Nie mogło być inaczej. Speedway Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie odbędzie się bez żadnych przeszkód, zgodnie z planem, czyli 13 maja. Wykryta w listopadzie wada nie zagraża organizacji imprez na stołecznym obiekcie. Poinformował o tym operator stadionu.
W ostatnich tygodniach organizacja siódmej w historii rundy cyklu FIM Speedway Grand Prix w Warszawie stanęła pod małym znakiem zapytania. Stadion Narodowy przez kilka miesięcy był czynny tylko w wybranych sektorach. Okazuje się jednak, że stołeczny turniej odbędzie się zgodnie z planem. Podczas konferencji prasowej poinformowano, że harmonogram imprez się nie zmienia. – Czeka nas spektakularny i rekordowy pod względem wydarzeń sezon – mówił operator PGE Narodowego.
Wada stadionu
Wątpliwości dotyczące organizacji zawodów z cyklu Speedway Grand Prix pojawiły się pod koniec stycznia. Wówczas Polski Związek Piłki Nożnej zarezerwował sobie awaryjnie termin na spotkanie piłkarskiej reprezentacji na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Biało-czerwoni pod koniec marca zagrają w meczu eliminacji EURO z Albanią. Ostatecznie jednak okazało się, że spotkanie odbędzie się w Warszawie.
Niepewność była efektem wykrycia wady konstrukcyjnej PGE Narodowego w listopadzie ubiegłego roku. Operator stadionu podczas konferencji prasowej podkreślał, że na obiekcie wykonano szereg prac i badań związanych z bezpieczeństwem jego użytkowania. Specjalny bypass umożliwiający przywrócenie do użytku części stadionu zamontowano już miesiąc po wykryciu kłopotu.
W styczniu i lutym pobrano natomiast pobrano próbki z uszkodzonych elementów. Zespół ekspertów ostatecznie wydał rekomendację i uspokoił wszystkich kibiców sportowych czy fanów muzyki. Wszystkie wydarzenia mogą się odbyć zgodnie z planem. Jak informuje portal rmf24.pl, dach stadionu na razie musi pozostać otwarty na wypadek opadów śniegu. Decyzja dotycząca dalszych kroków związanych z dachem zapadnie po audycie, który potrwa do końca roku.
Tym razem bez kompletu?
Wielu fanom, także żużlowym, kamień mógł spaść z serca. Przed nami bowiem siódma edycja Grand Prix Polski w Warszawie, która od 2015 roku – z pandemiczną przerwą – pozostaje największym turniejem światowym kalendarzu żużla. – Wkrótce przekażemy ważne informacje dotyczące toru żużlowego na PGE Narodowym, natomiast z punktu widzenia organizatora, cieszymy się, że kibice mogą ze spokojem oczekiwać na zawody – powiedział Przemysław Szymkowiak, media menadżer zawodów.
Organizatorów martwić może jedynie wyjątkowo niski poziom sprzedaży biletów. Już w ubiegłym sezonie wejściówki były dostępne krótko przed samymi zawodami. Wygląda na to, że tym razem będzie podobnie, bo na razie udało się sprzedaż 30 tysięcy wejściówek. Niemal na pewno i tak będzie to najlepszy wynik podczas całego sezonu Speedway Grand Prix, jednak dotychczas PGE Narodowy pękał w szwach.
Do turnieju nad Wisłą jeszcze 2,5 miesiąca – najlepsi zawodnicy na świecie pojawią się na największym polskim stadionie 13 maja. Przypomnijmy, że dotychczas żaden Polak nie zdołał wygrać przed własną publicznością. Przed rokiem najlepszy był Australijczyk, Max Fricke.
źródło: inf. prasowa
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!