Ostateczne zmagania w PGE Ekstralidze rozpocznie mecz w Toruniu. Miejscowy For Nature Solutions Apator podejmie zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa. Spotkanie to rozpocznie dwumecz o brązowy medal PGE Ekstraligi w 2022 roku.
Oba zespoły wielokrotnie biły się o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Po pierwszych meczach półfinałowych, na myśl o finale Apator-Włókniarz, wielu kibicom w Toruniu i Częstochowie przyspieszało bicie serca. Kibice obu zespołów nie przepadają za sobą, a w przeszłości ich pojedynki rozgrzewały do czerwoności nawet postronnych sympatyków żużla. Zapędy jednych i drugich ostudziła jednak runda rewanżowa. Ostatecznie Lwy i Anioły pojadą o brązowy medal.
Już raz jechali o brąz
Taka sytuacja miała już miejsce w 2005 roku. Wtedy będący niespodzianką rozgrywek Apator przystępował do play-off z drugiego miejsca, a Włókniarz z czwartego. W tym sezonie to częstochowianie zajęli drugą pozycję po rundzie zasadniczej, a torunianie czwartą. Wynik dwumeczu nie był jednak miarodajny. Pierwsze spotkanie w Częstochowie zostało przełożone z powodu opadów deszczu. Przez to Jason Crump i Andy Smith nie mogli wystąpić w drugim podejściu do spotkania przez zobowiązania w Anglii. Włókniarz nie wypuścił takiej okazji z rąk i zwyciężył 58:32. W rewanżu Apator mógł skorzystać z duetu Anglosasów i wygrał 47:43, co dało brąz Lwom.
Co się stało z Woryną?
Głównym „winowajcą” porażki Włókniarza w półfinale był Kacper Woryna. Jego postawa była dość sporym zaskoczeniem, ponieważ we wcześniejszych spotkaniach spisywał się wyśmienicie. W ćwierćfinale we Wrocławiu zdobył nawet komplet punktów. O półfinale wolałby jednak zapomnieć. Bardzo słaby występ w Gorzowie (2 punkty w 5 startach) udało się zatuszować bardzo szybkimi tamtego dnia juniorami Włókniarza. W rewanżu nie było tak dobrze. Co prawda dorobek punktowy żużlowca z Rybnika wyglądał okazalej (7 oczek w 5 startach), to po występie w rewanżu pozostał duży niesmak. W dużej mierze dzięki wyczynom Woryny w 14 biegu zawodów. W nim żużlowiec Włókniarza częściej szukał kontaktu z rywalem niż korzystnej ścieżki. Czy rybniczanin odkupi swoje winy w dwumeczu o 3 miejsce?
Kabaret Dudek
Przed sezonem, kiedy ogłoszono transfer Patryka Dudka do Apatora Toruń, kibice z grodu Kopernika świętowali, że wreszcie będą mieli lidera z prawdziwego zdarzenia, który będzie zdobywał punkty w kluczowych momentach. Sęk w tym, że Dudek w najważniejszym momencie sezonu zawodzi na całej linii. W tegorocznych play-offach zdobywa jedynie 1.6 punktu na bieg, a po rundzie zasadniczej był wśród dziesięciu najlepiej punktujących zawodników PGE Ekstraligi.
Sam zawodnik tłumaczył słabszą dyspozycję problemami sprzętowymi. Takie tłumaczenia wywołują jednak na twarzy uśmiech politowania, ponieważ niedawnych rundach cyklu Grand Prix czy Speedway Euro Championship Dudek zajmował miejsca w czołowej szóstce. Czy gdyby wicemistrz świata z 2017 roku jechał tak, jak robił to w rundzie zasadniczej Apator nie jechałby o brąz, a o złoto? Prawdopodobnie tak, jednak Dudek jeździ jak jeździ i tu leży pies pogrzebany. Jeśli Anioły chcą zakończyć sezon z medalem na szyi, to wychowanek Falubazu Zielona Góra musi jechać tak, jak jechał w 15 wyścigu pierwszego meczu ćwierćfinałowego z Moje Bermudy Stalą Gorzów.
Która z drużyn lepiej poradzi sobie ze swoimi problemami i sięgnie po brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski? Kto okaże się lepszy w żużlowym klasyku? Początek pierwszego spotkania już w niedzielę o godzinie 17. Kliknij tutaj, aby zobaczyć układ par.
Awizowane składy:
For Nature Solutions Apator Toruń:
9. Robert Lambert
10. Jack Holder
11. Paweł Przedpełski
12. ZZ
13. Patryk Dudek
14. Mateusz Affelt
15. Krzysztof Lewandowski
16.
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa:
1. Leon Madsen
2. Bartosz Smektała
3. Kacper Woryna
4. Jonas Jeppesen
5. Fredrik Lindgren
6. Jakub Miśkowiak
7. Mateusz Świdnicki
8.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!