Po dwóch latach spędzonych w Gnieźnie Marcin Nowak zmienia otoczenie, ale tylko o kilkadziesiąt kilometrów. Za nieco ponad trzy tygodnie 24-latek po raz pierwszy wyjedzie w meczu ligowym w barwach Power Duck Iveston PSŻ-u Poznań.
Wychowanek Unii Leszno był wysoko na liście życzeń trenera Tomasza Bajerskiego i prezesa Arkadiusza Ładzińskiego od dawna. Jak się okazuje, chęć ściągnięcia tego zawodnika krążyła z tyłu głowy poznańskich działaczy od momentu reaktywacji drużyny ligowej w stolicy Wielkopolski. – To prawda, byłem już tutaj na rozmowach przed sezonem 2017, gdy kończyłem wiek juniora i odchodziłem z Grudziądza. Wtedy nie udało się porozumieć i te dwa lata przerwy od Poznania spędziłem w Starcie Gniezno. Nie żałuję decyzji, którą wtedy podjąłem. To był bardzo dobry dla mnie czas i będę go miło wspominać – zdradza Marcin Nowak w rozmowie z korespondentem portalu speedwaynews.pl.
Zakontraktowanie Nowaka w Poznaniu należy uznać za jeden z hitów transferowych w 2. Lidze Żużlowej. Zawodnik, który w ubiegłym sezonie Nice PLŻ wykręcił średnią 1,661 pkt/bieg, nie powinien mieć problemu ze znalezieniem zatrudnienia na tym samym poziomie rozgrywkowym. Ostatecznie 24-latek zdecydował się na zejście szczebel niżej. – Zatrudnienie znalazłbym na pewno, bo nawet miałem kilka ofert. Propozycja prezesa Ładzińskiego i pana Jakuba Kozaczyka z firmy Iveston była jednak najbardziej konkretna i na temat. Wraz z osobami, które wspierają mnie w mojej karierze uznaliśmy, że na tym etapie będzie to najlepsze rozwiązanie, dlatego tutaj jestem – tłumaczy wychowanek Unii Leszno, który nie jest jedynym nabytkiem Power Duck Iveston PSŻ-u z Nice 1. Ligi Żużlowej. Identyczną drogę z Gniezna do Poznania przemierzył także Eduard Krčmář.
To powrót tego żużlowca do najniższej klasy rozgrywkowej po jednorocznej przerwie. Pierwszy swój sezon przy Wrzesińskiej Marcin Nowak odjechał na torach 2. Ligi Żużlowej. Wykręcił wówczas imponującą średnią biegową równą 2,360 pkt/bieg, co uplasowało go na czwartym miejscu listy najskuteczniejszych zawodników. Niżej znaleźli się chociażby Robert Lambert i Paweł Miesiąc, którzy już za kilka tygodni startować będą w PGE Ekstralidze. Czy to rezultat do powtórzenia? – Moja średnia w tamtym sezonie była wysoka, to prawda, ale nie wszystko poszło idealnie, więc uważam, że w barwach PSŻ-u mogę się nawet poprawić. Wtedy przytrafiły mi się bodajże dwa spotkania, w których zrobiłem poniżej dziesięciu punktów. Teraz chciałbym takich wpadek uniknąć. Dwucyfrówka w każdym meczu – taki jest mój plan na rok 2019! – deklaruje 24-latek.
Polska 2. Liga Żużlowa to jednak niejedyne rozgrywki, które czekają Marcina Nowaka w najbliższych miesiącach. – Poza PSŻ-em reprezentować będę barwy Griparny Nyköping w szwedzkiej Allsvenskan. Może w Poznaniu znajdzie się jakiś wytrwały kibic, który śledzi również takie rozgrywki? Jeżeli tak, to zapraszam tam na mecz! – kończy nowy nabytek „Skorpionów”.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!