy” może być to zatem ostatnia taka szansa, dla młodszego o rok Dominika Kubery, jedna z dwóch ostatnich. Jeśli nawet któremuś z nich się nie poszczęści, jedno miejsce do „zagospodarowania” mają jeszcze polskie władze. Co jednak się stanie w tym roku, gdy właśnie wyżej wymienione dwa nazwiska znajdą się w gronie czterech oddelegowanych, do walki na arenie światowej?
Taki scenariusz zakładam już od 27 kwietnia, kiedy to z rund kwalifikacyjnych do Indywidualnych Mistrzostw Europy (SEC) z Poznania oraz Goričan awans do finału eliminacji Challenge wywalczyło trzech Polaków, w tym wspomniana przeze mnie dwójka. Co ma jedno do drugiego? Otóż właśnie wymieniony przed chwilą turniej w węgierskim Nagyhalász, jak i rundy wstępne Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów (Pardubice, Stralsund, Kraków) w kalendarzu umieszczono w tym samym dniu – w sobotę 25 maja…
Ile razy zostają publikowane kalendarze rozgrywek między narodowych w ostatnich latach, tyle razy natrafialiśmy na kolizję terminów imprez, w których jednocześnie nie mogą brać udziału ci sami zawodnicy. Oczywiście te dwa wydarzenia zauważone były przeze mnie w momencie publikacji wspomnianych „rozkładów jazdy”, dlaczego zatem wracam do tego dopiero teraz, w przeddzień krajowych eliminacji do IMŚJ? Szczerze, ponieważ po prostu nawet ja takiego scenariusza nie zakładałem. W ostatnich latach miejsca w zmaganiach na arenie międzynarodowej w „SEC-u” przypadały tym, którzy zajęli najwyższe pozycje w finale Złotego Kasku. Nie umniejszając zdolności i ambicji polskim młodzieżowcom, w tym wspomnianej dwójce, stawiając ich w jednym turnieju z najlepszymi polskimi seniorami, można było zakładać, że poruszony przeze mnie dylemat nie będzie miał miejsca. Oczywiście gdyby któryś z nich miał swój dzień i pojechałby bardzo dobrze, doszlibyśmy do tej samej sytuacji. Co jednak stało się w Pile 20 kwietnia? Wszyscy wiemy. Kilka dni po odwołaniu finału Złotego Kasku, Główna Komisja Sportu Żużlowego, drogą „losowania” wyznaczyła siódemkę zawodników, biorących udział w rundach kwalifikacyjnych do Indywidualnych Mistrzostw Europy. W gronie tych szczęśliwców znaleźli się Bartosz Smektała i Dominik Kubera. Teraz ci młodzi zawodnicy, dzięki dobrym występom w Poznaniu i Goričan stoją przed szansą awansu do cyklu finałów Speedway Euro Championship, promowanego mocno przez firmę One Sport i transmitowanego przez stację Eurosport. Ogromna szansa wypromowania swoich nazwisk jeszcze bardziej w tak młodym wieku, prawda?
Biorąc pod uwagę fakt, że Smektała i Kubera znajdują się w ścisłym gronie najlepszych młodzieżowców w Polsce na ten moment, trudno nie stawiać ich w roli faworytów do awansu do rund eliminacyjnych Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Co nastąpi w przypadku ich powodzenia? Ponieważ z pewnością nie posiedli zdolności „bilokacji”, będą musieli zrezygnować z udziału z jednej z imprez. Ale z której? Szansa zaprezentowania się w Indywidualnych Mistrzostwach Europy po turnieju Challenge leży na wadze z jedną z ostatnich możliwości walki o medale juniorskiego czempionatu. Co wybrać, co ważniejsze? Gdy już wybór zostanie podjęty w jedną ze stron, wówczas z pomocą mogą przyjść organizatorzy. Zarówno SEC, jak i IMŚJ prowadzone są bowiem przez wspomnianą One Sport. Ale czy w przypadku awansu innych Polaków do walki o prymat w Europie oraz na świecie wśród juniorów, zdecydują się oni na taki krok, przyznając dwa kolejne miejsca konkretnie im, pomijając innych zawodników, zarówno krajowych, jak i zagranicznych? Trudno wyrokować.
Ktoś, przyznając miejsca Bartoszowi Smektale i Dominikowi Kuberze w eliminacjach SEC z pewnością docenił tę dwójkę. Teraz mogą stanąć oni jednak przed poważnym dylematem, co zrobić dalej? Tego wyboru za nich nikt już nie podejmie. Być może oni już zdecydowali, być może zajmą się tym dopiero po finale Srebrnego Kasku. Wiem, że w stawce znajduje się 16 zawodników i wszystko jest możliwe. Do tego rzadko kiedy wybiegam w przyszłość w takich dywagacjach, więc dlaczego nie poczekałem do czwartkowego wieczoru, aby zająć się tematem, gdy będzie bardziej „bieżący”? Wówczas zapewne będzie o tym już znacznie głośniej. A jedna z prognoz pogody mówi, że turniej w Krakowie wcale nie musi (ponownie) odbyć się zgodnie z planem. Co w przypadku kolejnego odwołania? Polskie władze mogą nominować całą czwórkę i czemu miałyby pomijać właśnie tych utalentowanych zawodników? Możliwe, że organizatorzy (One Sport) już mają jakiś plan na wypadek takiego scenariusza, lecz o tym dowiemy się niebawem.
Na temat kolizji terminów krótko wypowiedział się redaktor leszczyńskiego Radia Elka. – Gdyby wcześniej ktoś oficjalnie wprowadził zakaz możliwości startu juniorów w eliminacjach i finałach Speedway Euro Championship, nie byłoby teraz żadnego problemu. W tym momencie ktoś po prostu tego nie przewidział, a uważam, że nie powinniśmy zabierać takiej szansy młodzieżowcom – skomentował sytuację Michał Konieczny z Radia Elka.
Z pewnością grono juniorów, którzy chcieliby mieć taki „problem” jest szerokie. Teraz odpowiedzialność na decyzji spoczywa jednak na barkach tych młodych zawodników. Być może kiedyś przy układaniu kalendarza rozgrywek spojrzy się również na szansę młodzieżowców, nie utrudniając im występów we wszystkich możliwych imprezach na poziomie zarówno europejskim, jak i jednak światowym? Tego wszystkim młodym zawodnikom życzę. Niestety jednak jestem niemal pewny, że na temat kolejnych kolizji terminów napiszę jeszcze wielokrotnie…
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!