Unia Tarnów na krawędzi! Choć „Jaskółki” wywalczyły awans do Metalkas 2. Ekstraligi, ich przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Problem? Brak środków na remont stadionu! Czy miasto dorzuci brakujące miliony? Decyzja już w czwartek!
Poprzednie trzy sezony „Jaskółki” spędziły na najniższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Tuż przed ubiegłorocznymi rozgrywkami świat żużlowy obiegła wiadomość o ogromnych problemach głównego sponsora Unii – Grupy Azoty. W związku z tym część drużyn z różnych dyscyplin musiała wycofać się z rozgrywek, a podobny los groził także sekcji żużlowej Tarnowa. Działacze Unii Tarnów zrobili jednak wszystko, aby drużyna nie tylko wystartowała w lidze, ale również mogła rywalizować w składzie zakontraktowanym już w listopadzie.
Wówczas do zespołu dołączyli naprawdę solidni zawodnicy, jak na warunki Krajowej Ligi Żużlowej. Tarnowianie od razu stali się jednym z głównych faworytów do awansu, a ich najgroźniejszym rywalem miał być Ultrapur Start Gniezno. Tak też się stało – obie drużyny spotkały się w wielkim finale rozgrywek. W decydującym starciu lepsi okazali się „Jaskółki”, dzięki czemu wywalczyli awans do Metalkas 2. Ekstraligi. Klubowi udało się także spłacić wszystkie zaległości, co pozwoliło na uzyskanie licencji nadzorowanej.
Mimo sukcesu klub nadal boryka się z problemami finansowymi oraz nowymi wymaganiami. Stadion w Mościcach, który od lat służy tarnowskim żużlowcom, wymaga gruntownej modernizacji. W realizacji tego celu miało pomóc dofinansowanie od województwa małopolskiego, które zadeklarowało przeznaczenie 5 milionów złotych na remont obiektu. Ta wiadomość była dla kibiców jak grom z jasnego nieba i wywołała duży entuzjazm. Sytuacja jednak mocno się skomplikowała.
Autona Unia Tarnów nie pojedzie w lidze?!
Jak informowaliśmy na początku lutego, pierwszy przetarg na modernizację „Jaskółczego Gniazda” nie przyniósł żadnych ofert. W drugim podejściu znalazł się już wykonawca gotowy podjąć się prac remontowych, jednak jego propozycja finansowa przekroczyła budżet miasta o ponad 1,5 miliona złotych! Firma zaproponowała cenę wynoszącą nieco ponad 6,7 miliona złotych, przez co przetarg wciąż nie został rozstrzygnięty.
Decydujące rozstrzygnięcie może zapaść już w najbliższy czwartek, kiedy to odbędzie się kolejna sesja Rady Miasta Tarnowa. Jak poinformował wiceprezydent miasta w rozmowie z Tarnów Nasze Miasto, to właśnie wtedy może zostać podjęta decyzja o przyszłości remontu stadionu, a co za tym idzie – również startu Autona Unii w lidze. Jeśli radni wyrażą zgodę na zwiększenie budżetu o ponad 2 miliony złotych, umowa z firmą remontową zostanie podpisana jak najszybciej, aby można było rozpocząć prace na stadionie.
– Przygotowujemy na najbliższą sesję materiał pod kątem zwiększenia budżetu na remont toru. Jeżeli radni wyrażą zgodę, wtedy niezwłocznie podpiszemy umowę z wykonawcą – powiedział Maciej Włodek, który pełni funkcję wiceprezydenta Tarnowa.
Zakres prac modernizacyjnych jest spory, jednak wykonawca deklaruje, że remont stadionu w Tarnowie zakończy się do końca kwietnia. To oznacza, że pierwszy mecz, który miał odbyć się w Małopolsce, zostanie odwołany bądź przeniesiony do innego miasta. W drugiej kolejce (19.04) Autona Unia Tarnów ma podejmować na własnym torze zespół Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski. Kolejne spotkanie domowe zaplanowane jest na maj, co – przy terminowym zakończeniu prac – pozwoli na jego rozegranie zgodnie z planem.
Do niedawna nad tarnowianami wisiały czarne chmury. Speedway Ekstraliga wymagała od nich sprawozdania finansowego, niezbędnego do przyznania licencji nadzorowanej. Klub zdołał je złożyć wraz z opinią biegłego rewidenta dosłownie w ostatniej chwili, co dało kibicom odrobinę nadziei. Sytuacja Autona Unii Tarnów wciąż jednak przypomina rollercoaster – nie wiadomo, kiedy i jak się zakończy.
Autona Unia Tarnów, od lewej: Jan Heleniak, Stanisław Burza, Timo Lahti, Matej Zagar
Autona Unia TarnówAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!