Oliver Berntzon jest jednym z zawodników, który zdecydował się przedłużyć swoją umowę z Car Gwarant Startem Gniezno. Szwed nie ukrywa jednak, że na brak zainteresowania jego osobą narzekać nie może.
Szwed w tym roku był czternastym zawodnikiem Nice 1. Ligi Żużlowej pod względem średniej biegowej. Przy jego nazwisku zapisaliśmy wynik 1.980, a złożyło się na to 95 punktów z czterema bonusami w pięćdziesięciu biegach. Tylko siedmiokrotnie Oliver Berntzon nie zdobył choćby punktu – sześć razy na jego koncie lądowało zero, a raz wykluczenie. Nic więc dziwnego, że kluby z zaplecza PGE Ekstraligi zaczęły się nim interesować, a możliwość zakontraktowania Berntzona sondowali włodarze: Zdunek Wybrzeża Gdańsk, Unii Tarnów oraz Arged Malesa TŻ Ostrovii Ostrów. Ci pierwsi jednak bardzo szybko się wycofali. – To były bardzo konkretne propozycje i zaliczyliśmy kilka poważnych rozmów. Szczególnie Ostrów wydawał mi się ciekawą opcją, bo przecież moje wyniki tam mówią same za siebie (16 punktów w rundzie zasadniczej oraz 13 punktów w play-offach). Ale także tarnowski tor mi sprzyja (w rundzie zasadniczej 9+1), więc i ten wybór nie wydawał się zły – zdradza szwedzki żużlowiec na łamach serwisu sportowegniezno.pl.
Zawodnik ostatecznie zdecydował się na to, aby zostać w pierwszej stolicy Polski. Jak sam przyznaje, ma świetne relacje ze wszystkimi osobami udzielającymi się w gnieźnieńskim klubie i zauważył wyjątkowe zaangażowanie jakie wykazano, by Szwed został w Car Gwarant Starcie. Żużlowiec ma także dodatkowe wyzwanie, bowiem po trzech latach startów w Gnieźnie, nadal nie potrafi odczytywać owalu przy ul. Wrzesińskiej. I tegoroczne statystyki to potwierdzają, bowiem średnia biegowa Berntzona na domowym torze wynosi 1.783. Wyjazdowa? 2.148. – Od 3 lat walczę z tym torem i to dosłownie. Traktuję kolejny sezon jako prawdziwą misję, aby w końcu fruwać tutaj i notować przynajmniej takie same wyniki jak na wyjazdach. Będą spore zmiany – nowe silniki na Gniezno, nowe ustawienia i to musi w końcu funkcjonować tak jak tego chcę.
W przyszłym roku Olivera Berntzona będziemy oglądać na pewno w Nice 1. Lidze Żużlowej, a także w Elitserien bowiem związał się on już z Dackarną Målilla.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!