Jacek Woźniak ma rękę do zawodników, którzy później podbijają PGE Ekstraligę i rozgrywki młodzieżowe. Podczas Speedway Ekstraliga Camp zapytaliśmy trenera, jaki jest sekret ostatnich sukcesów. - Wszystko zaczyna się w wieku 7-8 lat - mówi nam Woźniak.
Szkoli zawodników na mini żużlu i przedstawia światu zawodników, którzy już błyszczą nie tylko na polskich torach. Jacek Woźniak odpowiada m.in. za rozwój Wiktora Przyjemskiego, przygotował do PGE Ekstraligi Kacpra Łobodzińskiego, a ostatnio zrobiło się o nim głośno za sprawą wicemistrza świata na 250cc, 13-letniego Maksymiliana Pawełczaka i gwiazdę mini toru Mieszka Mudło. Menedżera Abramczyk Polonii Bydgoszcz i uznanego trenera młodzieży zapytaliśmy o jego sekret.
– Wszystko zaczyna się bardzo wcześnie, w wieku 7-8 lat. Systematyczna praca, zarówno trenera, jak i zawodnika. Droga od adepta do dobrego żużlowca jest kręta i wyboista. Trzeba zawczasu dostrzec i wyeliminować błędy. Moją rolą jest wyłapanie największych talentów, które idą do przodu i odpowiednie poprowadzenie takowych – powiedział Jacek Woźniak w rozmowie ze speedwaynews.pl.
Jacek Woźniak o zainteresowaniu żużlem. Dobre wieści
Woźniak dodał, że w BTŻ Bydgoszcz nigdy nie był zmuszony do robienia naboru do szkółki, ponieważ zainteresowanie było ogromne. – Dobre wyniki chłopców napędzają i zachęcają rodziców, do zapisywania kolejnych młodych do szkółki BTŻ-u. Bywa tak, że wchodzący do tego środowiska nie mają odpowiedniej wiedzy technicznej. Nie możemy mieć do nich o to pretensji. Moją rolą jest wyeliminowanie błędów i sprowadzenie na dobrą drogę – powiedział nam Jacek Woźniak.
Uznany trener młodzieży o Speedway Ekstraliga Camp
Od poniedziałku (24 lipca 2023 r.) w Toruniu trwa druga edycja Speedway Ekstraliga Camp. Trener Jacek Woźniak odpowiada za grupę zawodników z klasy 85-190cc. Najmłodsi mogli liczyć na bezcenne rady fachowca, a od czwartku startują w turnieju finałowym.
– Dzięki temu wydarzeniu, mają oni styczność z polskim środowiskiem żużlowym, czy mini żużlowym. Na pewno skorzystają z rad trenerów. Ja spróbuję wychwycić ich błędy, bo oni są dopiero na etapie nauki żużlowego rzemiosła. Efekty mają przyjść na torze, nie tylko podczas turnieju finałowego, ale również na innych arenach – podsumował Jacek Woźniak.
W Bydgoszczy zdają sobie sprawę, że trener Jacek Woźniak to prawdziwy skarb. Wcześniej w grodzie nad Brdą były spory problem ze szkoleniem młodzieży, a teraz wygląda na to, że klub jest zabezpieczony na kolejne lata.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!