TVP Sport od lat nie transmituje żużla na najwyższym poziomie. Z ramówki wiele lat temu "wyleciała" Ekstraliga, a o Grand Prix w telewizji publicznej Polacy mogą jedynie pomarzyć. Można tam jednak obejrzeć cykl SEC oraz mecze reprezentacji Polski. Postawa dziennikarzy woła jednak o pomstę do nieba...
TVP Sport na swoich mediach społecznościowych opublikował TOP3 we wszystkich najpopularniejszych dyscyplinach w naszym kraju. Na liście znajdowali się najlepsi – zdaniem dziennikarzy TVP Sport zawodnicy na świecie w wielu dyscyplinach. Oczywiście w takim zestawieniu nie mogło zabraknąć żużla, którego potęgą światową jesteśmy od wielu lat.
Zlekceważenie dziennikarzy TVP Sport
W kwestii tego, że Bartosz Zmarzlik jest obecnie najlepszym zawodnikiem na świecie nikogo nie trzeba z pewnością przekonywać. Od lat jest najskuteczniejszym zawodnikiem w PGE Ekstralidze, czyli najlepszej żużlowej lidze świata, a 30 września po raz czwarty w swojej karierze zdobył tytuł indywidualnego mistrza świata. Z resztą w cyklu Grand Prix w ciągu pięciu ostatnich lat tylko raz na koniec sezonu musiał uznać wyższość któregoś z rywali (w 2021 roku złoty krążek zdobył Artiom Łaguta, którego rok później w cyklu zabrakło ze względu na zawieszenie Rosjan związane z agresją zbrojną na Ukrainę).
Czy to jest jednak powód, żeby nie docenić innych świetnych zawodników? W rankingu dziennikarzy TVP Sport w TOP3 znalazł się: Bartosz Zmarzlik, Bartosz Zmarzlik oraz… Bartosz Zmarzlik. To chyba „lekkie” niedopracowanie ze strony dziennikarzy państwowej stacji telewizyjnej. Pierwsze miejsce powinno należeć do Zmarzlika, ale na kolejnych miejscach miejsce dla innych żużlowców także znaleźć się powinno.
Kilka nazwisk można znaleźć…
Świetny powrót do żużla po rocznej karencji zaliczył np. Emil Sajfutdinow, który w PGE Ekstralidze uległ tylko właśnie Polakowi i był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem w rozgrywkach. Rosjanin z polskim paszportem zdobywał średnio 2,443 pkt/bieg. Fredrik Lindgren do samego końca walczył o tytuł indywidualnego mistrza świata. Przed ostatnią rundą różnica punktowa wynosiła zaledwie sześć „oczek”. O tym, kto zdobędzie złoty krążek zadecydował dopiero finałowy bieg toruńskiej rundy cyklu Grand Prix. Poza wcześniej wspomnianą dwójką na wyróżnienie zasługiwać może także choćby Leon Madsen, Martin Vaculík czy Daniel Bewley.
Zastanawiające jest, jak dziennikarze tak dużej stacji telewizyjnej mogli nie dostrzec postawy innych zawodników. Niektórzy zadają wręcz ironiczne oskarżenia, że brak żużla na wysokim poziomie w TVP spowodował, że zwyczajnie w telewizji państwowej nie znają innych zawodników niż Bartosz Zmarzlik. To rzecz jasna daleko idące wnioski, gdyż w TVP od lat transmitowane są test-mecze reprezentacji Polski, a od zeszłego sezonu cykl SEC. Ewidentnie można jednak zobaczyć, że fani „czarnego sportu” oburzeni są taką postawą.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!