Jednym z najbardziej nieoczywistych transferów tegorocznego okienka transferowego był Victor Palovaara. Szwed dołączył do Arged Malesy Ostrów Wielkopolski i wierzy, że może skutecznie punktować na zapleczu PGE Ekstraligi. Ubiegły sezon był dla niego zdecydowanie najlepszy w karierze.
Przed transferem do Ostrowa Wielkopolskiego 28-latek był postacią mocno anonimową dla polskich kibiców. Victor Palovaara w przeszłości występował w kraju nad Wisłą, jednak były to pojedyncze epizody. Szwed ma na koncie występy w barwach Wandy Kraków, a w minionym sezonie szansę dał mu Lokomotiv Daugavpils. Szwed wykorzystał okazję i spisywał się bardzo solidnie na torach 2. Ligi. W siedmiu meczach wywalczył średnią ponad 1,9 punktu na bieg.
Odkrycie sezonu i świetne występy
Średnia biegowa Palovaary może i nie budzi grozy, ale Ostrovia postanowiła dać mu możliwość występów na wyższym szczeblu. Transfer był o tyle dziwny, że przecież ostrowianie jeszcze w tym roku startowali w PGE Ekstralidze. Klub podjął ryzyko, a Szwed chce się zrewanżować. – Jestem bardzo wdzięczny za szansę i z optymizmem spoglądam w przyszłość. Mam za sobą najlepszy sezon w karierze, ale przygotowuję się jak tylko mogę, by w kolejnym roku zrobić progres – mówi przed kamerami OstroTV.
Występy w Polsce to jedno, ale Victor Palovaara był prawdziwą gwiazdą w swojej ojczyźnie. Szwedzki zawodnik wyrósł na lidera Rospiggarny Hallstavik i dotarł z nią do półfinału BAUHAUS-ligan. Sukces osiągnął też w finale IM Szwecji, albowiem zajął wysokie, czwarte miejsce. Czy w Polsce też może być odkryciem sezonu? – Mam nadzieję, że się uda. Miniony sezon był dla mnie udany zarówno w Polsce, jak i w Szwecji. Skupiłem się na startach w lidze szwedzkiej i naprawdę dobrze wyszło. Potem dostałem szansę w Polsce. Punktowałem nieźle, więc pojawiła się szansa jazdy na wyższym szczeblu – opowiada o swoim sezonie Palovaara.
Atmosfera w Ostrowie jeszcze lepsza
Potencjalnym dodatkowym atutem jest pozytywna relacja z innym Szwedem w barwach ostrowian. To właśnie Oliver Berntzon pomógł Palovaarze „awansować” do wyższej ligi. – Pierwszy kontakt z klubem miałem dzięki Oliverowi Berntzonowi. Byłem bardzo podekscytowany, kiedy wspomniał o mnie w Ostrowie. Potem dowiedziałem się, że chcą dać mi szansę – przyznaje 28-latek. Ostrovia dysponować więc będzie ciekawym składem, a dużym atutem ma być atmosfera. – Z Oliverem znamy się od dawna. Jesteśmy dobrymi kolegami – dodaje Victor Palovaara.
Jaki jest więc cel na ten przełomowy dla nowego zawodnika Ostrovii sezon? – Chciałbym dobrze punktować. Wiem, że stać mnie na to i zrobię wszystko, by tak było. Chcę budować moją pozycję i żeby żużel sprawiał mi radość – odpowiada dyplomatycznie Victor Palovaara. Przygotowania do tego idą pełną parą. – Pracuję ciężko zarówno nad swoim ciałem jak i sferą mentalną. Buduję także bazę sprzętową. Zakupiłem nowe silniki. Zdaję sobie sprawę, jak ważny jest sprzęt, stąd też pod tym kątem czynię dużo inwestycji – zapewnia Szwed.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!