INNPRO ROW Rybnik zaprezentował drużynę, a wraz z nią nowego zawodnika. Do zespołu dołączył bowiem junior, którego kibice mogli już w Rybniku zapamiętać.
Maksym Borowiak ponownie dołączył do rybnickiego klubu na zasadach wypożyczenia z Fogo Unii Leszno. To czwarty rok, gdy wychowanek „Byków” zmienia barwy klubowe w ten sposób, a drugi gdy zasili on barwy INNPRO ROW-u Rybnik – tym razem jednak w PGE Ekstralidze.
Nie będzie to jednak jego debiut w światowej czołówce, bo na takowy miał już okazję jeszcze w sezonie 2022, gdy w składzie meczowym pojawił się pod nieobecność Damiana Ratajczaka. Do zaprezentowania się kibicom miał okazję w drugiej i trzeciej kolejce, a później wypożyczony został do zielonogórskiego Falubazu, gdzie miał pomóc w walce o mistrzostwo na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata.
Dwa razy awansował do elity
W 2022 roku jednak zielonogórzanie nie zdołali dopiąć swego i cel o powrocie do elity musieli przełożyć na kolejny rok. W sezonie 2023 zdominowali już rozgrywki i dopięli swego celu. Maksym Borowiak przez cały sezon prezentował się bardzo solidnie. W dwumeczu finałowym z ROW-em oba wyścigi młodzieżowe wygrał, a co więcej w starciach z młodzieżowcem rywali nie przyjechał za jego plecami.
Rok później rywale Borowiaka stali się jego kolegami z klubu. Borowiak ponownie trafił do pierwszej ligi, ale tym razem jego klubem został INNPRO ROW Rybnik. Początek sezonu nie był dla niego najbardziej udany i długo zamykał on listę zawodników sklasyfikowanych. Nie zapamiętuje się jednak tego, jak się zaczyna, a sposób w jaki się kończy. Sezon skończył się dla juniora znakomicie, a w dwumeczu finałowym był jednym z boheterów. W pierwszym meczu w trzech startach zdobył sześć „oczek” i bonus, a w rewanżowym spotkaniu wygrał bieg juniorski. Potem co prawda przywiózł dwie „śliwki”, lecz mimo tego ROW wygrał dwoma punktami ten dwumecz i znalazł się w elicie.
Teraz nowy cel – utrzymanie
Nie trzeba ukrwać, że po awansie rybniczan czekało duże wyzwanie, czyli zbudowanie konkurencyjnego teamu na ekstraligowe warunki. INNPRO ROW Rybnik postawił przede wszystkim na seniorów czołówki Metalkas 2. Ekstraligi oraz Maksyma Drabika, którego w Częstochowie nie potrzebowano.
Spośród juniorów jednak nie wiadomo było, czy zdecydują się oni na jakieś wzmocnienia. W klubie był już Paweł Trześniewski, który był bohaterem ROW-u w spotkaniu w Bydgoszczy oraz Kacper Tkocz i Kamil Winkler. W sierpniu 16 lat skończy także Paweł Wyczyszczok. Jak się teraz wyjaśniło – Maksym Borowiak będzie kolejnym juniorem rybnickiej ekipy.
Maksym BorowiakAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!