Dwukrotny Mistrz Świata Juniorów, Maksym Drabik, wraca do ścigania na żużlowe salony. 24-latek otrzymał "dziką kartę" na rundę cyklu SGP w Warszawie.
Już 14 maja wielkie, żużlowe święto na Stadionie Narodowym. Po trzech latach zagości tam ponownie runda w cyklu Speedway Grand Prix. Jako zawodnik z „dziką kartą” pojedzie w zawodach wracający do ścigania po okresie zawieszenia, Maksym Drabik. Dołączy on do stałych uczestników tego cyklu, tj. Bartosza Zmarzlika, Macieja Janowskiego, Pawła Przedpełskiego i Patryka Dudka.
– Jesteśmy przekonani, że to doskonały wybór i zawodnik jest na tyle ukształtowany, że poradzi sobie w stawce zawodów, a przede wszystkim on jest po prostu w doskonałej dyspozycji – przekonuje Michał Sikora, Prezes Polskiego Związku Motorowego. – Oczywiście decyzja o wyborze zawodnika Motoru Lublin została skonsultowana z trenerem reprezentacji Polski, Rafałem Dobruckim.
Znamy również zawodników rezerwowych w tym turnieju. Na liście pojawi się Witalij Lisak, który pojedzie z numerem osiemnastym na swoim plastronie. – Postanowiliśmy właśnie w ten sposób podkreślić wsparcie dla federacji ukraińskiej, której reprezentantem jest ten żużlowiec – dodaje Michał Sikora. Zawodnikowi ukraińskiemu wtórować będzie drugi rezerwowy – Jakub Miśkowiak, mistrz świata juniorów z ubiegłego roku, który otrzymał numer siedemnasty.
Za wspomnianym Maksymem Drabikiem udane występy na torach w cyklu SGP. W 2018 roku debiutował podczas FIM Warsaw Speedway GP, zdobywając jako rezerwowy dwa punkty w dwóch wyścigach, w których brał udział. Następnie, pojechał jako „dzika karta” w FIM Wrocław Speedway GP, rok później. Wówczas zapisał na swoim koncie łącznie cztery „oczka” we wspomnianym turnieju.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!