Arged Malesa Ostrów Wielkopolski nie ma parcia na awans. Z takiego założenia wychodzi Wojciech Dankiewicz, ekspert telewizyjny. Były działacz uważa, że ostrowianie zbudowali oszczędnościowy skład.
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski spadła z hukiem do eWinner 1. Ligi Żużlowej. Działacze stanęli przed trudnym zadaniem, aby zbudować odpowiedni skład. Cel? Powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej, ale nazwiska mogą sprawić, że kibice nabiorą wątpliwości.
Ostrów na poziomie Łodzi i Rybnika?
Victor Palovaara to nowe nazwisko i jedna z dwóch zmian. Drugim nabytkiem został Tobiasz Musielak, który powinien okazać się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Wojciech Dankiewicz, ekspert telewizyjny, uważa, że Arged Malesa nie ma składu na awans. – Jak dla mnie, to jednak za mało, by widzieć w Arged Malesie głównego faworyta do wygrania ligi. Falubaz, Polonia mają mocniejsze składy. Orzeł i ROW konkurencyjne – stwierdza były działacz dla polskizuzel.pl.
– Strzałem w dziesiątkę jest transfer Musielaka, bo to najlepszy Polak w pierwszej lidze i to będzie duże wzmocnienie. Palovaara to z kolei wielka zagadka. Gdyby został Chris Holder, to byłoby to. Palovaara może się oczywiście okazać objawieniem, ale jak dla mnie to drużyna, która chce się liczyć w walce o awans, musi mieć co najmniej dwie armaty. Ostrów ma gwiazdę Musielaka, ma solidnego Grześka Walaska, niezłego Berntzona i to by było na tyle – uważa.
Oszczędzanie na składzie?
Prezes Waldemar Górski podkreślał, że klub prowadził negocjację z zawodnikiem ekstraligowym. Ostatecznie żużlowiec wybrał inną ofertę, a ostrowianie musieli skorzystać ze szwedzkiego objawienia. Palovaara może okazać się dobrym ruchem, ale wszystko zależy od samych możliwości doświadczonego zawodnika. Grzegorz Walasek i Oliver Berntzon to człony, do których dołącza wspominany Musielak. Wojciech Dankiewicz ma wrażenie, że zbudowano składy, aby zaoszczędzić. – Jak dla mnie Arged Malesa zbudowała skład oszczędnościowy. Nie wiem, z czego to wynika. Może chcą ochłonąć po porażkach w Ekstralidze? Może uznali, że przez rok poczekają, a potem zaatakują Ekstraligę? Po tym oknie transferowym w Ostrowie nie widać chęci awansu. Ma ją Falubaz, ma ją Polonia, a Ostrów nie ma składu, o którym byśmy powiedzieli, że chcą szybko wrócić do elity.
Jak ostatnio, siłą Ostrowa Wielkopolskiego mają być młodzieżowcy. – Poczta, Krawczyk, Szostak przez ostatni rok okrzepli, nabrali doświadczenia, rywalizując z najlepszymi. To może zaprocentować. Oni mogą być wykorzystani taktycznie i zrobią różnicę. Może to będzie ta tajna broń Arged Malesy – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!