Patryk Dudek ma za sobą pierwszy sezon poza Falubazem Zielona Góra. Wicemistrz świata z 2017 roku miał w Toruniu lepsze i gorsze momenty. W ogólnym rozrachunku można jednak powiedzieć, że spełnił pokładane w nim oczekiwania. W rozmowie z klubowymi mediami opowiedział o minionym roku i planach na przerwę zimową.
For Nature Solutions Apator Toruń potwierdził wczoraj, że Patryk Dudek zostanie w Grodzie Kopernika na najbliższe dwa sezony. O wstępnym dogadaniu się w sprawie przedłużeniu kontraktu torunianie informowali już w lipcu. Jednak od wczoraj wszystko jest oficjalnie na papierze. – W tym sezonie było różnie, ale cieszy mnie sposób, w jakim zostałem przyjęty przez kibiców. Jestem zadowolony, że możemy potwierdzić to, co było mówione już w lipcu. Zostaję w Toruniu na dwa lata – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami Patryk Dudek.
Po sezonie krajowy lider Aniołów poddał się leczeniu barku, który sprawiał mu problemy w minionym sezonie. Żużlowiec chce w pełni wyleczyć uraz, żeby być w pełnej gotowości na nadchodzące rozgrywki. – Powoli wracam do zdrowia. Przez cały listopad będę się skupiał na rehabilitacji i całkowitym wyleczeniu kontuzjowanej ręki. Od grudnia chcę zacząć już przygotowania do nadchodzącego sezonu. […] Będę musiał sporo popracować nad kondycją mojego organizmu, ale czekam już na wakacje. Będzie to jeden z dłuższych wakacyjnych wyjazdów w moim życiu. Jestem tym bardzo podekscytowany – dodał.
Zmiana otoczenia idzie w parze z poznawaniem nowych ludzi. Zawodnik przyznaje, że w minionym roku chciał się bardziej otworzyć na kibiców w internetowej rzeczywistości. Tego jednak nie udało się Dudkowi zrealizować. – W minionym sezonie chciałem bardziej otworzyć się na ludzi za pomocą mediów społecznościowych. Jednak żużel to weryfikuje. Jeśli idzie mi dobrze, to jest pięknie. Jeśli noga mi się powinie, to jest taki hejt w Internecie, że brzydko mówiąc rzygać się od tego chce. Hamuje więc moje internetowe zapędy. Zasadniczo nie używam social mediów. Jedynie promuję swoje gadżety i pamiątki. Oczywiście jest spora grupa kibiców, która jest ze mną na dobre i na złe. Zdarzają się jednak tacy, którzy wypisują nieprzyjemne rzeczy. Potem tylko niepotrzebnie zaprzątam sobie tym głowę – zakończył zawodnik.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!