Andrzej Lebiediew zastąpi Martina Vaculíka podczas 6. rundy cyklu SGP w Cardiff. Słowak nie będzie mógł wystąpić na Stadionie Millenium z powodu kontuzji łopatki, której nabawił się w meczu PGE Ekstraligi.
Pierwotnie 28-latek miał być trzecim rezerwowym rywalizacji o Indywidualne Mistrzostwo Świata. Sytuacja zmieniła się po wykluczeniu Rosjan z cyklu FIM SGP i wszystkich imprez międzynarodowych. Miejsce Artioma Łaguty i Emila Sajfutdinowa zajęli pierwsi dwaj rezerwowi, czyli Jack Holder i Dan Bewley. W ten sposób Andrzej Lebiediew stał się pierwszym oczekującym i w Cardiff otrzyma swoją szansę.
Martin Vaculík może mówić o ogromnych pechu. Słowak w cyklu SGP notuje jeden z najlepszych sezonów w karierze. Po pięciu rundach plasuje się na 3. miejscu w klasyfikacji generalnej. Vaculík w ostatnim meczu PGE Ekstraligi w Gorzowie brał udział w groźnej kolizji z Jaimonem Lidseyem. Żużlowiec Moje Bermudy Stali doznał złamania łopatki. Na razie nie wiemy, kiedy duma słowackiego speedwaya zdoła wrócić do jazdy.
Dla Lebiediewa będzie to okazja do pierwszego w karierze występu na Stadionie Millenium w Cardiff. Indywidualny Mistrz Europy z 2017 roku w przeszłości brał udział w rundach cyklu SGP z dziką kartą, kiedy turnieje gościły w Daugavpils. Przypomnijmy, że Łotysz także zmaga się z urazem. Wszystko wskazuje jednak na to, że Lebiediew wróci do zdrowia na sobotnie zawody SEC, więc jego występ w SGP nie jest zagrożony.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!