9 lipca po meczu Sparty Wrocław z Apatorem Toruń na wywiad dla naszej redakcji zgodził się wychowanek Unii Leszno, Piotr Pawlicki. Dla 28-latka jest to pierwszy sezon w PGE Ekstralidze w barwach innej drużyny niż leszczyńskiej. Polak między innymi powiedział o ewentualnym powrocie do Unii Leszno.
– Antoni Lehmann (speedwaynews.pl): Piotrek, jak oceniasz dzisiejszy mecz?
– Piotr Pawlicki (Betard Sparta Wrocław): Wygrana, dobry tor, kilka mijanek było.
– Z Twojej strony dzisiaj 7 punktów. Jak możesz ocenić występ indywidualny?
– Słabo.
– Zostając przy temacie toru. Był to klasyczny wrocławski tor, który zdążyłeś poznać?
– Normalny wrocławski tor, twardo było na pewno. Aczkolwiek tutaj na tym owalu często tak jest i w ogóle w Ekstralidze dzisiaj te tory są w większości twarde. Myślę, że jak na taki twardy tor i tak działo się dużo.
– Czyli wolisz przyczepniejsze tory?
– Zdecydowanie. Przyczepniejsze tory na pewno mi bardziej służą, aczkolwiek wydaję mi się, że idzie to w dobrym kierunku. Twardsze tory są bezpieczniejsze, mniej niespodzianek jest i dalej jest jednak trochę tej walki.
– Niedługo odbędzie się DPŚ we Wrocławiu. Liczysz na powołanie do kadry na te zawody?
– Nie, właśnie kompletnie na to nie liczę i chyba wolałbym jednak, żeby trener w ogóle nie brał mnie pod uwagę. Moja forma nie jest na tyle dobra, żeby startować tutaj z chłopakami. Nie ma co ukrywać, mamy tak świetnych zawodników w Polsce, że nie oszukujmy się moje miejsce na razie jest tu gdzie jest. Jak widać nawet w nominowanych biegach nie potrafię się znaleźć w Ekstralidze. Cztery biegi i wykluczenia po drodze, które były. Chyba 4 mecze, czy 5 ostatnich jechałem z wykluczeniami po trzy biegi, więc sezon jest ciężki dla mnie. Mało jeżdżę tych biegów i wiem, że każdy jest na miano tego, żeby wystartować w nominowanym. Jest to trudne dla mnie. Na ten moment nie jestem zadowolony kompletnie ze swojej dyspozycji w polskiej lidze. Odbijam sobie to może odrobine i podnoszę pewność siebie w indywidualnych zawodach i Szwecji. No a w Polsce jak wspomniałem na razie jest mi ciężko.
– Co do tych częstych wykluczeń. Czy uważasz, że sędziowie się na Ciebie uwzięli?
– Sami widzicie jak jest. Co ja będę tutaj dużo komentował. Myślę, że każdy mój komentarz, który będzie zbyt ostry źle wpłynie na to jeszcze bardziej. Wydaję mi się, że najlepiej jakby każdy ocenił to sam.
– W 11 biegu tam stoczyłeś fajną walkę z Patrykiem Dudkiem. Górą jednak wyszedł z tego starcia Twój przeciwnik. Jak wyglądał ten bieg w Twoich oczach?
– Coś mi się działo ogólnie z motocyklem i jakoś dziwnie się to wszystko się układało. Bieg wcześniej byłem szybki, później jadę i jestem głupi, że tak powiem po zjeździe do parkingu, bo nie wiem nic o tym jak ten motocykl się zachowywał. Dziwna sprawa, często tak mam i różne przemyślenia posiadam co do tego.
– Czy prezesi innych klubów kontaktowali się z Tobą odnośnie startów w przyszłym sezonie?
– Właśnie nie wiem co mogę powiedzieć, ale tak jak to widać chłopaki wszyscy są lepsi ode mnie, seniorzy. Zobaczymy co przyniesie przyszłość, natomiast mogą się pojawić jakieś zmiany.
– Ewentualny powrót do Unii Leszno jest brany przez Ciebie pod uwagę?
– Nie chciałbym zdradzać szczegółów, ale no kilka telefonów na pewno od prezesa Rusieckiego miałem.
– Zostając w temacie Leszna. Za dwa tygodnie można powiedzieć, wracasz do domu. Będzie to pierwszy mecz w Ekstralidze w innych barwach niż leszczyńskich. Nie możesz się doczekać tego meczu?
– Tak. Cieszę się, że wrócę do Leszna. Znam ten tor dobrze i mam nadzieję, że chociaż na koniec tego wszystkiego wykręcę dobry wynik. Cały czas jestem pozytywnie i optymistycznie nastawiony do tego, żeby walczyć, jeździć i zdobywać jak najwięcej punktów.
– Jest to Twój pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej w innej drużynie niż Unii Leszno. Na pewno jest inaczej, ale pytanie brzmi jak bardzo?
– Wiesz, jakby dobrze szło, to na pewno bym powiedział, że super. Idzie jak idzie, więc odnajduję się tak jak widać po wynikach. Natomiast drużyna i w ogóle wszystko we Wrocławiu funkcjonuję na najwyższym poziomie i na pewno jest co tutaj podziwiać, jak to wszystko jest zbudowane. Chłopacy też w ekipie bardzo przyjaźnie nastawieni i pomocni, także wszystko pracuję tak jak powinno.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!