Niestety, złe wieści przekazała Betard Sparta Wrocław. Podstawowy młodzieżowiec ekipy z Dolnego Śląska doznał pęknięcia jednego z żeber podczas upadku w meczu U24 Ekstraligi. Mateusz Panicz przez jakiś czas będzie musiał odpocząć od ligowego ścigania i treningów.
Pechowy okazał się drugi wyścig pojedynku Beckhoff Sparty Wrocław i Motoru Lublin w 2. kolejce U24 Ekstraligi. Mateusz Panicz na pierwszym łuku starał się pojechać blisko krawężnika i powalczyć o dobrą pozycję na wyjeździe z łuku. Nie opanował jednak motocykla i odprostowaną maszyną pomknął w stronę dmuchanej bandy. Po drodze junior wrocławian zebrał jeszcze prowadzącego Bartosza Bańbora, jednak to Panicz ucierpiał dużo mocniej.
Poważna sytuacja
Jak informowaliśmy jeszcze podczas spotkania, do Mateusza Panicza wyjechała karetka i nastolatek długo nie podnosił się z toru. Z ambulansu natychmiast wyciągnięto nosze, na których młodzieżowiec opuścił tor. Juniora Sparty Wrocław zabrano do szpitala na ulicy Borowskiej, gdzie przeszedł kluczowe badania. Niestety, Betard Sparta Wrocław poinformowała, że zdiagnozowano pęknięcie żebra. Na razie to jedyna oficjalna informacja ze strony wrocławskiego klubu.
Sparta ma problem
Taka wiadomość to spory problem dla Betard Sparty Wrocław, ponieważ Mateusz Panicz to w tym sezonie podstawowy junior w talii Dariusza Śledzia. Pod jego nieobecność menadżer wrocławian będzie musiał korzystać z niedoświadczonego Kacpra Andrzejewskiego bądź kogoś z dwójki Jakub Wiatrowski i Dawid Rybak. Żaden z tych zawodników nie ma jednak na koncie choćby występu w PGE Ekstralidze. Wiele wskazuje na to, że od 15 maja do dyspozycji Sparty Wrocław będzie dodatkowo Mateusz Łopuski. Wychowanek Wybrzeża Gdańsk jest o włos od wypożyczenia do ekipy ze Stadionu Olimpijskiego.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!