W sezonie 2018 Andrzejowi Lebiediewowi przyszło po przeprowadzce z Ekstraligi w barwach ROW-u Rybnik występować przeciwko macierzystej drużynie. Już w niedzielę Łotysz po raz kolejny zmieni stronę barykady. Tym razem jako reprezentant swojego starego-nowego klubu poprowadzi Lokomotiv do boju z „Rekinami” z Górnego Śląska. Spotkanie odbędzie się w ramach piątej kolejki Nice PLŻ.
W ubiegłym roku dwumecz między tymi drużynami rozstrzygnął na swoją korzyść ROW – w drugiej kolejce sezonu 2018 nieznacznie uległ Łotyszom w Daugavpils (42:47), by w rundzie rewanżowej rozgromić ich na własnym torze aż 56:34. Jedynym zawodnikiem z obecnego składu Lokomotivu, który może dobrze wspominać ten mecz, jest właśnie Lebiediew. Otarł się wtedy o komplet punktów. Zawiedli natomiast kompletnie juniorzy gości – ich postawa może być języczkiem u wagi w najbliższym meczu.
Po czterech kolejkach obecnego sezonu oba zespoły mają na koncie odjechane po trzy mecze i wygrane domowe spotkania: jedno w przypadku Daugavpils, dwa Rybnika. W miniony weekend Łotysze po zaciętym boju ulegli Arged Malesie TŻ Ostrovii Ostrów 40:50. Swojego rozczarowania postawą zawodników nie krył trener Nikołaj Kokin, który szczególne pretensje miał do Kjastasa Puodżuksa. Łotewski szkoleniowiec zapowiada, że jeżeli nic w postawie Puodżuksa się nie zmieni, na jego miejsce do składu wskoczy junior. Dla doświadczonego zawodnika mecz z ROW-em Rybnik będzie więc ostatnią szansą na udowodnienie swojej wartości na domowym torze. Odmienne nastroje panują na Śląsku, ponieważ rybniczanie pewnie rozprawili się z Unią Tarnów (43:35) w meczu przerwanym przez opady deszczu przed biegami nominowanymi. Jedynym przegranym starciem pozostaje dla nich w tym sezonie wyjazd do Gniezna. Czy ta statystyka ulegnie zmianie po spotkaniu na Łotwie?
W składzie gości po raz kolejny doszło do zmiany pod numerem drugim. Powracający po kontuzji Dan Bewley nie sprawdził się w swoim pierwszym meczu w polskiej lidze 2019, toteż parę z Troyem Batchelorem znów tworzyć będzie Siergiej Łogaczow. Rosjanin u progu sezonu sprawił dobre wrażenie i trener Piotr Żyto zdecydował się dać mu kolejną szansę. Otwartym pozostaje pytanie, ile w tym fakcie zasługi samego Łogaczowa, a ile nonszalanckiego podejścia do startów Bewleya. Goście mogą być spokojni za to o postawę Batchelora i Kacpra Woryny. Australijczyk od początku sezonu jedzie na stabilnym poziomie, a wychowanek rybnickiego klubu, choć nieznacznie obniżył loty w porównaniu z ubiegłym rokiem, utrzymuje średnią powyżej dwóch punktów na bieg. Worynę i Łogaczowa z pewnością dodatkowo uskrzydlił wywalczony w Krško awans do SEC Challenge. Rybniczanie nie powinni mieć obaw także o Mateusza Szczepaniaka i Roberta Chmiela – obaj spisują się na miarę swoich możliwości. W ostatnim meczu obudził się ze snu zimowego Linus Sundström. Jedynym słabym punktem w talii Piotra Żyty może być drugi junior, czyli najprawdopodobniej Przemysław Giera. Ogółem jednak rybnickie Rekiny prezentują się mocno i z pewnością stawią gospodarzom zacięty opór.
W szeregach łotewskiego klubu prym wiedzie dwójka liderów – Lebiediew i Timo Lahti. Obaj znajdują się w tym momencie w czołowej piątce ligi pod względem średniej, i w tym aspekcie Lokomotiv zdecydowanie góruje na PGG ROW-em. Łotyszom brak jednak wyrównanego zespołu. Wadim Tarasienko jedzie chimerycznie i trudno powiedzieć, czy należy do grona liderów drużyny, czy raczej do drugiej linii. Juniorski duet – Oleg Michaiłow i Artiom Trofimow – na razie nie błyszczą tak, jak potrafili już w ubiegłym sezonie, a fatalny występ w Mistrzostwach Par Klubowych Nice PLŻ z pewnością nie dodał im wiary w siebie. Największy ból głowy Nikołaj Kokin ma jednak z brakiem punktów drugiej linii. Jewgienij Kostygow już drugi sezon z trudem wchodzi w dorosły żużel i częściej jest zastępowany niż dokłada się do dorobku drużyny. Kryzys przeżywa też Puodżuks. Po meczu w Ostrowie, gdzie rutynowany Łotysz zdobył zaledwie jedno oczko w trzech startach, Kokin rozważa zastąpienie go juniorem w kolejnych meczach. Czy postawienie pod ścianą podziała na Puodżuksa korzystnie, czy wręcz przeciwnie?
Przekonamy się o tym w niedzielę 5 maja o godz. 15:30.
Awizowane składy:
Lokomotiv Daugavpils:
9. Timo Lahti
10. Jewgienij Kostygow
11. Wadim Tarasienko
12. Kjastas Puodżuks
13. Andrzej Lebiediew
14. Artiom Trofimow
PGG ROW Rybnik:
1. Troy Batchelor
2. Siergiej Łogaczow
3. Mateusz Szczepaniak
4. Linus Sundström
5. Kacper Woryna
6. Robert Chmiel
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!